poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Zapowiedź książki "Podaruj mi jutro"


JUŻ 15 MAJA NAKŁADEM WYDAWNICTWA MUZA PREMIERĘ BĘDZIE MIAŁA KSIĄŻKA "PODARUJ MI JUTRO" ILONY GOŁĘBIEWSKIEJ!



Dzieje rodziny są dla nas lustrem, w którym przeglądamy się dzień po dniu. Na to, kim jesteśmy, wpływają przeżycia, doświadczenia i wzajemne relacje naszych przodków. Otrzymane od nich dziedzictwo może być nagrodą lub przekleństwem. Szczególnie niebezpieczne są skrywane od pokoleń tajemnice. Gdy przeszłość niespodziewanie zaczyna upominać się o prawdę, wystarczy jedna chwila, by idealny obraz zniknął bezpowrotnie. W najnowszej powieści „Podaruj mi jutro” Ilona Gołębiewska, autorka bestsellerowej sagi o starym domu, udowadnia, że choć każda decyzja może mieć nieodwracalne skutki, to warto stawić czoła przeciwnościom losu.

     Aniela Horczyńska, znana na całym świecie malarka, zmęczona światowym życiem postanawia osiąść na stałe w rodzinnych stronach i zrealizować marzenie swojego zmarłego przed laty ojca, Fiodora. Jako prawowita właścicielka zbudowanego blisko dwa wieki temu dworu na Lipowym Wzgórzu, decydując się na przywrócenie temu miejscu niezwykłej aury z czasów jego świetności, staje przed nie lada wyzwaniem. Zamierza sprawić, że stary dwór na Podlasiu zacznie tętnić życiem i stanie się jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na kulturalnej mapie Polski. 
     Wkrótce marzenie Fiodora Horczyńskiego się spełnia. Aniela zakłada wymarzoną Akademię Sztuk Anielskich, której pomysł narodził się dzięki lokalnej legendzie o aniołach. Spragnieni relaksu na łonie natury wczasowicze, a także miłośnicy sztuki w najlepszym wydaniu coraz chętniej przekraczają próg ostoi rodu Horczyńskich. Wielkim wydarzeniem jest również przyjazd redaktora programu „Maluchem przez Polskę” oraz jego nietuzinkowe pomysły na promocję dworu i jego historii. Sielanka nie trwa jednak długo. 
     Spokój gości mąci niespodziewane odkrycie. Pewnego dnia w jednej z piwnic robotnicy natrafiają na system podziemnych korytarzy. Aniela postanawia sprawdzić, do czego służyły i kto się nimi przemieszczał. Niebawem dochodzi do kolejnego niezwykłego znaleziska. Są nim dzienniki Fiodora Horczyńskiego z czasów drugiej wojny światowej. Z opisywanym przez niego okresem wiążą się tragiczne wydarzenia. Wiele wskazuje, że Fiodor miał w nich swój udział. Na idealnym wizerunku szanowanej rodziny powstaje rysa. Chcąc poznać prawdę i oczyścić dobre imię Horczyńskich, Aniela musi kierować się notatkami ojca. Prowadzą ją do tajemniczego mężczyzny o pseudonimie „Czarny Szakal”, który jest ostatnim świadkiem tragicznych wydarzeń sprzed lat. Czy to możliwe, by ojciec Anieli dopuścił się przerażających czynów, a ona sama przez lata żyła w kłamstwie? Jakie jeszcze tajemnice skrywają stare mury dworu na Lipowym Wzgórzu? 
     „Podaruj mi jutro” to intrygująca i pełna emocji opowieść o ponadczasowej sile kobiet, sztuce godzenia się z tragiczną przeszłością oraz rodzinnych sekretach, z którymi przychodzi nam się zmierzyć w najmniej oczekiwanych momentach. Autorka udowadnia, że echa przeszłości towarzyszą nam na każdym kroku, a jedna błędna decyzja może mieć ogromny wpływ na losy kolejnych pokoleń. W tej sytuacji dobrym wyborem jest podążanie za głosem serca, otaczanie się życzliwymi ludźmi i realizacja życiowych pasji. Najnowsza książka uwielbianej przez czytelniczki Ilony Gołębiewskiej stanowi pierwszą odsłonę przejmującej historii dworu na Lipowym Wzgórzu. Zapadająca w pamięć i poruszająca do głębi zaplanowana saga przedstawi zawiłe dzieje wielopokoleniowej rodziny Horczyńskich i dostarczy czytelnikom solidnej dawki emocji. Poznamy historię życia czterech kobiet: Anieli, Sabiny, Klary i Lilianny. Złożona z wielu wątków fabuła, plastyczny język narracji oraz wiarygodne postaci bohaterów zadowolą nawet najbardziej wymagających czytelników.

Cytatowy poniedziałek - odsłona 175 "Bracia Slater. Kane" L.A. Casey



"Mądrzy ludzie podejmują głupie decyzje  dnia. Jesteśmy tylko ludźmi". 

"Łączyła nas jakaś więź, więc jeśli on miał jakieś problemy, to ja poniekąd również, czy mi się to podobało czy nie". 

"Podoba mi się to, że wzbudzam w tobie jakieś uczucia, nawet jeśli jest to tylko gniew". 

"Chcę być przy tobie. Potrzebuje cię. Dzięki temu zachowuję zmysły, chociaż ty sama doprowadzasz mnie do obłędu". 

"Gdy dbamy o ukochanych, zrobimy dla nich wszystko, niezależnie od konsekwencji".

[357] Vi Keeland & Penelope Ward - SŁODKI DRAŃ


Vi Keeland & Penelope Ward - SŁODKI DRAŃ 
Wydawnictwo Editio Red 2019
Przekład: Edyta Stępkowska
Ocena: 8/10

Stacja benzynowa gdzieś na pustkowiu Nebraski nie jest zbyt romantycznym miejscem, zwłaszcza kiedy jesteś w kiepskim humorze. Aubrey była. Znużona wielogodzinną trasą w perspektywie miała jeszcze wiele godzin dalszej jazdy. Uciekała przed swoją przeszłością, chciała ukoić złamane serce i rozpocząć nowe życie w Kalifornii. Chance, zarozumiały przystojniak z Australii, wkurzył ją od pierwszego wejrzenia. Był niesamowicie seksowny, ale do przesady arogancki. Dziewczyna przestałaby o nim myśleć pięć minut po odjechaniu ze stacji, gdyby nie problem z kołem, którego sama nie była w stanie zmienić. Również Chance nie mógł wyruszyć w dalszą podróż — nie umiał poradzić sobie z awarią motocykla. Chcąc nie chcąc, dalej pojechali razem. Wkrótce Aubrey z zaskoczeniem odkrywa w tym pewnym siebie zarozumialcu najlepszego kompana podróży, jakiego mogłaby sobie wymarzyć. A i Chance wygląda na faceta, który również czuje do dziewczyny coś więcej. Wyprawa wydłuża się do kilku dziwnych, ale cudownych dni. Jest zabawnie, miło, a napięcie między nimi rośnie. Audrey coraz bardziej zakochuje się w przystojnym Australijczyku i wszystko zdaje się zmierzać do szczęśliwego końca, gdy któregoś dnia, zupełnie nieoczekiwanie, Chance znika bez pożegnania... To opowieść o zabawnych przypadkach, namiętności i pożądaniu, ale również o trudnych wyborach, cierpliwości i przyjaźni. O rozterkach, smutku i tęsknocie za ukochaną osobą. Ta historia pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, uśmiechów, łez i radości. Od kart tej książki nie oderwiesz się aż do ostatniego zdania!


     "Słodki drań" to kolejna odsłona twórczości duetu Vi Keeland i Penelope Ward. Jest to pełna przygód, miłości i namiętności książka, a także spełnienie kobiecych marzeń dotyczących idealnego mężczyzny. 
     Jednak niech nie zmyli Was ten słodki początkowy akcent, bo zawarte w tej książce wydarzenia nie przedstawiają jedynie cukierkowego, cudownego obrazu miłości. Ujawniają też gorzki smak porażki, odrzucenia i popełnionych błędów w przeszłości, które teraz rzucają cień na podejmowane decyzje. Aubrey zerwała ze swoim starym życiem, upokorzona i z bolącym sercem zostawia za sobą wszystkie przeszłe wydarzenia i z twardym postanowieniem rusza po nowe życie. Wyprowadza się na drugi koniec stanów, do Kaliforni, tam ma plan na to, aby rozwinąć swoje skrzydła w kancelarii adwokackiej. Nie będzie to jednak takie łatwe, kiedy na drodze do wymarzonej przyszłości stanie Chance, przystojny Australijczyk z niesamowitym akcentem, który, chcąc nie chcąc, stał się jej kompanem podróży. Autorki postarały się o to aby zwariowana relacja, która budowała się w trasie była pełna zwrotów akcji, bogata w świetne żarty, które powodowały niekontrolowane napady śmiechu czytelnika, ale też gdzieś z tyłu głowy nieustannie pojawiało się ostrzeżenie, że zaraz wydarzy się coś, co całkowicie zmieni losy bohaterów. Po upojnej nocy Chance znika, a zrozpaczona Aubrey po raz kolejny zmaga się z bolesnym poczuciem odrzucenia. Historia Aubrey i Chance'a udowadnia nam, że czasem chcąc chronić kogoś kogo kochamy, ranimy go jeszcze bardziej ukrywając pewne fakty, niż gdybyśmy wyjaśnili wszystko od samego początku. Nie wiem jak obie Panie to robią, ale ich książki są genialne. Już teraz, śmiało, mogę powiedzieć, że gdy tylko widzę ich nazwiska na okładce to bez czytania opisu wiem, że będzie to fascynująca lektura. "Słodki drań" nie jest aż tak porywający jak inne ich powieści, ale wcale nie jest gorszy. To książka z gatunku tych, które bawią, rozczulają, wzruszają i sprawiają, że trzymamy mocno kciuki za bohaterów, żeby wreszcie udało im się przeciwstawić wszystkim komplikacjom, jakie zrzuca na nich los. To cudowna opowieść o przebaczeniu, odkupieniu win i o tym, że warto walczyć o to, co się kocha - bez względu na wszystko. Chance nie dał za wygraną i do ostatniego momentu, z wielką determinacją walczył o względy Aubrey. "Słodki drań" to z jednej strony zwykły romans, a z drugiej, pełna przygody i poczucia humoru, fantastyczna historia o miłości, którą czyta się niezwykle szybko - za szybko.
     Z czystym sercem polecam Wam "Słodkiego drania". Z całą pewnością nie będziecie żałować czasu z nim spędzonego. Autorki sprawią, że będziecie czytać z wypiekami i uśmiechem na twarzy do ostatniej kartki.




Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Editio Red!

[356] Joanna Opiat-Bojarska - KONESER


Joanna Opiat-Bojarska - KONESER
Wydawnictwo Czarna Owca 2015
Ocena: 8/10

Seksbiznes, czerwony rynek i tajemnice z przeszłości w mistrzowsko skonstruowanym kryminale. Wniknij w świat, w którym ciało jest tylko towarem. Wakacyjny spokój mieszkańców Poznania burzą makabryczne odkrycia. W odstępie kilku dni w lesie zostają odnalezione szczątki kobiety, a na terenie starego pruskiego fortu wypatroszone ciało mężczyzny. Obie sprawy prowadzi zgrany policyjny duet: doświadczony Burzyński i niepokorny Majewski. Przy ciele mężczyzny odnajdują wiadomość od mordercy. W poszukiwaniu odpowiedzi na mnożące się pytania pomaga im chłodna i zdystansowana antropolog sądowa Anita Broll. Tropy wiodą w stronę bezlitosnych handlarzy żywym towarem... Tymczasem tajemniczy mężczyzna o osobliwych potrzebach chce, by oczy całej Polski zwróciły się na niego.



     "Koneser" to drugi tom z cyklu Burzyński i Majewski autorstwa Joanny Opiat-Bojarskiej. Przedstawia on czytelnikowi brudny świat przestępczy, pracę policji i przebieg śledztwa, które ma zatrzymać niewyjaśnione morderstwa. 
     To kryminał stworzony przez Polkę, który wcale nie jest gorszy od innych, które wyszły spod pióra znanych światowych pisarzy. Zdecydowanie trzymam kciuki za dalsze pomysły, bo postacie, które odgrywają główną rolę w tej powieści, czyli Burzyński i Majewski są tak stworzone, że przez całą lekturę miałam wrażenie, jakbym ich znała osobiście. Burza, to typowy policjant, który kocha swoją pracę, co pchnęło go w ramiona pracoholizmu do takiego stopnia, że jego życie rodzinne zaczyna się sypać. Żona stawia coraz to trudniejsze warunki do spełnienia, a on starając się robić wszystko widzi, że kobieta, z którą spędza życie spisała go na straty. Inaczej sprawa wygląda w przypadku Majewskiego, to młody, aspirujący, pełny energii policjant z głową pełną wizji tego jak wygląda praca w służbie. Dodatkowo jest zapalonym podrywaczem i nawet nie myśli o stabilizacji, czy jakimkolwiek związku. Dwa całkowicie inne charaktery będą zmuszone działać w jednej, ciężkiej do rozwikłania sprawie. W mieście pojawiają się ciała i szczątki osób, które nie sposób ze sobą połączyć. Śledczy, krok po kroku będą wprowadzać czytelnika w świat lekkich przestępstw, tajemnic, prostytucji, aż po handel ludźmi. Nie braknie tu emocji, które napędzają całą akcję i wpływają na pozytywny odbiór książki. Nie jest to kryminał, który zmrozi krew w żyłach, bardziej pasuje mi jego treść pod dobry serial, który oglądałoby się z zapartym tchem i z niecierpliwością czekało na kolejny odcinek. Skupia uwagę czytelnika głównie na stręczycielstwie, funkcjonowaniu domów publicznych, pracy prostytutek oraz na tym jak bezsilni w walce z tym światkiem są wszelkie służby. Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie tajemniczego mężczyzny, który opowiada o tym, jak został królem wśród alfonsów i świata przestępczego. Początkowo wydaje się to dziwne, jednak z biegiem faktów wszystko zaczyna układać się w jednolitą całość. Jest to taką wisienką na torcie tej powieści, która dogłębnie ujawnia nam okrucieństwo jak i prostotę oraz zwyczajność najstarszego zawodu świata. Historia opisana w książce nie wyróżnia się czymś spektakularnym na tle innych kryminałów i nie powoduje nie wiadomo jakich emocji, ale czyta się go całkiem przyjemnie, fabuła trzyma w napięciu i intryguje czytelnika do tego stopnia, że z przyjemnością przeczytam dalsze losy tych dwój niepokornych policjantów. Burza i Majewski to postacie, które zasługują na dużą uwagę bo nie da się ich nie polubić. Z pewnością sięgnę po kolejne książki z tego cyklu! 
     To moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Opiat-Bojarskiej i już wiem, że nie ostatnie. Jeśli macie ochotę na dobry i nie mroczny kryminał to "Koneser" będzie wyborem idealnym!


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!

niedziela, 28 kwietnia 2019

[355] Penelope Ward - NAPIJ SIĘ I ZADZWOŃ DO MNIE


Penelope Ward - NAPIJ SIĘ I ZADZWOŃ DO MNIE
Wydawnictwo Editio Red 2019
Przekład: Wojciech Białas
Ocena: 10/10

Po wypiciu butelki dobrego wina wiele może się zdarzyć — szczególnie jeśli w zasięgu ręki ma się telefon, a szlachetny trunek posłużył do wskrzeszenia wspomnień z czasów, kiedy się było zakochaną smarkulą. Rana Saloomi, śliczna i bystra tancerka brzucha, najwidoczniej o tym zapomniała. Pamiętała natomiast świetnie dawne dni. I oczywiście Landona Rodericka. Jej rodzice wynajmowali od Rodericków mieszkanie w garażu. Rana była wtedy taka szczęśliwa. Oboje byli zaledwie nastolatkami, ale więź, która ich połączyła, była niezwykła. Wszystko się skończyło, gdy rodzice Rany zostali wyrzuceni z wynajmowanego lokum i rodzina musiała wyjechać na drugi koniec stanu. Tamtego dnia kontakt się urwał. Dziewczyna doszła do wniosku, że chłopak o niej zapomniał i że ona powinna zrobić to samo. Niestety, jej się to nie udało — mimo upływu lat nie zapomniała. Rana wyrosła na przepiękną młodą kobietę i wciąż się zastanawiała, kim stał się jej dawny adorator, co robi, jak wygląda i czy znalazł już miłość swojego życia. Któregoś czwartkowego wieczoru, po nieudanym dniu i opróżnieniu butelki shiraza, znalazła numer jego telefonu i… zadzwoniła. I nie była to ich ostatnia rozmowa. Landon wcale o niej nie zapomniał, ale nie zdradził, dlaczego nie próbował jej odszukać. Twierdził również, że jego rodzice nie wyrzucili jej rodziny z mieszkania, a cała historia wyglądała inaczej. Wkrótce okazuje się, że tajemnic i niedopowiedzeń jest więcej. Także Rana nie chce zdradzać swoich. Właściwie najrozsądniej byłoby rzeczywiście o sobie zapomnieć. Ale… ani on, ani ona nie umieją tego zrobić. Napięcie rośnie. Pożądanie buzuje. W obojgu rodzi się przeczucie, że zawsze należeli do siebie. Jak jednak zaufać komuś, kto boi się szczerości?



     Opisywana historia w książce "Napij się i zadzwoń do mnie" udowadnia, że jeden telefon wykonany pod wpływem impulsu może zmienić całe życie. To także cudowna opowieść o przeznaczeniu i mocy miłości.
     Jeśli myślicie, że w tej książce znajdziecie zwyczajny, pełny schematów romans to jesteście w wielkim błędzie. Autorka postarała się o to aby zagrać na naszych uczuciach i emocjach, wprowadzić zamęt w nasz umysł i sprawić, że będziemy płakać przy lekturze kolejnych rozdziałów. Główną bohaterką powieści jest Rana Saloomi, kobieta, która w pewien gorszy dzień pod wpływem alkoholu postanawia odnaleźć przyjaciela z przeszłości, z którym się wychowywała do czasu niespodziewanej wyprowadzki z wynajmowanego mieszkania. Z Landonem łączy ją wspólne dzieciństwo, niewypowiedziane słowa i nieujawnione uczucia, jednak teraz dzieli ich nie tylko urwana relacja, ale i odległość miast, w których aktualnie mieszkają. To nie tylko opowieść o odnowieniu przyjaźni, rodzącej się miłości i trudnej przeszłości. To bolesna prawda o naszym zwykłym ludzkim życiu. Często jest tak, że kiedy jesteśmy młodzi życie wydaje nam się łatwe, wspaniałe i pełne wyzwań. To właśnie wtedy musimy podejmować trudne dla nas decyzje, które mają wpływ na nasz późniejszy los. Nasi bohaterowie dotkliwie się o tym przekonali. To właśnie oni zmagają się z błędnymi wyborami z młodości, które raz jeszcze będą musieli przepracować aby pójść dalej. Ta książka wstrząsnęła moim światem, zakochałam się w obu bohaterach, ich zaplątana historia sprawia, że nie mogłam odłożyć te powieść i dosłownie połknęłam ją w całości. Penelope Ward stworzyła tak realistyczną, odzierającą ludzi z obłudnych stereotypów, że trudno mi doszukać się w niej wad. Wspaniała książka o prawdziwej miłości, przeznaczeniu i przebaczaniu, które jest w naszym życiu niezwykle ważne. Kolejnym plusem tej książki jest to, że pomimo poważnej tematyki, momentami sprawia, że uśmiech z twarzy czytelnika nie schodzi ani na sekundę. Takie książki, jak "Napij się i zadzwoń do mnie" lubię najbardziej. Niepozorna okładka, która kryje niesamowicie porywającą i ważną treść, która ma ogromny wpływ na to, jak postrzegamy życie. Penelope Ward staje się jedną z moich ulubionych autorek, bo wiem, że tytuły pochodzące spod jej pióra przeniosą mnie w inny, czasem bolesny, a chwilami cudowny, słodki i pełen uczucia niepowtarzalny i bardzo realistyczny świat. Jestem zachwycona i mam nadzieję, że Wy również będziecie!
     To cudowna, emocjonalna przygoda z bohaterami, których wiele łączy, ale również sporo dzieli. Penelope Ward stworzyła cudowną książkę o sile miłości i przebaczenia. Ta historia zawładnęła moim sercem i zdecydowanie chcę czytać więcej takich powieści!


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Editio Red!

piątek, 26 kwietnia 2019

Zapowiedź książki "Morderstwo ma motyw"


Już 20 maja 2019 roku nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka zostanie wydana książka
"Morderstwo ma motyw"!

Klasyczny brytyjski kryminał w stylu Agathy Christie! Kiedy Mordecai Tremaine wysiada z pociągu na stacji Dalmering, morderstwo jest ostatnią rzeczą, która kojarzy mu się z sielankowym krajobrazem. Okazuje się jednak, że ta urokliwa angielska miejscowość skrywa wiele tajemnic. Próby do amatorskiego przedstawienia teatralnego pod tytułem „Morderstwo ma motyw” idą pełną parą, lecz prawdziwy dramat rozgrywa się poza sceną. Jedna z organizatorek spektaklu zostaje znaleziona martwa i Tremaine, jako detektyw amator i gorliwy badacz ludzkiej natury, nie może się oprzeć pokusie, by pomóc policji w rozwiązaniu zagadki.






Zapamiętywanie, zapominanie i fałszywe wspomnienia. Dlaczego być może nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś?


Wydana przez Wydawnictwo Amber książka Julii Shaw „Oszustwa pamięci” została nominowana w prestiżowym konkursie Mądra Książka Roku 2018 dla najlepszej książki popularnonaukowej!


W Oszustwach pamięci doktor Julia Shaw, psycholog sądowy i światowy autorytet w dziedzinie badań nad pamięcią, prezentuje zdumiewającą różnorodność sposobów, w jakie nasz mózg może być oszukany. 

„Wartka, zabawna, miejscami przerażająca podróż w głąb naszego zapamiętywania, która pozwala zrozumieć, dlaczego każdy pamięta rzeczy, które naprawdę nigdy się nie wydarzyły”. „Pacific Standard” 

Wspomnienia są naszą najcenniejszą własnością. To one nas tworzą. Tylko że tak naprawdę dalekie są od dokładnego zapisu przeszłości, za jaki chcielibyśmy je uważać. Każdy z nas przyzna, że od czasu do czasu doświadcza luki w pamięci, na przykład wchodzi do pokoju i natychmiast zapomina, po co, albo nagle nie jest w stanie przypomnieć sobie imienia osoby, którą spotkał dziesiątki razy. A co, jeśli nasza pamięć ma potencjał popełniania znacznie poważniejszych błędów: na granicy czystego zmyślenia i samooszukiwania? 

