piątek, 29 grudnia 2017

[166] Amanda Prowse - ŚWIĄTECZNE MARZENIE

Amanda Prowse - ŚWIĄTECZNE MARZENIE
Wydawnictwo Kobiece 2017
Przekład: Monika Wiśniewska

Ocena: 5/10

W dzieciństwie Meg zawsze marzyła o idealnym Bożym Narodzeniu. W tym roku samotna matka przygotuje baśniową Gwiazdkę Lucasowi, małemu synkowi. Na stole stanie pieczony indyk, kolędy ukoją znajomymi nutami, ogień będzie igrał w kominku, a tuż obok niego zawiśnie tradycyjna skarpeta. Magii Świąt nie zabraknie. Meg doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ona i mały Lucas poradzą sobie sami. Jednak pewna przypadkowa znajomość nawiązana w Nowym Jorku zmieni wszystko. Intrygujący architekt Edd trwale zapisuje się w myślach Meg. I nagle wizja świąt bez mężczyzny nie wydaje się już taka przyjemna. Szkoda tylko, że ten, o którym marzy kobieta, mieszka aż za oceanem. Czy Meg odważy się ruszyć w pogoń za głosem serca? Czy Święta spędzi tylko z synem?



    "Świąteczne marzenie" autorstwa Amandy Prowse to przyjemna, ciepła świąteczna opowieść o młodej, zranionej kobiecie, mocy miłości i przyjaźni, pragnieniu posiadania rodziny, oraz o tym, jak łatwo stracić zaufanie ważnych dla nas osób. 
   Megan, główną bohaterkę, miałam okazję poznać przy okazji lektury książki "Szczypta miłości". Tutaj jednak jest ona narratorką i z jej perspektywy poznajemy jej przeszłość, to co sprawiło, że jest zlękniona i ma ogromne obawy przed obdarzeniem zaufaniem kogokolwiek. Megan wraz z synkiem Lucasem mieszka nadal w pokoju wynajmowanym u Pru, właścicielki cukierni Mayfair, jednak teraz zaprzyjaźniła się z wcześniej nielubianą Milly. Wszystko układa się tak jak powinno, cukiernia odnosi kolejne sukcesy, a życie naszej bohaterki płynie w dostatku i pełni wspomnień. Poznajemy smutne fakty z jej przeszłości, jak spędzała święta w dzieciństwie, kiedy walczyła sama ze sobą aby nie cieszyć się tymi z pozoru szczęśliwymi dniami, gdy z rodziny zastępczej zostawała odwożona aby kilka godzin spędzić z biologiczną matką. Widzimy ogromną zmianę i smutek małej, pragnącej miłości dziewczynki. I chyba na tym interesujące fakty w tej książce się kończą. Reszta, to tylko dodatek, który ciągnie się przez całą długość tej książki. Pojawia się mężczyzna, który początkowo nie jest taki, jaki miał być, powieść jest przewidywalna, nie ma w niej tego czegoś co można było spotkać w poprzedniej części. Świąteczna sceneria sprawia, że pozycja ta, pomimo wad, jest przyjemną chwilą zapomnienia. Czas spędzony z tymi bohaterami nie jest zmarnowany, ale szczerze mówiąc oczekiwałam czegoś bardziej wyjątkowego. Mamy świąteczną obyczajówkę z obsadą, którą już poznaliśmy. Może książka nie porywa, ale to przyjemna opcja na zakończenie roku, kiedy natłok obowiązków nie pozwala na ambitniejszą lekturę.
    Myślę, że "Świąteczne marzenie" znajdzie swoich zwolenników i przeciwników. Nie każdemu przypadnie do gustu taki obrót wydarzeń w książce. Brakuje jej wiele, odnoszę wrażenie, że została stworzona na szybko i bez większego planu. To nie zmienia faktu, że na święta, ta książka to dobry pomysł.



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

1 komentarz:

  1. Mam zamiar zapoznać się z tą książką, może podczas kolejnych świąt. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga