wtorek, 28 czerwca 2016

[73] J.Lynn - BĄDŹ ZE MNĄ

J.Lynn - BĄDŹ ZE MNĄ
Wydawnictwo Amber 2014
Przekład: Ewa Ratajczyk

Ocena: 8/10

Starałem się trzymać od ciebie z daleka. Próbowałem ignorować to, co do ciebie czuję. Bo wiem, że nie wolno mi tego czuć. Ale to walka z góry skazana na niepowodzenie. I nie chcę już dłużej walczyć… Tessa przeżywa ciężki rok - jest zakochana w Jasie, przyjacielu swojego brata Camerona, ale on nie odzywa się do niej od niesamowitego, zapierającego dech pocałunku sprzed roku. A nagła kontuzja grozi tym, że na dobre będzie musiała pożegnać się z marzeniami o karierze tancerki. Czas na plan B – studia... w tym samym college’u co Jase. Jase skrywa tajemnicę, której nie zdradza nikomu. A już na pewno nie pięknej siostrze przyjaciela. Chociaż połączył ich najbardziej namiętny pocałunek, wie, że nie wolno mu się angażować w żaden nowy związek. Jednak nie jest w stanie myśleć o niczym innym niż dziewczyna, która może zrujnować jego życie. Tymczasem w campusie dochodzi do tragedii. A Tessa i Jase muszą zdecydować, ile są w stanie zaryzykować, żeby być ze sobą, i co są gotowi stracić, jeżeli ze sobą nie będą... 


       „Bądź ze mną” to kontynuacja cyklu Czekam na Ciebie. To trzeci tom tego cyklu, ukazujący losy Jase’a - przyjaciela Camerona (Zaczekaj na mnie) i jego siostry Teresy. Bardzo lubię, kiedy większość z występujących bohaterów w jednej książce otrzymuje również swoją opowieść zawartą w osobnej książce.
      Teresa wchodzi w nowy etap życia. Rozpoczyna naukę w college’u, w tym samym na którym studiuje jej brat i jej młodzieńcza miłość – Jase. Dziewczyna wie, że ten związek nie ma prawa bytu, uważa, że brat nigdy nie dopuści do tego, aby jego przyjaciel spotykał się z jego młodszą siostrzyczką. Postępowanie Camerona jest zaborcze i bardzo nerwowe, przez to, że Tess’a wiele w życiu przeszła. Ma za sobą nieudany związek, który nie wniósł w jej życie nic oprócz bólu i cierpienia. Jase jest świadomy tego, że Hamilton nie pozwoli mu na związek z Tessą, a dodatkowo ma swoją tajemnicę, którą ukrywa przed całym światem. To, co pragnie tak skrycie zachować dla siebie jednak wyjdzie na jaw, a mianowicie sytuacja go do tego zmusi. Mężczyzna pozna co to smak miłości szybciej niż mu się wydaje. Szczerze mówiąc bardzo lubię tę część. Pokazuje nam jak człowiek sam sobie potrafi utrudnić życie. Bez rozmowy żaden związek czy znajomość nie ma prawa przetrwać. Czasem warto zaufać drugiej osobie, jak to zrobił Jase, chociaż momentami jego zachowanie było absurdalne polubiłam jego postać. Podobnie jak Tess, przeżył wiele. Tragiczny wypadek, który zdarzył się w przeszłości przysłaniał mu wszystko to, co mógł mieć w przyszłości. To samo tyczy się Tess’y, która uległa wypadkowi w którym została przekreślona jej kariera tancerki. Dzięki temu po latach mogła znów znaleźć się w ramionach Jase’a. J.Lynn sprawia, że bohaterowie, pomimo podobieństw w ich losach, są całkowicie inni pod względem charakteru. Zauważyłam tendencje autorki do tworzenia fabuły opartej na miłości i tajemnicach, które każdy z bohaterów stara się za wszelką cenę ukryć. Mnie osobiście wcale to nie przeszkadzało, chociaż niektórzy mogą być innego zdania. Autorka postarała się, aby czytelnik nie czuł się znużony wzbogacając akcję o wątek dotyczący przemocy mężczyzn wobec kobiet. Ten fakt daje duży plus do oceny całkowitej tej powieści.
        Z całego serca polecam każdemu kto lubi powieści o miłości, pożądaniu i przeznaczeniu. Myślę, że każdy po tej lekturze będzie miał bardzo pozytywne odczucia.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 25 "Pięć dni w Paryżu" Danielle Steel



"Pięć minut... pięć dni... w jednej chwili całe życie na zawsze odmienione".

"Stwierdził oszołomiony, że chociaż przez tyle długich miesięcy siłą wyrzucał ją ze swych myśli, wciąż potrafi przejąć go wewnętrznym dreszczem". 

"Był jedynym mężczyzną, który ją porzucił, i to dlatego, że uznał, iż dzieli ich zbyt wielka przepaść i nigdy nie znajdą się na tym samym brzegu".

"Polityka pożera każdego, kto znajdzie się w jej orbicie, wysysa całą duszę, całą miłość, dobroć i uczciwość, wszelkie ludzkie uczucia".

"Życie czasami nieuczciwe tasuje karty i człowiek nie ma szans wygrać bez względu na to, jak bardzo się stara i jak dużą stawkę położył na stół".

"Straciłam to wszystko, na czym mi w życiu zależało, i do stracenia nie mam już nic".

"Cała przeszłość wydaje mi się czymś nierzeczywistym. Nie wiem nawet, czy byłem kiedykolwiek szczęśliwy".

"Wspominam przeszłość, początki, kiedy mnie chyba kochałeś, odtwarzam w pamięci fakty i wydarzenia, wyświetlając je w wyobraźni jak stare kroniki filmowe, i wciąż nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie, co się naprawdę stało, nie umiem wyłowić chwili, która była początkiem końca".


Który podobał się Wam najbardziej? :)

sobota, 25 czerwca 2016

[72] J.Lynn - ZAUFAJ MI

J.Lynn - ZAUFAJ MI
Wydawnictwo Amber 2014
Przekład: Julia Wolin

Ocena: 6/10

Zaczekaj na mnie w wersji bohatera. Ta sama miłość, a zupełnie inna opowieść.  Zaczekaj na mnie to opowieść Avery o uczuciu jej i Camerona, o bólu i szczęściu. Teraz głos ma Cameron. Z jego perspektywy ta sama historia wygląda całkiem inaczej… Jest przyciąganie, któremu nie warto się opierać. Cameron Hamilton to ideał mężczyzny i marzenie wszystkich dziewczyn. Lecz pierwszego dnia w college’u spotyka tę jedyną. Jest przeszłość, od której nie wolno uciekać. Na Avery Morgansten nie działa urok błękitnych oczu Camerona. Czegoś panicznie się boi, chce o czymś zapomnieć. Czy dlatego go odpycha? Są ludzie, o których trzeba walczyć. Ale Cameron nie pozwoli jej odejść. Musi przekonać Avery, że jest warta miłości. Że sama potrafi kochać. Bo są uczucia, którym trzeba zaufać…  



       „Zaufaj mi” to losy Avery i Camerona przedstawione oczami chłopaka. Ta sama historia, ci sami bohaterowie, a jednak sytuacje i postawy innych są całkowicie odmienne z punktu widzenia Camerona. Dlaczego jednak ta część oceniona jest niżej niż „Zaczekaj na mnie”?  
       Akcja tej powieści pokrywa się z fabułą pierwszego tomu tej serii. Jedynie całość zostaje wzbogacona o portret rodzinny Hamiltonów. Wiemy jak wyglądają stosunki Camerona z rodzicami, co siedzi w jego głowie oraz to jaki ogromny wpływ ma na niego Avery. To za jej przyczyną mężczyzna zmienia się na lepsze, nie szuka jednonocnych przygód a pragnie się ustatkować i wieść ustabilizowane życie.  On, podobnie jak Morgansten’ówna, ma swoją tajemnicę, którą znają tylko jego najbliżsi. Kiedy już wszystkie karty zostaną otwarte ich związek zostanie poddany próbie. Czy ich miłość przetrwa? To już z pewnością wiecie po lekturze „Zaczekaj na mnie”, jednak ta część dopowiada nam rzeczy, których z punktu widzenia Avery nie zauważaliśmy, a nawet można powiedzieć, błędnie odczytywaliśmy. Co do oceny, to tak, a nie inaczej potraktowałam „Zaufaj mi” głównie ze względu na postać Camerona, która tutaj była mocno zarysowana, a nawet przerysowana. O ile w „Zaczekaj na mnie” jego charakter dało się polubić, tak tutaj coś było nie tak. Ten młody mężczyzna, jak to bywa w tym gatunku literackim jest niezwykle przystojny, wysoki, dobrze zbudowany. Wręcz ideał. Zakochuje się w nim młoda, nieśmiała, szara myszka Avery. Już od początku znajomości wiadomo co się wydarzy. Wszystko jest przewidywalne. Brakowało mi zwrotów akcji, które urozmaiciły by czas czytania, a także wielu innych dodatkowych szczegółów z życia Camerona, które sprawiłyby, że cała książka pokazywałaby nam obraz sytuacji całkiem inny niż było to w „Zaczekaj na mnie”. Do plusów można również zaliczyć to jakie było nastawienie chłopaka względem Avery. Nie wymuszał na niej żadnych zachowań, czuł kiedy czuje się skrępowana i umiejętnie sprawiał, że zmieniała nastawienie do pewnych spraw. 
        Pomimo kilku wad, książkę tę bardzo dobrze się czytało. J.Lynn posługuje się przyjemnym językiem, który sprawia, że nawet mimo –momentami- słabej akcji czytelnik nie czuje się znużony ani zawiedziony. Polecam każdemu kto lubi ten gatunek literacki. Z pewnością nie będziecie żałować!


czwartek, 23 czerwca 2016

URODZINOWY KONKURS

Dzisiaj mija dokładnie rok odkąd znalazłam tutaj kawałek swojego miejsca w sieci! Z tej okazji organizuję konkurs - losowanie. Do wygrania jest powieść Barbary Baraldi - "Pocałunek demona".



Każdy z Was może wziąć w nim udział! Wystarczy, że wypełnicie kilka następujących kroków:

1. Bądź publicznym obserwatorem bloga subiektywne-recenzje.blogspot.com,
2. Napisz w komentarzu chęć zgłoszenia się i zostaw swój adres e-mail,
3. Umieść baner konkursowy na swojej stronie/Fb/blogu lub G+. 

Przykładowe zgłoszenie:  
Zgłaszam się do losowania! Mój e-mail: ...
Obserwuje jako: ... 
baner udostępniam: ... 

REGULAMIN
1.Organizatorem konkursu i fundatorem nagrody jest autorka bloga subiektywne-recenzje.blogspot.com. 
2.Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest posiadanie adresu korespondencyjnego na terenie Polski oraz zgłoszenie się w komentarzu, a także bycie obserwatorem bloga subiektywne-recenzje.blogspot.com oraz udostępnienie informacji o losowaniu. 
3. Konkurs trwa od 23.06.2016 do 23.07.2016 do północy. 
4. Zwycięzca zostanie wybrany drogą losowania. 
5. Wyniki ogłoszone będą w terminie około 7 dni od 23.07.2016. 
6. Z wylosowaną osobą skontaktuję się poprzez podany e-mail. 
7. Zwycięzca ma trzy dni na wysłanie adresu do wysyłki nagrody. Jeśli tego nie zrobi, wyłonię nowego zwycięzcę.  
8.Zastrzegam sobie prawo do zakończenia konkursu bez wylosowania zwycięzcy wówczas gdy będzie za mało zgłoszeń. 
9.Udział w konkursie stanowi automatyczną akceptację powyższego Regulaminu.

  POWODZENIA!  

PS. Uważajcie na fałszywe wiadomości o wynikach konkursów! Nie klikajcie w żadne linki!

wtorek, 21 czerwca 2016

[71] N.Harrington, L.Graham, A.Browning - ZAPACH LAWENDY

Nina Harrington, Lynne Graham, Amanda Browning - ZAPACH LAWENDY
Wydawnictwo HarperCollins Polska 2016
Przekład: Andrzej Szydłowski, Kamil Maksymiuk-Salamoński, Monika Wiśniewska

Ocena: 6/10


    Gorące lato Opromieniony słońcem stary dom, otoczony ogrodem, a w nim ich dwoje. Ella mieszka tu na stałe, Sebastien wpadł tylko na chwilę. Dla niej to bezpieczny azyl, dla niego powrót do bolesnych wspomnień. Oboje samotni, nagle odkryją radość płynącą z bliskości. 
      Miodowy miesiąc w Prowansji Billie od dawna kocha swojego szefa. Gdy zostaje jego żoną, mogłoby się wydawać, że wreszcie będzie szczęśliwa. Jednak okazuje się, że czasami spełnienie marzeń nie daje satysfakcji, a nawet powoduje spore komplikacje. Już podczas miesiąca miodowego w Prowansji dochodzi do pierwszej poważnej kłótni między małżonkami.
    Na południu Francji Sofie kocha męża, ale gdy dostaje kompromitujące go zdjęcia, nie chce słuchać wyjaśnień. Skoro Lucas ją zdradził, wspólne życie nie ma sensu. Upokorzona znika bez słowa. Lucas odnajduje ją dopiero po sześciu latach. Chce wyrównać rachunki i na zawsze zamknąć ten rozdział. Proponuje Sofie wspólny wyjazd do malowniczo położonego zamku na południu Francji. 


       "Zapach lawendy" to tytuł idealny na upalne, letnie wieczory, który pozwoli nam przenieść się w inny, wyidealizowany świat w malowniczej Francji. Nie mamy tu jednej, ciągłej historii. Są zaś trzy, odrębne opowiadania o ludziach, ich problemach, miłościach i słabościach.
        Pierwsze z nich, to "Słoneczne lato" stworzone przez Ninę Harrington. To historia o Elli, młodej wdowie, która wiele w życiu przeszła, teraz poświęca życie dla starego domu, którym się opiekuje oraz dla swojego syna Daniela. Wiedzie spokojne, miłe życie, do czasu aż pojawia się pasierb właścicielki domu. Sebastien podobnie jak kobieta, stara oderwać się od problemów. Szuka swojej tożsamości, którą utracił po pewnej informacji. To, czy we dwoje poradzą sobie z ciężarem dnia codziennego zdaje się być coraz bardziej realną wizją. Kolejne to "Miodowy miesiąc w Prowansji" Lynne Graham. Gorąca i burzliwa fabuła, która ukazuje nam obraz Billie i Aleksieja. Milionera, który po swoich erotycznych przygodach wpada w sidła związku małżeńskiego z prostą dziewczyną, swoją asystentką, która ma pewien sekret. Tajemnica, która nie miała wyjść na jaw, jednak w trakcie nocy poślubnej wszystko zmierza do tego, że nie uda jej się wszystkiego ukryć. Ostatnim utworem jest "Na południu Francji" Amandy Browning. Sofie to kobieta, która całym sercem oddaje się swojemu młodemu mężowi. Zaryzykowała i zaufała mu, jednak w przeszłości był ktoś. Kto teraz próbuje zbliżyć się do niej i sprawić, że wszystko to, co do tej pory zbudowała obróci się w pył. Zdjęcia, które sprawiły, że jej świeże małżeństwo się rozpadło i zmuszona była odejść od Lukasa stały się symbolem niedopowiedzenia i braku zaufania. Jednak los bywa przewrotny i kiedy po sześciu latach na jej drodze, ponownie, staje Lukas, jej świat nigdy nie będzie już taki sam. Czy uda jej się zachować kamienną twarz i nie wyjawić największego życiowego sekretu? Tego i całej reszty ciekawych faktów i zwrotów akcji dowiecie się czytając "Zapach lawendy". Mogę z czystym sercem polecić tę książkę osobom, które lubią (podobnie jak ja) powieści obyczajowe, z dużą dawką miłości, kłótni, problemów życiowych i miliona zakrętów, które bohaterowie zmuszeni będą pokonać w samotności lub w parze. Książka ta znakomicie wpasowuje się w letni klimat. Cząstką, która łączy ze sobą wszystkie trzy opowiadania, jest to, akcja każdego z nich toczy się w malowniczej scenerii Francji, lub bohaterowie podróżują do tego państwa. Opisy krajobrazów pomagają nam wyobrazić sobie to, co widzą postacie, a jednocześnie wzbogacają naszą wiedzę na temat danego kraju. Pomimo tego, że wszystkie trzy historie są do siebie podobne i dość przewidywalne, uważam, że czas jaki przy nich spędzicie nie będzie należał do zmarnowanych chwil.
        Polecam każdemu na te wspaniałe, ciepłe wakacyjne dni, aby każdy z nas mógł choć na moment przenieść się w inny świat.



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska!
Logo Harper Collins

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 24 "Druga runda" Caren Lissner


"Druga runda" w wydaniu cytatowym, zapraszam!

 
"Pozostaje tylko rozpamiętywać przeszłość, bo w przyszłości nic podobnego już na ciebie nie czeka".

"Zawsze można mieć więcej. Więcej i więcej, i więcej. Aż nagle tracisz to, co w tym wszystkim jest najważniejsze".

"Prawdziwym testem związku, pomyślała Gert, jest sytuacja, w której opowiadasz komuś nudną historię ze swojego życia, a mimo to on ma coś na ten temat do powiedzenia".

"Myślę, że kiedy ludzie zostają sami starają się znaleźć winnego. Ale tak naprawdę nikt nie jest temu winien. Po prostu potrzeba dużo czasu, żeby znaleźć właściwą osobę".

"Każdy mówi, że to uczucie zniknie, ale ono nigdy nie znika. Próbowałam to w sobie zabić, ale ono mnie nie opuszcza".

"Musimy pogodzić się z tym, że ludzie, choć nieobecni w naszym życiu, pozostaną w naszych sercach".

"Ktoś powinien wymyślić taką pigułkę, po której przestajesz kochać ludzi, których nie możesz mieć, a zaczynasz interesować się tymi dostępnymi".

"Wiele czasu musi upłynąć, zanim człowiek osiągnie to, czego pragnie".

"Bycie w związku oznacza, że człowiek gdzieś pasuje, a jego pęknięcia i ślady erozji są przed resztą świata ukryte. Gdy taka jedność dwojga ludzi zostaje nagle rozłupana niczym kłoda drewna, skazy wychodzą na jaw jak na przekroju poprzecznym".

"Nawet jeśli wszystko w całym swoim życiu będzie robić jak najlepiej, nieoczekiwane i tak może się zdarzyć".

"Strach przed samotnością jest gorszy niż bycie samotnym".


 Uwielbiam cytaty z książek, czasem w jednym zdaniu zostaje ujęte tak wiele rzeczy...


sobota, 18 czerwca 2016

[70] J.Lynn - ZACZEKAJ NA MNIE

J.Lynn - ZACZEKAJ NA MNIE
Wydawnictwo Amber 2014
Przekład: Julia Wolin

Ocena: 7/10


Dziewiętnastoletnia Avery Morgansten ma nadzieję, że po wyjeździe  do college'u ucieknie od tragedii sprzed pięciu lat, która odmieniła jej życie. Szuka spokoju i zapomnienia. Nie chce zwracać na siebie uwagi, chce się uczyć. Nie wyobraża sobie miłości. Ale Cameron, chodzący ideał, metr dziewięćdziesiąt o elektryzujących błękitnych oczach, budzi w niej uczucia, z których, jak myślała, na za-wsze ją obrabowano. Których najbardziej się boi… Wtedy przeszłość powraca. Zaczynają się maile i telefony z pogróżkami...




         New Adult to gatunek, który często czytam z przyjemnością. W tym wypadku było podobnie. W „Zaczekaj na mnie” po przeczytaniu kilku początkowych rozdziałów uderzyło mnie duże podobieństwo akcji i charakterów głównych postaci do bohaterów książki „Przypadki Callie i Kaydena”. Jednak jaka jest moja ostateczna opinia? Zapraszam.
       Poznajemy tu Avery Morgansten oraz nieziemsko przystojnego, jak to bywa w książkach, młodego chłopaka – Camerona Hamilton’a, który zakochuje się w dziewczynie na zabój, chociaż z początku nie dopuszcza takiej myśli do siebie. Historia o skrzywdzonej, nieufnej dziewczynie, która z biegiem czasu otwiera się przed chłopakiem to coś co już czytałam. A przynajmniej tak mi się wydawało. Nie  myliłam się. Historia Avery i Camerona jest łudząco podobna do losów Callie i Kaydena w wyżej wymienionej książce „Przypadki Callie i Kaydena”. Jednak po sprawdzeniu okazało się, że  „Zaczekaj na mnie” była stworzona jako pierwsza. Duży plus za to, bo w innym wypadku nie wiem czy skusiłabym się na dokończenie tej historii. Miasteczko Shepherstown to miejsce gdzie żyją nasi bohaterowie. W pierwszym dniu zajęć wpadają na siebie i wiedzą, że ich życie nie będzie już nigdy takie samo. Autorka postarała się wprowadzić tutaj wątek, nie wiem czy to nie za duże słowo, ale lekko kryminalny. Avery otrzymuje dziwne listy, telefony i e-maile z pogróżkami i wyzwiskami. Dziewczyna domyśla się tylko czego mogą dotyczyć. Zna swoją burzliwą i tragiczną przeszłość, która zakłóci jej wspaniałe teraźniejsze życie, które próbowała ułożyć z Cameron’em. Jednak on, również ma swoje doświadczenia, które wyjdą na jaw w najmniej oczekiwanym momencie. Książka, pomimo, że powiela pewne schematy, pokazuje jak jedna decyzja podjęta w przeszłości może wpłynąć na resztę życia. Bohaterowie w powieści J.Lynn stawiają czoło ogromnym i traumatycznym problemom w bardzo młodym wieku. Nie mając nawet oparcia w rodzinie, jak to było w przypadku panny Morgansten. Pokazuje jak uczucie potrafi wzmocnić siłę charakteru i dodać pewności siebie. Ważne aby mieć przy sobie chociaż jedną oddaną osobę, na którą można liczyć. Avery nie miała z tym problemu, otaczała ją grupka przyjaciół, którzy pomimo jej słabości i nieufności kochali ją jak siostrę. J.Lynn postarała się o to aby każdy występujący w powieści miał dość wyrazisty charakter co sprawia, że każdą osobę łatwo zapamiętać i wyobrazić sobie w odpowiedni sposób. Odjęłam punkty od całości za zbyt słodki charakter Camerona. Nie podoba mi się kiedy w literaturze mężczyźni przedstawiani są w całkowicie przesłodzony sposób, a odniosłam wrażenie, że Hamilton taki właśnie jest.
            Książkę jak najbardziej polecam, pomimo podobieństwa do Callie i Kaydena, warto ją przeczytać. Autorka pozytywnie mnie zaskoczyła tym, że każda z postaci tu przedstawionych doczekała się kontynuacji, przez co, z ogromnym zapałem wzięłam się za czytanie następnych części tej serii.
 

czwartek, 16 czerwca 2016

Nowości wydawnicze - CZERWIEC.



Jakie tytuły będziemy mogli zdobyć w czerwcu? Zapraszam! 
 
Logo Harper Collins 

  Zapach lawendy Nina Harrington, Lynne Graham, Amanda Browning
  Lato na południu Francji. Zapach ziół i kwiatów odurza jak mocne wino. Słońce wyostrza kolory i zmysły. Tutaj niektórym udaje się zapomnieć o kłopotach, a inni chyba nie mogą bez nich żyć. Opromieniony słońcem stary dom, otoczony ogrodem, a w nim ich dwoje. Ella mieszka tu na stałe, Sebastien wpadł tylko na chwilę. Dla niej to bezpieczny azyl, dla niego powrót do bolesnych wspomnień. Oboje samotni, nagle odkryją radość płynącą z bliskości. Billie od dawna kocha swojego szefa. Gdy zostaje jego żoną, mogłoby się wydawać, że wreszcie będzie szczęśliwa. Jednak okazuje się, że czasami spełnienie marzeń nie daje satysfakcji, a nawet powoduje spore komplikacje. Już podczas miesiąca miodowego w Prowansji dochodzi do pierwszej poważnej kłótni między małżonkami. Sofie kocha męża, ale gdy dostaje kompromitujące go zdjęcia, nie chce słuchać wyjaśnień. Skoro Lucas ją zdradził, wspólne życie nie ma sensu. Upokorzona znika bez słowa. Lucas odnajduje ją dopiero po sześciu latach. Chce wyrównać rachunki i na zawsze zamknąć ten rozdział. Proponuje Sofie wspólny wyjazd do malowniczo położonego zamku na południu Francji.


 





Wydawnictwo Kobiece 

Jedwabna opowieść_FRONT_RGB_72dpiJedwabna opowieść Kelli Estes
Oto misterna historia wypisana na kawałku jedwabnego materiału, który niczym magiczny talizman przeniesie główną bohaterkę do przeszłości.  Inara Erickson przyjeżdża do położonej na wyspie posiadłości zmarłej ciotki. Znajduje tam pięknie wyszyty kawałek materiału. W miarę jak kobieta zaczyna poznawać kolejne sekrety kryjące się w historii zapisanej na tajemniczym rękawie, życie Inary w magiczny sposób zaczyna się splatać z historią Mei Lien – młodej chińskiej dziewczyny, która 100 lat temu zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Dzięki opowieści, którą Mei Lien wypisała w jedwabiu, Inara odkrywa tragiczną prawdę, która wstrząśnie całą jej rodziną, i zmusi bohaterkę do dokonania niemożliwego wyboru. Ten fenomenalny i przesiąknięty tajemniczym klimatem debiut Kelli Estes został zainspirowany prawdziwą historią. 



Dwadzieścia siedem snów_FRONT_RGB_72dpiDwadzieścia siedem snów Marta Alicja Trzeciak 
Do zapomnianej przez świat wsi przyjeżdża młoda pisarka, która planuje rozpocząć pracę nad swoją najnowszą powieścią. Wynajmuje pokój u tajemniczej kobiety, zwanej przez miejscowych Szarą. Już pierwsze chwile pobytu u gospodyni pokazują dobitnie, że zarówno dom, jak i cała wieś kryją w sobie wiele sekretów.  Równolegle do fabuły prowadzonej na jawie czytelnik zostaje wprowadzony w świat niezwykle realistycznych snów pisarki. Pojawiają się w nich niby ci sami bohaterowie, których spotyka w świecie rzeczywistym, a jednak zupełnie odmienni od postaci rzeczywistych. Sny prowadzą pisarkę dalej niż jej dociekania na jawie. Podążając ich tropem, główna bohaterka zaczyna odkrywać zarówno tajemnice pobliskiego wzgórza, jak i sekrety skrywane przez mieszkańców całej wsi.  Pisarka pochłonięta swoimi dociekaniami nie zauważa nawet, że jej najnowsza powieść zaczyna pisać się sama. Każdy kolejny sen przynosi nowy rozdział, a zagadki rozwiązują się zarówno podczas jawy, jak i w czasie snu.  Ostatecznie główna bohaterka będzie musiała odpowiedzieć na pytania: Co wydarzyło się naprawdę, a co jej się tylko śniło? Kto jest bohaterem powstającej powieści? Czy przypadkiem nie jest tak, że pisarka to tylko postać z własnej książki? 


Skusicie się, na którąś pozycję? 

wtorek, 14 czerwca 2016

Podsumowanie: maj.

       Cześć! Witam Was po długiej nieobecności. Na samym początku pragnę przeprosić wszystkich, których blogi zaniedbałam. Sytuacja wraca do normy i wszystko się układa pomyślnie (studenci zrozumieją).  
       Dzisiaj podsumowanie, które prawdę mówiąc powinno pojawić się maksymalnie dziesięć dni temu, jednak wiele rzeczy nawarstwiło się w jednym czasie i niestety nie byłam w stanie go napisać. Jak widać na załączonym obrazku przez maj udało mi się przeczytać dziesięć pozycji. Większość z nich (na moje szczęście) okazała się dobrymi książkami. Teraz czas na pisanie recenzji, które niebawem pojawią się na blogu. Dziękuję, że nadal tu jesteście pomimo mojej nieobecności. Szykuję dla Was małą urodzinową niespodziankę. To już prawie rok odkąd założyłam tę stronę! Niebywałe jak ten czas szybko leci!
          Pozdrawiam Was ciepło i do poczytania!

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 23 "Kiedy ksieżyc jest nisko" Nadia Hashimi cz.2


Zapraszam na kolejną dawkę wspaniałych cytatów z powieści Nadii Hashimi!


"Byliśmy ze sobą zrośnięci - mąż i żona związani ze sobą nie małżeństwem, ale harmonią serc".

"Los w końcu wszystko naprawia, ale dopiero po tym, kiedy cała praca zostanie wykonana, wszystkie łzy przelane, kiedy już się przetrwa wszystkie bezsenne noce".

"To, co minęło, już nie wróci. Kiedy ziemia coś pochłania, zabiera to na zawsze, a my możemy tylko iść dalej niepewnym krokiem, opłakując tych, których straciliśmy".

"Pragnę życia, które nie będzie kruszyć mi się w palcach".

"Prawda potrafi być przekorna, najczarniejsza z czarnych i zarazem najbielsza z białych".

"Jak duża nie byłaby góra, synu - powiedział starzec- zawsze jest jakaś droga prowadząca na jej drugą stronę".

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 22 "Kiedy księżyc jest nisko" Nadia Hashimi cz.1


Recenzja "Kiedy księżyc jest nisko" pojawiła się już jakiś czas temu, teraz nadszedł czas na małą, cytatową przypominajkę :)


"Nic z tego, co widzę, słyszę, czego dotykam, nie należy do mnie. Moje zmysły wypalają się wobec obcości tych ostatnich dni".

"Nie jesteś niewidoczna. Mogę zamknąć oczy i widzę cię wyraźnie. Mogę być sam i słyszeć twój głos. Na pewno nie jesteś niewidoczna!".

"Jego głos był jedynym, którego chciałam słuchać. Był jedyną osobą, która mówiła o mnie - do mnie".

"Miłość może rozkwitnąć nawet w miejscu, w którym trudno oddychać".

"Kiedy widzisz rzeczy ohydne, pomyśl, że są czyste, A gdy zjadasz truciznę, poczuj słodycz cukru".

"Serce mi stwardniało. Poznałam złudzenie miłości - lecz nie prawdziwą miłość. Nie miałam powodu wierzyć, że ona rzeczywiście istnieje".

"W trudnościach rodzi się najbardziej szalona miłość".




A już za tydzień kolejna część cytatów z powieści "Kiedy księżyc jest nisko"!

Archiwum bloga