poniedziałek, 2 lipca 2018

[230] Whitney Gracia Williams - PRAWO MIŁOŚCI


Whitney Gracia Williams - PRAWO MIŁOŚCI
Wydawnictwo Kobiece 2018
Przekład: Ryszard Oślizło
Ocena: 9/10

Kiedy Andrew ostrzegał ją, że jest zimnym i bezdusznym draniem, który nigdy się nie zmieni, powinna była mu uwierzyć. Jednak teraz jest już za późno, bo Aubrey się zakochała. Wydawało się, że wszystko między nimi się układa, ale Andrew wywinął taki numer, że, Aubrey oprócz miłości będzie musiała znaleźć w swoim sercu miejsce na nienawiść, bo nigdy mu nie wybaczy tego, co zrobił. Andrew jest przekonany, że Aubrey da się zastąpić, więc wpada w wir przypadkowych randek. Jednak każda kobieta, do której chce się zbliżyć, przypomina mu blondwłosą piękność, w której oczach przeglądał się tyle razy. Chociaż wyrzucił Aubrey ze swojego życia, nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo stała się dla niego ważna. Czy Aubrey da kolejną szansę mężczyźnie, który tak głęboko ją zranił?



     Seria Domniemanie niewinności to typowy prawniczy romans, w której "Prawo miłości" to jej niesamowite zakończenie. Autorka Whitney Gracia Williams zawarła w niej wszystko, czego można oczekiwać po książce z tego gatunku. 
     Nie wiem, który to już raz powtarzam te słowa, że uwielbiam Whitney G. Dla mnie, ta kobieta ma ogromny dar do tworzenia ciekawych i wciągających książek, które pomimo, że są przewidywalne, to i tak pożera się je z wielką przyjemnością. "Prawo miłości" zdecydowanie mogę zaliczyć do grona tych książek. To moim zdaniem najlepiej skonstruowana i dokończona część serii Domniemanie niewinności. Szczerze mówiąc to zastanawiam się dlaczego ta historia została tak w nietypowy sposób podzielona. Uważam, że zdecydowanie lepiej by było gdyby to były dwa tomy lub jeden, ale porządny. Ale mniejsza o to. Jak już się pewnie domyślacie, jako że jest to zwieńczenie całej serii, poznajemy dalsze losy Andrew i Aubrey. Książka wzbogacona jest również o retrospekcje, które przenoszą nas w niesamowicie bolesną przeszłość mężczyzny. Dowiadujemy się co dokładnie sprawiło, że tak znienawidził kobiety, oraz że tak bezgranicznie brzydzi się kłamstwem. Wbrew pozorom to właśnie jego postać polubiłam najbardziej. Jego charakter jest mocno złożony, nic w nim nie jest proste i przewidywalne, a to, że momentami jest wręcz wredny i gburowaty pokazuje, że każdy z nas pod wpływem uczuć, emocji może stać się niedostępny dla świata tylko dlatego, że kiedyś zostaliśmy zranieni. Autorka udowadnia również, że życie lubi płatać figle i nie od razu nasi bohaterowie "spijają sobie z dzióbków". Będą musieli wyjaśnić wszystkie kwestie, tajemnice oraz problemy, z którymi od początku się zmagają. Książka jest pełna miłości i namiętności jednak mamy w niej rozstania, nowe związki i cóż więcej mówić - prawdziwe życie. To wszystko sprawiło, że książka jest niesłychanie dynamiczna, nie ma tam czasu na zbędne opisy i - na szczęście - nie ma w niej momentów, które mało znaczą dla całej fabuły, zaś są nużące dla czytelnika. Autorka wzbogaciła również całą akcję o epilog, który ma na celu zaspokoić apetyt czytelnika na poznanie losów tych wspaniałych bohaterów po czasie dłuższym niż kilka dni. 
     Cała seria zasługuje na uwagę, jednak to właśnie "Prawo miłości" wypadło moim zdaniem najlepiej. Jeśli szukasz książki idealnej na plażę czy na wyjazd, którą można czytać w podróży, to ta książka sprawdzi się idealnie!



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga