Wydawnictwo Kobiece 2015
Przekład: Monika Pianowska
Ocena: 8/10
Alayna jest pewna, że nic nie jest w stanie zakłócić jej doskonałego planu. Nie przewidziała jednak, że na jej drodze, w najmniej oczekiwanym momencie, stanie diabelnie przystojny miliarder.
Hudson Pierce - nowy właściciel klubu nocnego, w którym pracuje Alayna - zawładnie sercem kobiety do tego stopnia, że nie będzie potrafiła oprzeć się wszechogarniającemu pożądaniu.Wkrótce Hudson składa Alaynie propozycję nie do odrzucenia... Czy kobieta ulegnie zmysłowemu uczuciu, budząc głęboko skrywane grzechy przeszłości? Czy mroczna przeszłość kochanków przeszkodzi im w walce o wspólną przeszłość?
Dzisiaj przedstawiam Wam nowość Wydawnictwa Kobiecego, a mianowicie „Uwikłani. Pokusa” autorstwa Laurelin Paige. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tę pozycję co mnie najbardziej zaintrygowało? Odważna okładka! To jest to, co czytelnika przyciąga najbardziej, a ja jako typowy wzrokowiec, wiedziałam, że książka ta prędzej czy później trafi w moje ręce. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy listonosz zawitał z niespodziewaną paczką, w której znalazłam taką Pokusę!Zaczęłam ją czytać praktycznie od razu. I szczerze mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się.
Poznajemy tutaj losy Hudsona Pierce’a i Alayn’y Withers, on bogaty, przystojny lecz ma pewne sekrety, a dziewczyna? Alayna to zwykła młoda kobieta, ma długi, na które pracuje w nocnym klubie jako barmanka, ma również swoje problemy, największym jest brak oparcia w bracie, który jest jedynym – żyjącym - członkiem jej rodziny, dodatkowo ma bardzo obciążoną przeszłość, a mianowicie szybko się zakochuje, co kończy się obsesją i nękaniem. Skądś znamy już takie podobne historie prawda? Jednak ta książka jest całkowicie inna. Pomimo utartego schematu tego gatunku, w Uwikłanych otrzymujemy coś oryginalnego. Alayna dostaje nietypową propozycję od mężczyzny, który ją niebywale pociąga. Układ ten doprowadza tych dwojga ludzi do odkrycia przed sobą swoich największych tajemnic. Nie ma żadnych porywających zwrotów akcji, ale książka ma w sobie coś, co przyciąga czytelnika i nie pozwala mu odłożyć książki, co ważniejsze – wszystkie zawarte postacie da się lubić! Pomijając „czarne charaktery”, które muszą się pojawiać. Nie ma irytującej głównej bohaterki, która ciągle rozmawia sama ze sobą, czy ten zapatrzonego w siebie, nabuzowanego głównego bohatera. A tak na marginesie to szczerze mówiąc najbardziej szkoda mi było Hudsona. Pomimo jego charakteru i tego, że miał skłonność do wykorzystywania kobiet w sposób, o którym dowiecie się z książki, strasznie nie doceniał siebie a przyczyną tego było podejście jego własnej rodziny, a raczej matki. To straszne, jak to, z kim dorastamy oraz żyjemy ma wpływ na nasze życie.
Książkę polecam serdecznie każdej kobiecie, która chce oderwać się od szarej rzeczywistości i zatracić się w pełnej miłości i namiętności powieści. Powieść ta na pewno Was nie zawiedzie, bo ja z niecierpliwością czekam na kolejną część!
Warto zapisać:
To raczej nie mój gatunek, nie sięgam po takie książki ;)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię zajrzeć do takiej właśnie książki. Na odprężenie, idealna.
OdpowiedzUsuń