poniedziałek, 26 grudnia 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 51 "7 lat później..." Guillaume Musso



"Każde z nich traktowało tę miłość jako wyzwanie, każde chciało skosztować zakazanego owocu".

"Złość rosła w nim jak fala, przynosząc przykre wspomnienia, otwierając źle zabliźnione rany".

"Jedyne ważne momenty w życiu to te, które człowiek pamięta".

"Jeszcze nie wiem, że spotkałam prawdziwą miłość. Tę jedyną, autentyczną, płomienną. Tę, która daje ci wszystko, a potem wszystko odbiera. Tę, która rozświetla życie, zanim je zniszczy na zawsze".

"Wierzyła w znaki, w zbiegi okoliczności, w synchronizację działań i w szczęście".

"Im bardziej mija czas, tym bardziej ludzie się od siebie oddalają i tym trudniej jest im z powrotem nawiązać bliski kontakt".




piątek, 23 grudnia 2016

[106] Wioletta Szczepańska, Ireneusz Słupski - Zatrzymać dzień

Wioletta Szczepańska, Ireneusz Słupski - Zatrzymać dzień
Wydawca: Fundacja Podaj Dalej 2016


         Dzisiaj mam dla Was wpis o książce wydanej przez Fundację Podaj Dalej, nie będzie to typowa recenzja. Bo kim ja jestem abym mogła oceniać czyjeś życie, uczucia i to w jaki sposób walczy z trudnościami losu? Książka wzbudza wiele uczuć, jest pisana prostym w odbiorze i trafiającym prosto do serca językiem. Pewnie dlatego wydawnictwa nie chciały jej wydać, strach przed odpowiedzialnością za słowo i obawa przed reakcją czytelnika. Ale jaka inna reakcja może być w takim przypadku? Chyba tylko i wyłącznie PODZIW.


      Opis z tylnej części okładki skradł moje serce już od pierwszego przeczytania. "Trzeba walczyć, drapać i gryźć. Nie słuchać ludzi, którzy mówią "A MOŻE BÓG TAK CHCIAŁ". NIE CHCIAŁ! Bo dał ci wolną wolę, WIĘC WALCZ!". Przykład takiej walki mamy właśnie w tej książce. Miłość matki do dziecka i wykorzystywanie każdej okazji. Walka ta nie miałaby takiej siły gdyby nie zwykli, dobrzy ludzie, których zdjęcia umieszczone są na skrzydełkach wewnętrznych okładki. To naprawdę wspaniały i cudowny sposób na wyrażenie wdzięczności. 


        O co chodzi? Chodzi o Kubę. Chłopca, który dzielnie walczył z nowotworem oczu, i to właśnie dzięki pomocy swojej rodziny i internautów udało się wyleczyć dziecko. To wspaniałe jak z odrobiną dobrej woli można czynić dobro. Historia Kubusia jest mi o tyle bliższa, że pochodzimy z tych samych rejonów Polski. Podziwiam rodziców chłopca, za siłę, walkę, upór, miłość, chęć działania, determinację. Życie już takie jest, że kiedy wydaje nam się, że wszystko się układa i idzie "jak po maśle", wtedy należy spodziewać się czegoś nieplanowanego. Podobnie wyglądało życie Państwa Szczepańskich.

     Spis wszystkich internautów, którzy przyczynili się do powodzenia całego przedsięwzięcia znajduje się na końcu książki. Szczerze mówiąc jest na prawdę imponująca!

Mnożenie jest lepsze niż Dodawanie. To prawda! Dlatego też, w ten świąteczny czas powinniśmy mnożyć dobro. Możemy przyczynić się do poprawienie warunków życia i zdrowia nie jednego człowieka. 

        Musimy pamiętać, że nie jesteśmy sami, o czym przypomina Pani Wioletta. Zachęcam do wpłaty, nawet drobnych sum na różne fundacje pomagające chorym dzieciom.




    Wspaniała historia, która sprawa, że wraca wiara w dobrych ludzi. Że istnieją jeszcze takie osoby, które nie przejdą obojętnie obok ludzkiego cierpienia. Nigdy w życiu nie możemy być pewni tego, że nam pomoc nie będzie potrzebna, dlatego warto czynić dobro teraz, bo później zwraca się po stokroć. 
     Kończąc ten wpis w ten świąteczny czas, życzę przede wszystkim siły, by walczyć z przeciwnościami losu. Zdrowia dla Wszystkich Was walczących z chorobami i cierpieniem. Cierpliwości i Wytrwałości w walce, abyście nigdy się nie poddawali i walczyli o życie tak jak Pani Wioletta walczyła o życie swojego synka Kuby. Wesołych i zdrowych Świąt!




Za możliwość zapoznania się z tą historią dziękuję Pani Wioletcie i Fundacji PodajDalej! 
LINK

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 50 "Nigdy nie pozwolę ci odejść" Marta W. Staniszewska


"Leżałam ukryta przed złem tego świata w jego olbrzymich ramionach i nie było czasu ani przestrzeni, gdzie byłoby mi lepiej i bezpieczniej". 

"Faceci są jak markowy ciuch w secondhandzie - albo mocno uszkodzony, albo właśnie ktoś inny wyparzył go i kupił". 

"Wiedziałam natomiast, że czasem po prostu potrzebujemy się wypłakać. Wysuszyć łzy cierpienia lub niepewności, by mieć miejsce na nowe - szczęścia i radości, i by zyskać czas na przemyślenie, a być może nawet podjęcie właściwych decyzji". 

"Czułam, że nie wszystko jest w porządku, że stoi między nami dziwny, niewidzialny mur złożony z naszych myśli". 

"To nie czas, a doświadczenia kształtowały ich niezwykłą relację". 

"Nie drgnął nawet na centymetr, wciąż zapatrzony w ciemny horyzont i kurczowo trzymający się kierownicy, jakby bał się, że straci kontrolę nad sobą lub otaczającym go światem, gdy tylko wypuści ją ze swoich dłoni". 

"Brał wszystko, ale i dawał jeszcze więcej. Nie wiem czy kiedykolwiek będę w stanie oddać mu choć cząstkę tego, co każdego dnia od niego otrzymywałam". 

"To ty kształtujesz mnie swoją miłością. Rzeźbisz mnie niczym nieokrzesany głaz, wyciągając ze mnie to, co najlepsze".





piątek, 16 grudnia 2016

Nowości wydawnicze - WYDAWNICTWO PSYCHOSKOK






Fraszki erotyczne z życia wzięte i komiczne. Cz. I Tadeusz Frach
Fraszki Tadeusza Fracha bez kompleksów przedstawiają życie seksualne. Niegdyś, tematyka poruszana w takich utworach lirycznych była dość szeroka. Wyróżniane były fraszki polityczne, obyczajowe, miłosne, filozoficzne czy refleksyjne. Dzisiaj są to najczęściej utwory dowcipne, satyryczne, jednak nadal są mocno związane z obyczajowością. Dowodem na to jest zbiór fraszek autorstwa Tadeusza Fracha. Ich tematyką jest alkowa i jej okolice, czyli wszystko to, co wiąże się z intymnymi relacjami damsko-męskimi. Autor zaznacza, że jego książka ma służyć dobrej zabawie, przy niekoniecznie dosłownym odbiorze tekstu. Radzi też, aby czytać ją z przymrużeniem oka, szczególnie tam, gdzie wymagają tego na przykład osobiste przeżycia.





Geneza duszy Tomasz Jurgiewicz
Jest to zbiór utworów, w których przedstawione zostały różne sfery rzeczywistości duchowej człowieka. Podczas lektury czytelnik zostaje wtajemniczony w podstawy filozofii życiowej opartej na Nauce Teozofii i Filozofii Złotego Różokrzyża, ujętej w ramy Lectorium Rosicrucianum. Dla tych, którzy pasjonują się tematami filozoficznymi może być to okazja poznania nowej, zaskakującej perspektywy spojrzenia na otaczający świat, natomiast dla tych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z lekturą filozoficzną może być to ciekawy początek fascynacji takim rodzajem literatury. Tomasz Jurgiewicz przedstawia podstawowe tezy swojej postawy względem Rzeczywistości, odwołując się zarówno ściśle do uczuć człowieka, do natury, czy też sfery duchowej i boskiej.




O zachodzie słońca Barbara Wrzesińska
Tomik Barbary Wrzesińskiej przepełniony jest osobistymi przemyśleniami, nasączony rozmaitymi doznaniami. Bardzo osobiste odczuwanie nie jest skupieniem jedynie na własnych przeżyciach, sporo w tej poezji empatii, kierowanej ku ludziom ważnym, bliskim sercu pisarki. Nie umyka uwadze autorki, że w porządek natury i ludzkiego życia wpisane są zarówno dobro jak i zło. We współczesnym świecie nie brak gry pozorów, lęków, melancholijnej zadumy nad uciekającym czasem, przemijaniem i doznaniem śmierci. Poezja jest subiektywna także dla samej autorki, więc przegląda się ją jak swego rodzaju autobiografię. Na pierwszy rzut oka nie ma w tych opowieściach nic trudnego, jednak im dłużej czyta się ten sam wiersz, tym większe odnosi się wrażenie, że gdzieś tu został pochowany sens i pojawia się nieodparta pokusa wyciągnięcia go na światło dzienne. Cała kompozycja zdaje się być spójna i harmonijna, jednocześnie każdy wiersz z osobna można traktować, jako całostkę myślową – i to nie byle jaką – emocje można wyczuć już po otwarciu tomiku.





Psychoterapia kwantowa. Myśli leczą, myśli zabijają. Jerzy Lech Piechnik
„Psychoterapia kwantowa” to książka składająca się z dwóch części. Pierwsza poświęcona została komunikacji kwantowej umysłu i ciała, ukazującej wpływ mentalnych relacji na powstawanie i rozwój chorób oraz jedności dotyczącej wszystkiego co jest we wszechświecie, a w szczególności całej materii, bez rozdzielania jej na materię żywą i nieożywioną. Materia to energia, która przejawia się we wszystkim co istnieje w całym Uniwersum, zarówno w świecie ludzi, zwierząt i roślin. Druga część bardziej praktyczna przedstawia metody i techniki psychoterapii kwantowej stosowane w leczeniu nieprawidłowości towarzyszących zaburzeniom w przepływie informacji w polu energetyczno-kwantowym. Współczesna nauka oparta o fizykę kwantową rzuciła nowe światło na budowę i funkcjonowanie wszechświata oraz komunikację umysłu i ciała, która ma bardzo duży wpływ na powstawanie i leczenie chorób. To co do tej pory było uważane za paranaukowe, obecnie jest źródłem dociekań w ośrodkach naukowych na całym świecie. W oparciu o liczne doniesienia naukowe oraz informację zawartą w różnych publikacjach, autor dokonał swego rodzaju podsumowania wiedzy, ujmując komunikację energetyczną w sposób holistyczny. Opierając się na doświadczeniach mistyków dalekiego wschodu oraz osiągnięciach współczesnej nauki, podjął próbę usystematyzowania i wykorzystania w celach prozdrowotnych: medytacji, hipnozy, psychokinezy czy telepatii.




Wierszobajanie Edyta Budziszyn
Autorka wprowadza czytelnika w zaczarowany świat znanych wszystkim bajek, dzięki którym ukazuje kwintesencję najpiękniejszych baśni świata w zapisie wierszowanym, a są to na przykład: Pinokio, Czerwony Kapturek, Brzydkie kaczątko, Kopciuszek, Calineczka czy Królowa Śniegu. Książka skierowana jest do najmłodszych czytelników, lecz dzięki niej dorośli z przyjemnością powrócą do czasów dzieciństwa zagłębiając się w treść owych wierszy. Autorka zbliża nas do każdej z tych postaci przedstawiając jej osobliwe cechy charakteru. Uczucia są priorytetem, dlatego wiersze odkrywają wnętrze każdego z nas.



środa, 14 grudnia 2016

|10| Filmówka: 13 grzechów



Źródło
Tytuł filmu: 13 grzechów
Tytuł oryginału: 13 Sins
Reżyseria: Daniel Stamm
Gatunek: Horror
Czas trwania: 1 godzina 33 minuty
Ocena: 9/10

        Zadłużony Eliot zostaje wciągnięty w grę składającą się z 13 zadań, w której może zarobić dużo pieniędzy. Każde kolejne zadanie to jednak krok bliżej piekła.


Znalezione obrazy dla zapytania 13 sins
Źródło
     Lubię czasem obejrzeć dobry thriller. Każdy chyba lubi się czasem bać, przeżyć jakieś intensywne emocje. Ten film z pewnością Wam ich dostarczy. Eliot, bierze udział w psychopatycznej grze, która ma swój początek o wiele wcześniej niż przypuszczamy. Zaczyna się niewinnie, mężczyzna ma za zadanie unieszkodliwić latającą muchę, za to dostanie tysiąc dolarów. Dla niego to okazja życia. Zadłużony, zwolniony z pracy, bez perspektyw, opiekujący się swoim niepełnosprawnym umysłowo bratem, postanawia wziąć udział w "grze" i na zawsze odmienić swoje życie. Z każdym dniem, z każdym zadaniem to do czego mężczyzna jest zdolny ukazuje w przerażający sposób postępowanie człowieka i jego chęci zdobycia pieniędzy. Mężczyzna jest zdolny wręcz do wszystkiego. Traci skrupuły, empatię i staje się okrutnym, brutalnym i niszczącym wszystko potworem.

          Akcja filmu jest dynamiczna, na szczęście łatwo można się połapać o co w nim chodzi. Fabuła filmu nie jest zawiła, chociaż momentami trzeba się skupić by zorientować się co się stanie za chwilę. Zakończenie jest niesamowicie nieprzewidywalne. Byłam w wielkim szoku po skończeniu tego filmu. Pomysł genialny, wykonanie jeszcze lepsze. Może czasem brakowało spójności ale to malutki minusik, kropla w morzu zalet. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu, a lubicie tego typu historie, droga wolna. Nie będziecie żałować!

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 49 "Biuro Podróży Samotnych Serc Kierunek: Tajlandia" Katy Colins



"Powinnam złożyć sobie obietnicę, przysięgę nawet, której będę nabożnie przestrzegać, a która zmieni moje życie: będę szczęśliwa". 

"Nie będę opłakiwać czegoś, czego chyba nigdy nie miałam". 

"Powinnam mocno osłonić serce, a nie podawać je na dłoni bezdusznym przystojniakom. Przecież zawsze uważałam, że należy się kierować rozsądkiem, a nie uczuciami. Tak jest bezpieczniej".

"Świat potrzebował zarówno tych, którzy pławili się w chwale, jak i tych, którzy cicho wykonywali swoją pracę". 

"Ból i frustracja z powodu wszystkich życiowych niepowodzeń zamieniły się w nieustępliwą determinację". 

"Czasem zbyt szybko osądzamy uczynki innych, nie dostrzegając w nich cząstki naszej winy". 

"Prawdziwe podróżowanie polega na uczeniu się nowych rzeczy i przystosowywaniu się do różnych warunków. Pozwala ci lepiej sobie radzić z tym, co przyniesie przyszłość". 

"Czasami łatwiej jest otworzyć się przed obcymi, którzy nie będą cię oceniać. Wtedy pewne sprawy widać jaśniej". 

"Mamy tylko jedną szansę na tym najbardziej zwariowanym ze światów, więc wolę być szczęśliwa, niż iść na daleko idące kompromisy, bo tak jest łatwiej". 

"Nie da się przejść przez życie, lękając się wszelkich zmian, wybierając za każdym razem łatwą drogę". 
 
"Żyj z rozmachem, bo kiedy przyjdzie twój kres, będziesz dumna, że nie zabrakło ci odwagi i niczego w życiu nie przegapiłaś".









Dwa ostatnie to moje ulubione! A które Wam przypadły do gustu? :)

sobota, 10 grudnia 2016

[105] Adrianna Trzepiota - SEKRETNA ZIMA JAŚMINY


Adrianna Trzepiota - SEKRETNA ZIMA JAŚMINY
Wydawnictwo Kobiece 2016


Ocena: 9/10

„Sekretna zima Jaśminy” to przeniesiony na stronice powieści czar urokliwych, przykrytych zimowym puchem, mazurskich zakątków. Finezyjne imię Jaśmina jest odzwierciedleniem natchnionej pięknem natury. Natury kobiety i… wilczycy. Bohaterka potrafi wytropić szlak dyktowany sercem i dzięki intuicji znaleźć się w posiadaniu tego to, co jest z pozoru nieuchwytne… Nierealnego, mglistego świata położonego w malowniczej mazurskiej scenerii… Kontynuacja „Zwilczonej” to świąteczna opowieść, w której to co przyziemne miesza się z pozazmysłowym, a mglista postać Wilczycy jest stale wyczuwalna w tle. Jaśmina, wyruszając na spotkanie z charyzmatyczną szeptuchą do podlaskiej wsi, ucieka od brutalnej rzeczywistości. Zostawia za sobą natarczywego kochanka i pasmo awantur wszczynanych przez męża. Zanurza się w magiczny, eteryczny i szalenie tajemniczy świat tradycyjnych, ludowych baśniowych praktyk… Pewniejsza, bogatsza w pozazmysłowe doświadczenia wyrusza ku nieuniknionej konfrontacji z rzeczywistością… Jeszcze nie wie, z jaką próbą będzie musiała się zmierzyć. Kłopoty z mężem, śnieżne nawałnice blokujące drogi, intrygująca postać leśniczego Bojana… Mężczyzna opiekuje się łudząco przypominającym wilka psem rasy husky – Luną. Jaśmina od razu poczuje z nią magiczną nić porozumienia...



    "Sekretna zima Jaśminy" to kontynuacja losów głównej bohaterki z powieści "Zwilczona", którą również małam przyjemność recenzować, kilka słów o tej historii możecie znaleźć tutaj. W drugiej części z pewnością nie brakuje magii, miłości i trudnej drogi w poszukiwaniu prawdziwego szczęścia.
    Adrianna Trzepiota umiejętnie i konsekwentnie trzyma się obranego magicznego klimatu swoich książek. Ten fantastyczny zabieg jakim się posługuje mnie osobiście porwał tak, że nie mogłam się oderwać od czytania. Ta powieść to dowód na to, że są w naszym kraju zakątki takie, w jakich mieszka Jaśmina. Mazury same w sobie są przepiękne, a ukazane oczami Jaśminy, jej wilczycy i tych czarodziejskich ludzi z nią przebywających sprawia, że czytelnik przenosi się do innego świata. Ciekawe było również to, że Szeptucha, która udzieliła pomocy głównej bohaterce w głównym momencie jej życia, a mianowicie wtedy, kiedy nie mogła już liczyć na męża, kochanka, rodzinę i przyjaciół a została jej tylko wewnętrzna wilczyca. Głos jej wnętrza, który skłania ją do podejmowania ważnych życiowych decyzji. Książka wzrusza, zmusza do przemyślenia i refleksji. Rzadko kiedy zdarza mi się, że zaznaczam ważne fragmenty średnio co drugą stronę. A tutaj tak jest. Odnoszę wrażenie, że Jaśmina jest metaforą każdej kobiety, która musi zmagać się z rzeczywistością. Jej problemy, z pozoru błahe, a wraz z upływem czasu i coraz większymi niedomówieniami z mężem, stają się nie do pokonania. Wychowanie dziecka, utrzymanie domu, praca, opieka nad mężem, który staje się coraz bardziej oziębły i bezuczuciowy. Cała czarodziejska otoczka przenosi czytelnika w inny wymiar. Adrianna Trzepiota ma niezastąpiony i niepowtarzalny talent do tworzenia niezwykłej aury w swoich powieściach. Sądzę, że nikt z Was nie będzie zawiedziony tym, co znajdzie wewnątrz tej wspaniałej powieści. Myślę, że każdy z Was odnajdzie jakieś ważne dla siebie elementy, uczucia, emocje i przepadniecie wraz z nimi tak jak ja.
      Zimowa okładka  i tytuł z pewnością zachęcają do przeczytania tej powieści akurat w grudniu. Jeśli jeszcze nie masz żadnych planów, a chciałbyś sobie zrobić prezent. Nie czekaj, ta powieść to zapewnienie baśniowego klimatu w te chłodne zimowe wieczory.





Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
Wydawnictwo Kobiece

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Cytatowy poniedziałek - odsłona 48 "Pochłaniacz" Katarzyna Bonda


To już czterdziesta ósma odsłona Cytatowego poniedziałku! Nie sądziłam, że tak długo ten cykl poprowadzę. Cieszę się, że tu jestem i mam nadzieję, że jeszcze kilkadziesiąt tych cytatowych poniedziałków będę mogła stworzyć! A tymczasem... Zapraszam!



"Ludzie bowiem mogą zamykać oczy na wielkość, na grozę, na piękno i mogą zamykać uszy na melodie albo bałamutne słowa. Ale nie mogą uciec przed zapachem. Zapach bowiem jest bratem oddechu". (P.Suskind, Pachnidło, przeł. M.Łukasiewicz)

"Czas nie jest z gumy. Każdy, wcześniej czy później, będzie wąchał kwiatki od spodu".

"Lepiej szybko spłonąć, niż tlić się powoli".

"Wielkie szczęście zawsze słono kosztuje. Tylko kłopoty są za darmo".

"Zasada trójpowrotu. Wszystko, co uczynisz, wraca do ciebie po trzykroć".

"Można być silnym jak tur, ale jeden drobiazg zwali cię z nóg, jeśli nie kontrolujesz swojej małej słabości".

"Rodzisz się sam, żyjesz sam i umrzesz też samotnie".

"Życie to codzienne przesłuchanie, tyle że nie wystarczy słuchać. Trzeba też widzieć. Wtedy nie tylko się słucha, lecz także słyszy".

"Człowiek bez rodziny jest jak roślina bez korzeni. Z czasem usycha".

"Każdy ma coś takiego. Coś, co tkwi w człowieku i wcześniej czy później doprowadzi do jego zguby". 

"Człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, ale jeśli ma choć odrobinę ambicji, zawsze będzie knuć, jak poprawić swoją sytuację".





piątek, 2 grudnia 2016

Nowości wydawnicze - WYDAWNICTWO PSYCHOSKOK







haiku? niby – haiku? Małgorzata Tafil-Klawe
,,haiku? niby-haiku?” Małgorzaty Tafil-Klawe to zbiór podzielonych tematycznie utworów, w których autorka starała się zrealizować poetykę tytułowego haiku. Jest to japoński gatunek poetycki, którego twórcą był samuraj z Edo, Bashō Matsuo, żyjący w latach 1644-1694. Istotą haiku jest przede wszystkim minimalizm i subtelność, a co za tym idzie – enigmatyczność. Tutaj autor ma prawo być niedosłowny, a czytelnik może sprawdzić dzięki temu swoją poetycką intuicję. Tomik ,,haiku? niby-haiku?” ma intrygujący tytuł. Jak wyjaśnia sama autorka sam tytuł wyraża wątpliwości, czy utwory w nim zawarte można zaliczyć do haiku czy niby-haiku? Na pewno są w nich ujęte chwilowe odczucia, myśli nienazwane, ale czasami podmiot liryczny określa się bardzo wyraźnie, pomija elementy świata przyrody i jest to działanie zamierzone. Zatem może jednak jest to niby-haiku? Zwarta forma haiku fascynuje przede wszystkim szacunkiem dla słów i ich wagi, poszukiwaniem precyzji wyrażania myśli”. Haiku Małgorzaty Tafil-Klawe jest podzielone na trzy części tematyczne, kolejno: człowiek, natura oraz adresaci. Poetka w niezwykły sposób wprowadza czytelnika w te najważniejsze sfery naszej ludzkiej rzeczywistości i pozwala odkryć je na nowo każdemu z nas. Bo czytanie haiku to nie jest zwykła lektura – tu odbiorca jest również współtwórcą dzieła. To od niego zależy jak zinterpretuje utwór, który przez swoją lapidarność może być interpretowany na wiele różnych sposobów. Warto więc sięgnąć po tomik ,,haiku? niby-haiku?” zarówno po to, by poznać specyfikę tego gatunku, ale także po to by sprawdzić się w roli aktywnego odbiorcy dzieła.





Sen Henny. Imperium Magów Artur Wells
Powieść Artura Wellsa pt. „Sen Henny” to kontynuacja pierwszego tomu powieści, wydanego pod tym samym tytułem. Po raz kolejny autor wprowadza nas w świat wielu kultur i plemion, dając tym samym możliwość obcowania z czarodziejami, magami, istotami magicznymi. Tym razem kontynent Henny został owładnięty przez żywioł wojny. Żądny władzy Mores – władca Morawii nie cofnie się absolutnie przed niczym, aby przejąć władzę nad kontynentem. Hrabia Cison, rycerz Czarnego Zakonu wraz z gronem swoich przyjaciół będzie starał się nie dopuścić do zrealizowania zamierzeń okrutnego władcy. Aby tego dokonać potrzeba będzie wielu wyrzeczeń, a także umiejętności, które pozwolą zaangażować w tę wojnę tych, którzy są jej największymi oponentami, a którzy mogą sprawić, że szala zwycięstwa przeważy się na stronę sprawiedliwych. Utwór porusza również problemy uniwersalne – sprawę wszechogarniającej i wszystkiego pozbawiającej wojny, w której śmierć zbiera okrutne żniwo, a szczególności dotyka ludzi bezbronnych.





Zagubieni w miłości Jan Izydor Korzeniowski
Książka zawiera dwa opowiadania: „Sanatorium. Życie za kulisami” oraz „W okowach uczuć”. Łączy je jedna klamra, którą jest MIŁOŚĆ do drugiego człowieka. Uczucie, które daje wielką radość, szczęście i siłę, ale które niepielęgnowane i nieutrwalane może przynieść cierpienie i ból. Wymaga ono poświęcenia. Nie igra się z miłością, lecz wymaga zbliżenia serc. Opowiadania są pełne dramatyzmu, napięcia - warte przeczytania. Czytając, możemy śledzić ludzkie charaktery. Klimat życia sanatoryjnego, leniwie płynący, cicho, pozornie nudny, przesiąknięty ludzkimi tragediami – kontrastuje z zakulisowym życiem kuracjuszy przebywających w sanatorium, które aż kipi od wydarzeń. Życie jednak pisze najciekawsze scenariusze.




Premiera książek: 6.12.2016

Archiwum bloga