środa, 7 lutego 2018

[177] L.A. Casey - BRACIA SLATER. ALEC

L.A. Casey - BRACIA SLATER. ALEC
Wydawnictwo Kobiece 2018
Przekład: Sylwia Chojnacka

Ocena: 9/10

Uważana za czarną owcę Keela czuje się niedoceniona nawet przez własną matkę. Całe życie rywalizuje z kuzynką Micah, która niedługo bierze ślub i cała uwaga skupia się jak zwykle na niej. Kiedy Keela poznaje Aleca Slatera prosi go, aby poszedł na wesele i udawał jej chłopaka. To beztroski przystojniak, który kobiety traktuje jak przygody na jedną noc. Mimo że Alec zgadza się zostać partnerem rudowłosej ślicznotki, podkreśla, że nie robi nic za darmo. Przysługa, której oczekuje wykracza poza granice przyzwoitości. Jednak dziewczyna nie ma wyboru. Alec zatrzymuje to, co posiada.



      L.A. Casey to autorka serii Bracia Slater, który pierwszy tom miałam już okazję recenzować. Jak wypada druga część? Czy warto po nią sięgnąć? Już teraz zapewniam Was, że tak! Dlaczego? Czytajcie dalej!
     Alec, to jeden z braci Slater, których mieliście okazję poznać przy recenzji pierwszego tomu o Dominicu i jego dopełnieniu, czyli Bronagh. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam kontynuacje takich serii, lubię powracać do wydarzeń z życia lubianych bohaterów, a do takich zaliczam braci Slater. Nie jest to może literatura wybitnie ambitna, ale wciąga i mocno interesuje. Drugi tom, L.A. Casey kontynuuje zgodnie z zakończeniem poprzedniego, jednak teraz narratorem jest Keela, dziewczyna, która stara się pogodzić pracę i życie towarzyskie aby móc funkcjonować w miarę normalnie. Nie przyjmuje pomocy materialnej od matki, która ma zbyt wysokie wymagania względem córki, ani też od wujka, który jako jedyny z jej rodziny ma z nią normalne kontakty. Intryguje Was w jaki sposób jej historia łączy się z rodziną Slaterów? Cóż, po tytule łatwo się domyślić, jednak łącznikiem nie jest tylko Alec, facet, który zerwał ze swoją niechlubną przeszłością. Są oni również powiązani przeszłością, której ja osobiście się nie spodziewałam. Autorka sprytnie wplotła wątek kryminalny, który powrócił w drugim tomie. Poza tym nie brakuje tu miłości, która zaskoczyła bohaterów, dlatego, że ona nie chciała wiązać się z nikim po zakończonym bolesnym związku, natomiast jego główną zasadą w życiu jest nie zakochiwanie się. Jedno wesele, nielubianej kuzynki Keeli, zmieni ich życie diametralnie. To co się tam wydarzy, szokuje i mnie osobiście wzburzyło, dlatego też tak trudno mi było odkładać tę książkę. L.A. Casey nie zaskoczyła mnie oryginalnością fabuły, dlatego, że tom drugi był dość podobny do pierwszego, ale całokształt książki, jej odbiór przeze mnie był całkowicie pozytywny. Autorka zaspokoiła mój czytelniczy głód i chęć poznania dalszych losów braci Slater. Pokuszę się o stwierdzenie, że ta część wypada nawet lepiej, dlatego, że nie razi  i denerwuje mnie zbytnia infantylność głównych bohaterów, co sprawia, że lektura tej książki jest bardzo przyjemna. Chyba coraz bardziej zakochuję się w tej serii i z niecierpliwością czekam na następne części!
    Jeśli jeszcze nie czytaliście przygód braci Slater, to szybko to nadróbcie. Nie zwlekajcie ani chwili dłużej, dlatego, że przed nami kolejne wspaniałe części!



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

1 komentarz:

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga