poniedziałek, 31 stycznia 2022

Cytatowy poniedziałek - odsłona 320 "Trzy oblicza pożądania" Megan Hart


"Przeszłość nie zmienia się, nieważne, jak często ją wspominamy".

"Dobre i złe wydarzenia łączą się jak w kalejdoskopie i tworzą w miarę kompletny obraz. Wystarczy wyjąć jeden kawałek, i całość ulega zmianie".

"Kiedy wszystko wokół nas się zmienia, dowiadujemy się, jacy naprawdę jesteśmy. To bardzo ważna i cenna wiedza. Poznajemy nasze prawdziwe pragnienia. W odmętach chaosu odkrywamy prawdę".

"Czasami mamy świadomość, że robimy coś po raz ostatni, i że to coś nigdy się nie powtórzy. Żyjemy w rytmie przypływów i odpływów".

"Bywa, że los rzuca nas ponownie w miejsca, których nie spodziewaliśmy się już zobaczyć. Oddala od tych, które wydawały się nam pisane. Zbyt często przegapiamy ważne momenty. Zakładamy błędnie, że będą jeszcze tysiące podobnych okazji".

"Doskonałość to zbyt odległy cel, by go osiągnąć. Czasem ciężka praca przynosi więcej satysfakcji. To co niemal utraciliśmy, cenimy bardziej od tego, co zostało nam dane na zawsze".

 

środa, 26 stycznia 2022

[447] [PREMIEROWO] Katarzyna Mak - SŁOWO GANGSTERA


    "Słowo gangstera" to ostatni tom trylogii gangsterskiej opowiadającej losy Eleny i Marcello. Jeśli nie znacie poprzednich części, przed przystąpieniem do lektury tej pozycji, koniecznie musicie je przeczytać. W tej książce emocje odgrywaj wielką rolę. Rozstania i powroty to dla głównych bohaterów chleb powszedni.
    Splot niekorzystnych okoliczności i przyszłość zakochanych osób staje przed wielkim znakiem zapytania. Kolejne rozczarowania zmuszają Elenę do porzucenia dotychczasowego życia, oszukania najbliższych jej osób, pożegnania się z własnym dobrem, na rzecz jej najbliższej rodziny. Jednak wcale nie jest bezpieczna. Błędy przeszłości dość szybko przypominają jej o złych wyborach i niespełnionych obietnicach Marcello. Oboje mają świadomość tego, że są sobie przeznaczeni, wzajemnie się niszcząc i odbudowując od nowa, ale zanim będą razem muszą pozamykać stare sprawy i stanąć oko w oko z własnymi potworami. Autorka daje czytelnikowi nadzieję, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji jest wyjście, wystarczy uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieje na dobre rozwiązanie. Książka jest mocno naładowana uczuciami, momentami bywa irracjonalna i absurdalna, ale zakończenie i ogólny odbiór tej serii jest pozytywny. Myślę, że wielu z Was przypadnie do gustu. Katarzyna Mak w dosadny sposób daje nam do zrozumienia, że często na zaznanie choć chwili, sekundy szczęścia i miłości musimy wiele wycierpieć, a to z kolei sprawia, że tak bardzo chcemy dążyć do osiągnięcia tego stanu. Dużym plusem tej fabuły jest to, że poznajemy toczące się wydarzenia z dwóch narracji - Eleny i Marcella. W tym wypadku był to bardzo dobry zabieg z tego względu, że każde z nich pisało swoją historię, co w efekcie sprawiało, że czytelnik poznał pełny obraz doświadczeń, z którymi zmagali się bohaterowie. Moim zdaniem część trzecia jest najlepszą z całej trylogii. Po lekturze pierwszej części nie byłam przekonana co do kolejnych, jednak ostatecznie cieszę się, że przeczytałam cały cykl. 
Jeśli macie ochotę na książkę pełną zawirowań, emocjonalnych uniesień i zawrotnie szybką akcję to ten tytuł spełnia wszystkie wyżej wymienione cechy.
    Z całym tym gangsterskim cyklem mam problem, bo z jednej strony absurdalne wydarzenia, szalona fabuła i momentami denerwujący, niezdecydowani bohaterowie sprawiały, że czułam się lekko zirytowana, ale za każdym razem zakończenie dawało nadzieję na lepsze. 



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Lipstick Books!
 

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Cytatowy poniedziałek - odsłona 319 "Prokurator" Paulina świst


"Poczułem, jak pod moją czaszką rozbłyskuje błyskawica. Wszystkie myśli zmieniły się
w jedno wielkie pragnienie, by pokazać jej, że jest moja. Przywiązać do siebie".

"Wiedziałem, że mieszanka whisky i wkurwienia nie wpłynie dobrze na nieliczne pozytywne cechy mojego charakteru".

"Miałam nadzieję , że arogancka poza pozwoli mi ukryć, jak bardzo się bałam".
 

[446] Katarzyna Mak - ŻYWIOŁ GANGSTERA


    "Żywioł gangstera" to kontynuacja książki "Kaprys gangstera", jednocześnie stanowi tom drugi trylogii stworzonej przez Katarzynę Mak. Po lekturze pierwszej części i mieszanych odczuciach, skusiłam się na poznanie dalszych losów Eleny i Marcello. Z ciekawością poznawałam jakież to jeszcze czekają na nich przygody, a tych to, uwierzcie, nie brakowało.
    To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy podczas czytania tej pozycji to ogrom niezdecydowania głównych bohaterów. Elena po powrocie do Polski, można powiedzieć, że jest w opłakanym stanie. Wycieńczona psychicznie chce poukładać swoje życie na nowo, jednak Marcello, który nadal chce mieć nad wszystkim kontrolę nie pozwala jej na to. To tak w dużym skrócie. Odbijają się od siebie, raz chcą być razem, później odchodzą, istny Roller Coaster. W pewnym momencie było to już męczące i irytowało do granicy wytrzymałości. Dorośli bohaterowie, a nie potrafią ze sobą rozmawiać jak zwyczajni ludzie. Odniosłam wrażenie, że ten książkowy cykl byłby lepszy jako scenariusz filmu sensacyjnego aniżeli historie fabularne zamknięte w książkach. Wtedy to brak profili psychologicznych, głębszego poznania bohaterów i zbyt szybka, dynamiczna akcja wcale by nie przeszkadzały. W ogólnej ocenie, fabuła ma potencjał, jednak mocno niewykorzystany i zbyt mocno inspirowany innymi tytułami. Niemniej jednak tom drugi bardziej podobał mi się od swojego poprzednika. Po raz kolejny Katarzyna Mak udowodniła, że pomimo tego, że książka nie wywarła na mnie spektakularnego wrażenia, to i tak mam ochotę poznać kolejny tom. Cała huśtawka emocji, burzliwy związek, brak stabilizacji, to wszystko sprawia, że czytelnik rzeczywiście ma ochotę na więcej.
    Nie będzie to tytuł, który będę długo wspominać, ale książka jest dobrym wypełniaczem wolnego czasu. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Jeśli macie ochotę na zwariowany tytuł, który pozwoli Wam się zrelaksować i zapomnieć o  zwyczajnych problemach to ta pozycja jest dla Was.

niedziela, 23 stycznia 2022

[445] "BULLET JOURNAL. PLANER KREATYWNY" - zorganizuj teraźniejszość i zaplanuj przyszłość


    Przedstawiam Wam nietypową książkę, a mianowicie jest to "Bullet Journal. Planer kreatywny" wydany nakładem wydawnictwa Buchmann. To przecudowny, praktyczny i utrzymany w przepięknej kolorystyce planer, dzięki któremu Wasz czas zostanie wykorzystany do maksimum. Dzięki tej książce z całą pewnością uda się Wam uporządkować własne cele na ten rok, ustalić własne, życiowe i zawodowe priorytety. Głównym przesłaniem Bullet journaling'u jest kontrolowanie własnych nawyków i mobilizowanie samego siebie do realizowania założonych postanowień. Ja własny egzemplarz przeznaczyłam na ogarnianie rzeczywistości blogowej, prowadzę w nim zapisy książek do recenzji, wykonałam mini kalendarz, który pozwala mi odnaleźć się w całym bałaganie dnia codziennego.
 

    Jeśli jeszcze nie mieliście okazji planować od zera swojego własnego Bujo, nie musicie się martwić - wydawnictwo przychodzi z pomocą. Znajdziecie tu kilkanaście wskazówek na to, jak dobrze zorganizować swój czas, czerpać z tego przyjemność, a ponadto cieszyć własne oczy, pięknie przyozdobionym organizerem. Wszystko to opatrzone jest cudownymi, a zarazem minimalistycznymi ilustracjami wykonanymi przez Zofię Różycką, które to wzbogacają tę pozycję i mobilizują do osiągania zamierzonego celu. Nawet jeśli nie macie czasu na prowadzenie typowego Bullet Journal'a, to książka ta sprawdzi się jako niezwykły notes, w którym będziecie mogli zanotować każdą myśl i spostrzeżenie. Jego uniwersalność i prostota wykonania to dwie duże zalety! 


    Coraz częściej, w tych zabieganych czasach trudno nam znaleźć chwilę dla siebie. Mamy miliony spraw do załatwienia, mnóstwo problemów do rozwiązania, i jeszcze więcej obowiązków, które często są przytłaczające i wydają się nie do ogarnięcia. Dlatego też, myślę, że wielu z Was ta książka sprawi przyjemność pod tym względem, że umożliwi zrelaksować się, oczyścić umysł i skupić się choć chwilkę na sobie. Skoncentrować się na własnych potrzebach i zaplanować sobie życie tak, żeby każda sekunda sprawiała nam przyjemność, a nie przykry obowiązek.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal!



[444] Katarzyna Mak - KAPRYS GANGSTERA


 
    "Kaprys gangstera" to powieść stworzona przez Katarzynę Mak i jest to pierwszy tom całej trylogii, w której to szczegółowo poznajemy historię Eleny i Marcello. Są to główni bohaterowie tej powieści, na których skupiona jest pełna uwaga czytelnika, ale pojawia się jeszcze Dolores, przyjaciółka Eleny, która jest dla niej jak siostra. Każda z nich ma swój wyjątkowy i odmienny charakter, co nadaje tej powieści dodatkowego smaczku. W momencie, w którym na drodze Eleny pojawia się Marcello, jej życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej.
    Powieść ta wywarła na mnie bardzo, ale to bardzo mieszane uczucia. Znajomy wątek nie wywarł na mnie aż takiego wielkiego wrażenia, żebym była zachwycona, zaś kreacje bohaterów były mocno spłycone i pozbawione charakteru. W ogólnym rozrachunku, dopiero kiedy doczytałam ją do ostatniej strony, to przyznaję, że autorka wzbudziła moją ciekawość dotyczącą kolejnych przygód, jakie zaserwowała swoim bohaterom w dalszych tomach tego cyklu. Natomiast z drugiej strony, nie była to ani oryginalna, ani wciągająca książka, od której nie można się  było oderwać. Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o romanse, to nie jestem wymagającą czytelniczką. W tym wypadku romans był, ale taki, który już miałam okazję poznać w kilku innych książkach. Brakowało mi głębszego obrazu emocji głównych bohaterów, momentami fabuła wydawała mi się zbyt powierzchowna, nieprzemyślana i absurdalna. Odnosiłam wrażenie, że wrzucone są tu wszystkie pomysły jakie tylko przyszły autorce do głowy. W tej pozycji, już po przeczytaniu opisu widać spore podobieństwo do jednej z książek, która miała premierę w 2018 r. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby to była tylko inspiracja, a w efekcie mamy... kopię? trochę tak, ale taką nie do końca dopracowaną. Akcja w tej książce pędzi tak szybko, że trudno się połapać. Miałam wrażenie, że główna bohaterka jest mocno niestabilna emocjonalnie, całkowicie niedojrzała i momentami tak dziecinna, że ręce opadały, za to Marcello był przedstawiony jako zdesperowany, niedoceniony, niekochany mężczyzna, który na siłę szuka miłości i rodziny, nie radząc sobie z własnymi małymi problemami. Miała być gorąca i seksowna powieść oparta na gangsterskich porachunkach, pełna namiętności z motywem syndromu sztokholmskiego, a wyszła książka z gatunku fantastyki, która zamiast o wypieki na twarzy przyprawia czytelnika o szeroki uśmiech.
    Jeśli miałabym wybierać, czy drugi raz sięgnąć po tę powieść, to mocno bym się nad tym zastanowiła. Nie mniej jednak, jeśli chcecie przekonać się na własnej skórze co oferuje nam książka pt. "Kaprys gangstera", to proszę, róbcie to na własną odpowiedzialność. 


środa, 19 stycznia 2022

[443] Meghan March - BOGATY I GRZESZNY


        Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, która jako pierwsza wpadła w moje ręce w bieżącym Nowym roku. Jest to połączenie ognistego romansu, zakazanej miłości i dwóch przeznaczonych sobie dusz, które mimo przeciwności losu zrobią wszystko by być ze sobą. 
           "Bogaty i grzeszny" to pierwszy tom trylogii Bogactwo i grzech stworzonej przez jedną z moich ulubionych autorek. Fabuła tej powieści opiera się na motywie zwaśnionych rodów. Odniosłam (myślę, że zamierzone przez autorkę) wrażenie, że nawiązuje swoim stylem do "Romea i Julii" autorstwa William'a Shakespeare'a, jednak z akcją osadzoną w ramach współczesnych. Głównymi bohaterami są tu Whitney z rodziny Gable'ów oraz dziedzic fortuny Riscoff'ów - Lincoln Riscoff. Ich pierwsze spotkanie przed laty odcisnęło piętno na każdym z nich. Przygodne spotkanie zamieniło się w coś więcej niż kilka namiętnych chwil. Zdawali sobie sprawę, że ich związek nie miałby przyszłości. Mocno skłócone ze sobą rodziny nigdy nie są w stanie zaakceptować uczucia, które pojawiło się między tą parą. Mezalians nie wchodził w grę. Dlatego też, kiedy tylko Whitney dowiedziała się kim jest Lincoln, zdecydowała, że to nie jest mężczyzna dla niej. Oczywiście do czasu. Kiedy po latach wraca do rodzinnego miasta, poturbowana przez los i własne, nie do końca odpowiednie wybory, bez grosza przy duszy i bez dachu nad głową, życie tych dwojga ludzi nie będzie takie samo. Początek tej książki nie zapowiada niczego spektakularnego, ot, zwyczajny romans jakich wiele, jednak później akcja się rozkręca i to pozytywnie. Nie jest to powieść, która zostanie w waszych głowach na długo, jest to pozycja raczej z tych, które czyta się szybko, łatwo i przyjemnie. Pełna intryg, rodzinnych zawirowań i tajemnic, pozostawiająca czytelnika z większym apetytem na poznanie dalszych losów, dość przyjemnych w odbiorze, bohaterów. Myślę, że fani/fanki lekkich romansów z dużą dawką emocji i szybką, zawrotną akcją będą zachwyceni. Autorka nie wdaje się w zbędne szczegóły i nie rozwleka fabuły o niepotrzebne i nic nie wnoszące wątki, co jest, jak dla mnie, dużym plusem tej historii. Spędziłam z nią przyjemne wieczory, myślę, że nie jeden z Was będzie miał podobne zdanie w tej kwestii. Tę książkę mogę polecić wszystkim, który lubią proste, a zarazem przyjemne i lekkie romanse z wątkami tajemnicy, pełne uczuć i zakazanej miłości. 


poniedziałek, 17 stycznia 2022

Cytatowy poniedziałek - odsłona 318 "Bez odwrotu" Tess Gerritsen


"Przycisnął wnętrze jej dłoni do ust. Gest był przepełniony taką czułością, że zaskoczyła ją szorstkość nieogolonego podbródka".

"Nie mogła zignorować ciężaru jego głowy na ramieniu ani ciepła jego oddechu w swoich włosach".

"Kiedy jej dotyk i głos zawładnęły jego pamięcią, przyszedł też strach. Nie bał się o siebie,
ale o nią".

"Wydało się jej, że jest bezpieczną wysepką na tym zwariowanym groźnym oceanie, jakim jest świat".

"Ramiona, które ją przygarnęły i powitały, wcale nie były obce. Czuła bicie jego serca, dłonie na swoich plecach, i coś mówiło jej, że można na nim polegać".
 

piątek, 14 stycznia 2022

[442] Robert Dugoni - GRÓB MOJEJ SIOSTRY

     Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam książkę, która może nie zachwyciła mnie niezwykłą fabułą, ale jej zakończenie wywołało we mnie mocne emocje, co zaliczam jako duży sukces tego tytułu.


    "Grób mojej siostry" bo o tej książce mowa, to thriller autorstwa Roberta Dugoni, opowiadający mocno zaplątaną historię życia Tracy Crosswhite. Kobieta w latach młodości przeżyła najgorszą, niewyobrażalną życiową tragedię, zaginęła jej siostra, której ciała nigdy nie odnaleziono. W efekcie, główna bohaterka postanowiła zweryfikować swoje życiowe plany i zrobić wszystko, aby odkryć prawdę o tym, co przytrafiło się jej siostrze. Wstąpiła w szeregi policji stając się detektywem w wydziale zabójstw w Seattle i rozpoczęła swoje własne, prywatne śledztwo. Przez lata próbuje znaleźć choć najmniejszy trop, który naprowadziłby ja na prawdziwego mordercę jej siostry. Zbierając dowody podważa dotychczasowe śledztwo, w wyniku którego skazany został Edmund House. Kiedy po dwudziestu latach nieopodal jej domu rodzinnego zostaje odnalezione ciało, Tracy już wie, że to jej zaginięta przed laty siostra. Ta sytuacja staje się początkiem nieuchronnej katastrofy. Fabuła tej powieści miała ogromny potencjał na trzymający w napięciu thriller, jednak po drodze do finału coś się wydarzyło, że w mojej ocenie to ani thriller, ani mocno emocjonalny kryminał. Akcja powieści toczy się własnym, wolnym tempem. Jest lekko przewidywalna, pomimo tego, że autor starał się jak mógł podsuwać czytelnikowi kolejne fałszywe tropy. Smutno mi to przyznać, ale praktycznie przez całą książkę byłam znużona i miałam nieodpartą ochotę odłożyć ten tytuł na półkę. Kiedy zdecydowałam dobrnąć do końca, ucieszyłam się, że jednak postanowiłam poznać zakończenie. To właśnie ono odkupiło swoje winy, przez co, moja końcowa ocena jest dwukrotnie wyższa. W tej książce nie znajdziecie mocnych emocji, nagłych zwrotów akcji. Nie wywoła w was dreszczy, nie będzie trzymać w napięciu jak to bywa w przypadku thrillerów, ale za to punkt po punkcie zmierza do momentu kulminacyjnego, w którym to cała prawda wychodzi na jaw. 
    Tak naprawdę, to cały czas, mam mieszane uczucia co do tego tytułu. Trudno mi było zebrać się do publikacji tej opinii bo ciągle pojawiały mi się inne przemyślenia. W ogólnym rozrachunku książka "Grób mojej siostry" zyskuje, ale jedynie dzięki zakończeniu. 


poniedziałek, 10 stycznia 2022

Cytatowy poniedziałek - odsłona 317 "Kostandin. Grzechy Mafii" Magdalena Winncka


"To przypominało dobrą książkę, ale najmocniejsze okazało się przesłanie".

"Intensywne życie na granicy wytrzymałości, wyciskanie z każdej chwili maksimum. Branie garściami i dawanie z siebie wszystkiego".

"Pewność siebie i władzy, jaką nade mną ma, była wymalowana na jego twarzy. Jego obecność tak bardzo mnie ucieszyła, że wręcz poczułam ulgę".

"Najseksowniejszy jest inteligentny mężczyzna z pasją".

 

niedziela, 9 stycznia 2022

[441] Megan Hart - TRZY OBLICZA POŻĄDANIA

    Po długiej przerwie miło mi tutaj powitać Was ponownie. Tym razem przychodzę z recenzją książki, która już jakiś czas zalegała u mnie na półce, aż wreszcie nadeszła pora na zapoznanie się z jej treścią.


