wtorek, 23 sierpnia 2016

[86] Marta W. Staniszewska - NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ

Nigdy nie pozwolę ci odejść - cover
Marta W. Staniszewska - NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ
Wydawnictwo Psychoskok 2015
Przekład:

Ocena: 8/10

„Nigdy nie pozwolę ci odejść” Marty W. Staniszewskiej to druga część gorąco przyjętego erotyka „Nigdy cię nie zapomniałam”. Przesycona pikantnymi scenami, jeszcze bardziej namiętna i smakowita, pełna czułości historia dwojga kochanków, których miłość przetrwała ponad czasem i ludzką zazdrością. W poprzednim tomie pożegnaliśmy bohaterów w dzień ich zaręczyn. Dziś pochłonięci codziennością narzeczeni szykują się do ślubu i z trudem starają się pogodzić z zaborczym uczuciem. Aleks dopina kolejne kontrakty, a Sophie kończy przygotowania do otwarcia drugiego salonu urody. Zapominają, że szczęście nigdy nie trwa długo, a życie nie jest jak wycięte z pięknej baśni o Kopciuszku i rzadko ma pozytywne zakończenie. Dotąd przyczajona w cieniu przeszłość powraca, aby wystawić ich uczucie na ciężką próbę. Jest coś o czym nie wiedzą i jest ktoś kto szykuje zemstę. Czy porwani przez wir wymagającej codzienności i intensywnych przygotowań do ślubu będą w stanie dostrzec czyhające na nich zagrożenie? Czy powracające duchy przeszłości zmącą idylliczny obraz i nie pozwolą im dotrwać do happy endu? Przesycona miłością i pożądaniem powieść o sile uczucia i niekończącej się walce o własne szczęście, przeplatana pikantnymi scenami, które rozpalą najzimniejsze serca i poruszą nieczułe dusze.



    "Nigdy nie pozwolę ci odejść" to kontynuacja serii Nigdy... stworzonej przez Martę W. Staniszewską. Poznajemy tu dalsze losy i zakręty życia Aleksa i Sophie, z którymi będą musieli sobie poradzić.
      Czy miłość rzeczywiście może połączyć dwie pokrewne dusze w chwilach szczęścia, namiętności i jednocześnie nieszczęścia, problemów i chwilach grozy? Nasi bohaterowie po trudnych przeżyciach, o których mieliśmy okazję czytać w "Nigdy cię nie zapomniałam", usilnie próbują normalnie funkcjonować. Są w trakcie przygotowań do ślubu ich marzeń. W tej powieści jest mnóstwo miłości, czułości, pożądania i gwałtownej namiętności. Uczucie Aleksa i Sophie nie zmalało, a nawet można pokusić się o stwierdzenie, że jest silniejsze, wzmocnione tragicznymi zdarzeniami. Tych dwoje ludzi łączy wiele, jednak na ich drodze jeszcze nie raz stanie ktoś, kto chciałby im zaszkodzić... Kiedy nareszcie ich życie ulega stabilizacji, a młodzi kochankowie zajęci są pracą i przygotowaniami do ślubu otrzymują zaskakującą wiadomość. Niespodziewanie pojawia się również tajemnicza koperta, adresowana do Boskiego Thora, a także pewna zagadkowa kobieta, która wiele namiesza i to dzień przed ślubem! Autorka konsekwentnie trzyma się porównań bohaterów do postaci z Mitologi Nordyckiej, mamy z tym do czynienia na samym początku akcji jak i na jej zakończenie. Mnie osobiście ten zabieg bardzo przypadł do gustu, dlatego też piszę o tym ponownie. Zawsze jest to coś nowego, świeżego, coś co będzie kojarzyć mi się tylko i wyłącznie z nazwiskiem autorki serii Nigdy... "Nigdy nie pozwolę ci odejść" jest zdecydowanie bardziej emocjonalna niż część pierwsza. Końcowe momenty oddziałują na czytelnika tak, jakby sam brał w nich udział. To bardzo ważne, szczególnie w takich powieściach o miłości. Dużym plusem jest również styl i język autorki. Jest przyjemny, nieskomplikowany i często budujący napięcie. Odważniejsze sceny są ukazane w sposób śmiały, namiętny a równocześnie subtelny i romantyczny. Wszystko w odpowiednich dawkach, co sprawia, że czytelnik nie jest zniesmaczony. Wręcz przeciwnie, ma ochotę na więcej!
Polecam tę serię każdemu, kto lubi (jak ja) powieści o miłości. Ale nie o takiej słabej, małej, która nie przetrwa pierwszych lepszych problemów, a o takiej, która może pomóc w znalezieniu siły do przezwyciężenia nawet największych trudności życia, to ta książka jest z pewnością dla Ciebie!




Za możliwość przeczytania tych powieści dziękuję wydawnictwu Psychoskok!

4 komentarze:

  1. Pierwszy tom czytałam i byłam zachwycona. Drugi czeka w kolejce do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze tej serii i szczerze mówiąc, raczej nie planowałam się za nią zabierać, ale twoja recenzja jest tak entuzjastyczna, że chyba mimo wszystko się skuszę. Intryguje mnie ta niezwykle silna miłość między dwójką głównych bohaterów, która nie jest przesłodzona :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie znam książek tej autorki. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tej serii, może jeszcze się pokuszę o jej przeczytanie :D W ogóle autorka, książka i wydawnictwo nic mi nie mówią, haha. Ale muszę powiedzieć, że okładka nie zachęca, powiedziałabym nawet, że odpycha! Szkoda :c
    Pozdrawiam, Ania xx
    Natchniona Słowami
    Ania Podlecka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga