czwartek, 20 marca 2025

[471] Agnieszka Lingas-Łoniewska - TAJFUN


     Nielegalne wyścigi samochodowe, niekończąca się dawka adrenaliny i ogrom emocji - to i wiele więcej otrzymujemy w kolejnej książce autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej pod tytułem "Tajfun"! Czy jesteście gotowi na ostrą jazdę bez zapinania pasów bezpieczeństwa?

Tajfun, Piorun i Błysk. Przyjaciele, bracia burzy i szybkiej jazdy - to oni stanowią główną obsadę w książkach z cyklu Hot Fire. W pierwszym tomie poznajemy losy Tajfuna, czyli Tomasza Pietras i Patrycji Kownackiej. Dwoje bohaterów o burzliwych charakterach, mocno pokiereszowani przez los. On, jest mechanikiem samochodowym i spełnia się w tym co robi, jedocześnie czuje, że jest mocnym rozczarowaniem dla swoich rodziców. Ona, ucieka i szuka lepszego życia. Jej brat sprowadza na nią tylko problemy, co tylko umacnia ją w przekonaniu, że nigdy nie odetnie się od przeszłości. Szukając miejsca aby móc spędzić noc, trafia prosto na Tajfuna, a to stanowi zapowiedź problemów, miłości i walki z tym, co szykuje dla nich świat. Książka ta w swojej prostocie zawiera wiele ważnych przesłanek. Bohaterowie zmagają się z własnymi potworami i lękami. Jak każdy z nas, są tylko ludźmi, którzy dźwigają na swoich barkach potężne ciężary, a jednak odnajdują szczęście. Pomimo przeciwności, odkrywają, że są dla siebie stworzeni. Wspólne dramaty, małe chwile szczęścia, a to wszystko doprawione nutką adrenaliny, która sprytnie jest dozowana czytelnikowi pod przykrywką dynamicznej fabuły związanej z nielegalnymi wyścigami. Czy może być jeszcze lepiej? Oczywiście, że tak. Ta książka to nie tylko historia o miłości czy walce z przeszłością. To też tytuł, który uświadamia nam jak wielkim problemem cywilizacyjnym jest depresja. Jak bardzo jest podstępna, tworząca poczucie iluzji, i jak wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że być może na nią choruje. Autorka w delikatny sposób ukazała ją w postaci brata Tomka. Choć jego nie mieliśmy okazji poznać, to skutki jego działań i choroby promieniują na profil psychologiczny, ale i również na relację z rodziną naszego głównego bohatera. W tej powieści otrzymujemy wiele emocji... od smutku, współczucia, bezradności po wybuch miłości, pożądania i aktu rywalizacji. Myślę, że książka ta znajdzie wielu sympatyków, ja również ją Wam z czystym sercem polecam.

Podsumowując, jeśli szukacie tytułu, który wciągnie Was w wir wydarzeń, rozpromieni Wasze serca, kiedy odnajdziecie nadzieję na lepsze jutro, a jednocześnie doprowadzi do łez - ta pozycja jest zdecydowanie dla Was.

czwartek, 14 marca 2024

[470] Julie Soto - FORGET ME NOT


     Każdy z nas miał w życiu chwile słabości, w której zrezygnowaliśmy z własnych marzeń czy pragnień - głownie ze strachu, a następnie  żałowaliśmy, że utraciliśmy jakąś szansę, nie wykorzystaliśmy okazji na przeżycie czegoś pięknego. Z podobnymi dylematami zmierzą się główni bohaterowie w książce "Forget me not" autorstwa Julie Sotho.
    W tej historii poznajemy Amę i Elliota. Z początku poznajemy równolegle ich punkty widzenia, ich spostrzeżenia, ich życie. Dziewczyna jest otwartą kobietą, uwielbia ludzi, jednak boi się zakochać. Patrzy na związki przez pryzmat miłosnych doświadczeń swojej matki. Nie wierzy w miłość, w to że można spędzić z kimś resztę życia. O tym podejściu Amy, przekonał się na własnej skórze Elliot. Autorka w świetny sposób trzymała ich wspólny sekret do samego końca. Książka przyciągała mnie właśnie tym, aby poznać ich wspólne ścieżki, i co sprawiło, że byli tak mocno skonfliktowani. Wszystko to dostajemy w pakiecie w cudownym opakowaniu, tj. fabuła oparta na organizacji wesel, bo tym właśnie zajmuje się nasza główna bohaterka. Cudowna okładka skrywa w sobie wiele ciekawych wątków. Miałam dość spore oczekiwania względem tej książki, Nie wszystkie zostały spełnione, ale w ostatecznym rozrachunku - polecam tę pozycję osobom, które lubią lekkie i przyjemne pozycje, które można pochłonąć w jeden wieczór. Najlepszym wątkiem pobocznym, który ujął mnie za serce była miłość do roślin, kwiatów, którą obdarzał je Elliot. Jego tajemnicze tatuaże, które miały ogromne znaczenie. Ta miłość, która dojrzewała pomimo początkowych jego obaw. Świetnie skrojona postać. Myślę, że wiele czytelniczek podzieli moje zdanie. Brakowało mi to trochę…hmm…charakteru? Takiej szczypty czegoś więcej niż zwykłego opowiadania o historii dwóch osób. Pomimo wad, oceniam ten tytuł jako dobrze i przyjemnie spędzony czas, tym bardziej, że książka „Forget me not” stanowi literacki debiut Julię Soto.
    Podsumowując, książka „Forget me not” to słodko-gorzka opowieść o dojrzewającej miłości, wzlotach i upadkach, strachu przed zaufaniem i zawierzeniem własnego życia drugiej osobie. Bardzo życiowa historia, pokazująca, że czasem warto dać komuś drugą szansę. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu HarperCollins!

⭐️⭐️⭐️⭐️/5

niedziela, 25 lutego 2024

[468] Vi Keeland - NIEPLANOWANA MIŁOŚĆ

 


    Miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, czasem jest to zupełnie nieodpowiedni czas. O tym właśnie przekonali się bohaterowie książki Vi Keeland w powieści "Nieplanowana miłość". Przygotujcie się na emocjonalną podróż wśród kruchości życia, wartości każdego przeżytego dnia oraz miłości bliskich osób, dla których jesteśmy całym światem, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy.
    W tej historii głównymi bohaterami są Nora oraz Beck. Mężczyzna zamartwia się stanem zdrowia swojej babci Louise, której wiele zawdzięcza. Jednak ona ma na swoje życie inny, bardziej ekstremalny plan. Kobieta choruje, jej dni są policzone i chce przeżyć je całą sobą, spełnić wszystkie swoje marzenia i jednocześnie okazywać wdzięczność za to co ją spotyka. Beck to dziewczyna równie szalona co Louise. Obie realizują niesamowite marzenia, wspierając się wzajemnie. Losy Nory i Beck'a splotą się dzięki jego babci, a co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami wybierając na wieczór "Nieplanowaną miłość". Vi Keeland, moja ulubiona zagraniczna autorka, w tej powieści przekazała nam wszystko co najlepsze. Mamy miłość, namiętność, smutek, żal i złamane serce czytelnika. Już dawno nie uroniłam łzy podczas czytania, a w przypadku tej historii było inaczej. Pokochałam całym sercem postać Louise! Znajdziecie tu wiele zabawnych momentów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, a to wszystko przeplatane gorzkim smakiem śmierci. Wspaniale ukazana relacja wnuczka z babcią, która chce dla niego jak najlepiej. Mamy też ciekawie wyprofilowaną postać Nory, dziewczyna skrywa ogromną tajemnicę, którą poznajemy dopiero pod koniec książki, a sprawiło to, że nie mogłam się od tej lektury oderwać. "Nieplanowana miłość", to tylko tytuł, ale i potwierdzenie, że miłość można spotkać w każdym momencie życia, czasem w złym miejscu i czasie, nawet jeśli bardzo się temu sprzeciwiamy. Ważne jest to, w jaki interesujący sposób autorka ukazała dojrzewanie uczucia pomiędzy tym dwojgiem bohaterów. Pomimo cielesnego przyciągania, ich serca otwierały się stopniowo, tym samym ujawniając coraz to więcej informacji. 
    To wspaniała, życiowa, opowieść. Jedna z lepszych, które wyszły spod pióra Vi Keeland. Słodko-gorzka historia, która każdego z Was złapie za serce. Przy takich książkach można uświadomić sobie, że nie warto niczego odkładać na później, bo życie jest za krótkie. Polecam Wam ten tytuł z całego serducha.

Archiwum bloga