    "Trzy oblicza pożądania" to książka autorstwa Megan Hart, wydana nakładem wydawnictwa Harper Collins. Jak sami możecie zauważyć, wygląd zewnętrzny tej pozycji jest kuszący, mroczny i tajemniczy. Dlatego też skuszona wizją niesamowitych przeżyć rozpoczęłam przygodę z występującymi tam bohaterami.
    Z początku poznajemy dwóch głównych bohaterów: Anne i Jamesa, od kilku lat tworzą udane, spełnione małżeństwo, snują wspólne plany dotyczące ich wspólnego życia, a nawet rozmyślają o powiększeniu rodziny. Z pozoru, wydają się być zwykłymi ludźmi, jednak w ich głowach pojawiają się dość niegrzeczne myśli. Wtedy to, w ich, w miarę, uporządkowane życie wkracza przyjaciel z młodości Jamesa, Alex. Mężczyzna dotychczas nieznany Anne, kobieta słyszała o nim tylko opowieści, które przedstawiał jej mąż. Wie, że łączy ich mocne jak na mężczyzn uczucie, jednak nie podejrzewa niczego zdrożnego. Uśpiona czujność, skryte marzenia i fantazje doprowadzają do wykorzystania obecności Alexa w ich domu, do zrealizowania najskrytszych pragnień. Mamy troje bohaterów, każde z innym charakterem i przeszłością, miłosny trójkąt i złamane serca, bo jak wiadomo, kiedy do głosu dochodzi serce, ktoś z pewnością będzie cierpiał. Pomimo sporego potencjału jaki ta książka posiadała, nie porwała ona mojego serca. Akcja pomiędzy trojgiem bohaterów była jeszcze znośna, ale wątki poboczne, typu wspomnienia z dzieciństwa głównej bohaterki i jej przygody z siostrami w życiu teraźniejszym były tylko zbędnymi dodatkami. Miałam wrażenie, że autorka, z góry miała plan na stworzenie książki z motywem trójkąta, tego trzymała się do pewnego momentu, a później stwierdziła, że jednak wypadałoby wzbogacić akcję czymś jeszcze, co chociaż trochę da odpocząć czytelnikowi od mocnych emocji. Ten tytuł mogę Wam polecić jako książkę do odpoczynku, wyłączenia swojej głowy od własnych problemów i zanurzenia się w życie dość nietypowe, oryginalne i odważne. Bardzo żałowałam, że autorka nie pociągnęła w inną stronę pewnego sekretu, który mężczyźni ukrywali przed Anne. Był to jeden z lepszych punktów w tej powieści, który sprawiał, że nie rzuciłam tej książki po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron. Poza tym brakowało mi tu emocji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Głównymi minusami tej powieści są przewidywalność, schematyczna i sztampowa fabuła oraz brak psychologicznego profilu bohaterów, ale dzięki temu książkę tę czyta się szybko, łatwo i w miarę przyjemnie.
    Myślę, że aby w pełni dowiedzieć się o minusach i plusach tej powieści, musicie przeczytać ją sami. Może nie porwie was w wir nieprzewidywalnych zdarzeń, ale z całą pewnością urozmaici spędzony z nią dzień lub wieczór. 


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins.

 

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Cytatowy poniedziałek - odsłona 316 "Potentat" Katy Evans


"Jest to dokładnie to samo uczucie, jakiego doświadcza się na szczycie kolejki górskiej, sekundę przed ostrym zjazdem w dół - choćbyś nie wiem jak chciał oddychać, po prostu nie możesz!".

"Jednak kiedy staję w oknie i patrzę na miasto, po prostu nie mogę nie mieć nadziei".

"Jego ciemne oczy lśnią, kiedy na mnie spogląda. Czuję to spojrzenie na całym ciele".

"Już teraz nie mogę przestać o nim myśleć. Jestem szczęśliwa. Jestem zbyt szczęśliwa, kiedy jest obok mnie. Tak szczęśliwa, że podświadomie czekam, aż ten piękny sen się skończy".

"Nasze spojrzenia spotykają się w przyćmionym świetle, a ja natychmiast w myślach przenoszę się do każdego wieczoru, w czasie którego tak na mnie patrzył".

"Nagle wszystkie uczucia, które wobec niego żywię, zaczynają kipieć w moim sercu i czuję, że mam tylko dwa wyjścia - pozwolić, żeby moje serce pękło, lub wyrzucić z siebie to wszystko".

"Obawiam się, że nic nie jest nam dane na zawsze. Nic, nawet życie. Boję się przywiązania, bo przecież mogę stracić to, do czego jestem przywiązana. Boję się miłości, bo miłość też można stracić".

"To wszystko, co daje nam szczęście, pewnego dnia może zniknąć".

"Wystarczy, że przestaniesz się bać i otworzysz drzwi swojego serca, a miłość na pewno do nich trafi".

 

Archiwum bloga