Wydawnictwo Sonia Draga 2018
Przekład: Maria Zawadzka
Ocena: 6/10
Korpulentna, czarnoskóra porucznik policji Agatha Crispies zostaje dyscyplinarnie przeniesiona do Nowego Jorku w stanie Kolorado. Małe miasteczko w odległym zakątku Ameryki, wszechobecny rasizm, brak zasięgu sieci komórkowych. Nic się tu nigdy nie dzieje. Porucznik Crispies walczy z nudą, prowadząc klub czytelniczy w miejscowym komisariacie i żyje nadzieją, że pewnego dnia dostanie w końcu śledztwo dotyczące czegoś ciekawszego niż wiewiórki. Jej życzenia zostają wysłuchane: spokojnym miasteczkiem wstrząsa (wreszcie) seria gwałtownych zbrodni. Morderstwa i tajemnicze zaginięcia okazują się prawdziwym sprawdzianem wiedzy literackiej bohaterki.
Romain Puértolas jest autorem wielu zabawnych książek, które przenoszą czytelnika w inny, z pozoru, poważny świat jednak pełen nietypowych i nieprawdopodobnych wydarzeń. "Całe lato bez Facebooka" zdecydowanie można do tego rodzaju książek zaliczyć.
Aghata Crispies to główna bohaterka tej powieści. Miłośniczka książek i literatury, trudno jej odróżnić życie realne od fikcji i w każdym nietypowym zdarzeniu dopatruje się wzorów i motywów z przeczytanych przez nią książek. Wszystko byłoby normalne gdyby nie to, że kobieta z zawodu jest policjantką z wydziału kryminalnego. Po jednym nieudanym śledztwie zaczyna pracę małej mieścinie, bez dostępu do Internetu, telefonu i innych udogodnień cywilizacyjnych. Jednak kiedy pojawiają się kolejne ciała osób zamordowanych w niewyjaśnionych okolicznościach, wówczas jej życie nabiera rozpędu. Motyw i fabuła tej książki podobały mi się jednak ogólnie mówiąc jest w niej coś, co sprawiło, że nie wciągnęła mnie tak jak tego oczekiwałam. Może przerysowana postać Agathy? Czy może zbyt komiczny charakter tej powieści? Szczerze mówiąc nie wiem. W trakcie lektury momentami akcja ciągnęła się niemiłosiernie a jednocześnie niczego nie wnosiła konkretnego. Myślę, że oryginalny styl Romaina Puértolasa znajdzie wśród Was ogromnych fanów, jednak aby zrozumieć i pokochać ten styl trzeba również lubić komedie detektywistyczne. Ja z tym gatunkiem spotkałam się chyba po raz pierwszy i to nie jest coś co porywa mnie od pierwszej do ostatniej strony. Podsumowując, powieść bawi, może fascynować i zdecydowanie można ją pokochać lub pozostawić obojętną. Ja niestety zaliczam się do tej drugiej grupy osób. Czas poświęcony tej książce był dobrze wykorzystany, jednak nie jest to historia, która zapadła mi w serce.
Polecam tę powieść osobom, które lubią nietypowe akcje, specyficzny klimat i mnóstwo zabawnych - pomimo okoliczności - wydarzeń, które pod tą komiczną warstwą kryją mocne i aktualne podejście do ludzi, którzy są inni niż wszyscy. Jeśli lubisz połączenie komedii i kryminału to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie!
Polecam tę powieść osobom, które lubią nietypowe akcje, specyficzny klimat i mnóstwo zabawnych - pomimo okoliczności - wydarzeń, które pod tą komiczną warstwą kryją mocne i aktualne podejście do ludzi, którzy są inni niż wszyscy. Jeśli lubisz połączenie komedii i kryminału to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie!
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga!
Patrząc na tytuł, myślałam, że to zupełnie coś innego. I ten gatunek, też nie miałam z nim wcześniej do czynienia, więc może się skuszę. Może być ciekawie :D
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Ta książka mnie do siebie nie przekonuje. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł :) Sama książka też wydaje się warta uwagi.
OdpowiedzUsuń