L.A. Casey - BRACIA SLATER. KANE
Wydawnictwo Kobiece 2018
Przekład: Sylwia Chojnacka
Ocena: 8/10
Aideen Collins to ognista dziewczyna, która potrafi pokazać postawić na swoim. Dorastała bez matki wśród samych mężczyzn, dlatego od zawsze umiała walczyć o swoje. To jedyna osoba, która umie postawić się Kane’owi Slaterowi i powiedzieć, co tak naprawdę o nim myśli. Kane Slater to typ szorstkiego faceta, który nie przepada za ludźmi. Nikt go dobrze nie rozumie, a niektórzy się go boją z powodu blizn, które pokrywają jego twarz i ciało. Rozkoszuje się ich strachem i wie, że dzięki temu nikt nie będzie chciał go bliżej poznać. Chociaż Aideen i Kane nie mogą się ze sobą dogadać, to obydwoje potrzebują się nawzajem, aby przetrwać. Aideen jest jedyną osobą, która mu się przeciwstawia, a on jest jedynym mężczyzną, który zna jej sekrety. Kiedy Kane ciężko choruje, Aideen otocza go opieką. Wkrótce okaże się, że los chce okrutnie z nich zadrwić, gdy z przeszłości powraca najgorszy demon, który go ściga.
Kane'a i Braci Slater chyba Wam nie trzeba przedstawiać, a jeśli tak, to zapraszam do zapoznania się z poprzednimi recenzjami książek z tej serii. L.A. Casey niezmiennie trzyma się swojego interesującego i klimatycznego stylu.
Dla wszystkich fanów tej serii zdecydowanie to była najbardziej oczekiwana książka. Po szybkim i niespodziewanym zakończeniu "Keeli" nie mogłam się doczekać aż dowiem się co się dzieje z najbardziej doświadczonym przez los mężczyzną z rodu Slaterów. Kiedy prawda wychodzi na jaw jego relacja z Aideen zacieśnia się. Chociaż myślę, że autorka zbyt wyolbrzymiła problem, z którym miał zmagać się nasz główny bohater, jednak nie wpływa to jakoś znacząco na moją ocenę. Jak łatwo można się domyśleć, miłość Aideen i Kane'a nie będzie należała do łatwych. Wręcz przeciwnie. Kiedy demony przeszłości znowu upomną się o Kane'a. Dodatkowo stan, w którym znajduje się Aideen nie poprawia nastroju naszego tytułowego bohatera. To wszystko sprawia, że standardowo dostajemy porządną dawkę adrenaliny, miłości i ogromną ilość akcji i śmiechu z pozostałymi bohaterami z tego cyklu. Kane to była dla mnie najbardziej intrygująca postać ze wszystkich, poraniony na ciele i duszy, bojący się komukolwiek zaufać i ona, zwyczajna i początkowo nielubiana przez niego kobieta. Książka zwraca naszą uwagę na to, że czasem los lubi płatać nam figle, i zdecydowanie częściej nasze plany nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Powoli zbliżamy się do tajemnic skrywanych przez mężczyznę, a to stanowi nowy etap w związku z Aido. Wiem, że ta książka nie każdemu może przypaść do gustu, niemniej jednak warto po nią sięgnąć. Osobiście bardzo lubię takie długie cykle, w którym mogę głębiej poznać każdego z bohaterów, a nie tylko pokrótce w jednym tomie. Styl L.A. Casey jest bez większych zmian, chociaż ogólny wygląd zachowań postaci oceniam bardziej na plus. Głównym minusem tej serii jest powtarzające się dziecinne zachowanie niektórych postaci. Strasznie mnie to denerwuje, tym bardziej, że większość z nich zakłada już własne rodziny, co sprawia, że i ich postawia powinna ulec zmianie.
"Kane" jak i poprzednie części to lektura obowiązkowa dla każdego fana. Myślę, że spodoba się ona większości z Was. Nie jest to wymagająca lektura, a jednak potrafi mocno wciągnąć!
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
Może kiedyś przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńJa podziękuję. :D
OdpowiedzUsuńpozdraiwam,
polecam-goodbook.blogspot.com