„Fascynująca i niepokojąca książka na podstawie najnowszych badań ujawnia, jak działa nasza pamięć. I prowokuje pytanie: ile tak naprawdę wiemy o sobie samych. A także daje nadzieję i pokazuje, jak możemy lepiej panować nad wspomnieniami, mając świadomość ich iluzoryczności”. BBC Radio 

Doktor Julia Shaw nazywa siebie „hakerką pamięci”. Pracuje naukowo na Wydziale Psychologii University College w Londynie i wykłada kryminologię w London South Bank University. Wcześ­niej wykładała psychologię sądową w University of Bedfordshire, University of British Columbia i University of Waterloo. Doktor Julia Shaw należy do grona niewielu na świecie ekspertów prowadzących badania nad skomplikowanym zjawiskiem fałszywych wspomnień – błędów pamięciowych związanych ze zdarzeniami osobistymi o silnym ładunku emocjonalnym. Prowadzi również war­sztaty dla biznesu i szkolenia dla policji i wojska. Doradza brytyjskiej policji w sprawach przemocy seksualnej i fizycznej, opierając się na przypadkach historycznych. Jest biegłą sądową powoływaną zwłaszcza do spraw, w których zarzuty dotyczą zdarzeń sprzed kilkunastu lub kilkudziesięciu lat.

"Wydawnictwo Amber przygotowało książkę wyjątkową, ważną i po prostu fascynującą." MĄDRE KSIĄŻKI 

Zapowiedź wydawnictwa Psychoskok


Arno Giese Niewolnicy III Rzeszy z literą P
Książka porusza bardzo trudne tematy, dotyczące nie tylko obozów pracy i obozów koncentracyjnych utworzonych przez hitlerowców, ale również próbę rozliczenia się z przeszłością, tematy zadośćuczynienia i odszkodowań dla tych, którzy przeżyli to piekło i miejsc pamięci, będących tak ważnym elementem historii. Okres II wojny światowej to czasy o których wszyscy w jakiś sposób pamiętamy. Jednak często są to tylko szczątkowe informacje. Tak naprawdę po tylu latach w wielu przypadkach bardzo trudno lub nawet nie sposób dotrzeć do wiarygodnych źródeł, ale dla wytrwałych i żądnych ukazania choćby fragmentu prawdy historycznej nadal jest to możliwe. Tak też powstała ta książka… Arno Giese zgromadził materiały źródłowe, docierając do wielu archiwów zarówno tych historycznych, ogólnodostępnych, jak i do tych, do których dotrzeć najtrudniej – prywatnych zbiorów. I choć dane liczbowe i statystyki sporządzone na podstawie dokumentów ukazują mnóstwo okrucieństwa i zbrodni hitlerowskich poprzez pokazanie, jak wielu ludzi straciło życie w obozach pracy, obozach koncentracyjnych lub po prostu zamordowanych czy straconych w zbiorowych egzekucjach, to właśnie historie tych, którzy przeżyli ten czas i opowiadają o tym, czego doświadczyli, poruszają serca najbardziej. Ta książka to nie tylko wspomnienia, ale również przestroga, którą każdy powinien wziąć sobie do serca, by już nigdy nie ucierpiało tyle istnień ludzkich z powodu chorych aspiracji i rządzy władzy…



czwartek, 25 kwietnia 2019

[354] I.M. Darkss - GWIAZDY NADZIEI


I.M. Darkss - GWIAZDY NADZIEI 
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2019
Ocena: 10/10

On sądzi, że szczęście jest tylko chwilowym złudzeniem, a miłość okrutnym żartem. Ona będzie chciała to zmienić. Amara po latach spędzonych w szkołach z internatem wraca do rodzinnego domu. Nie jest to jednak miejsce, w którym czuje się akceptowana. Nigdy nie zaznała rodzinnego ciepła czy wsparcia. Wróciła tylko z jednego powodu. Dla niego. Dla Jaksa. Pokochała go od pierwszego wejrzenia i nigdy nie potrafiła o nim zapomnieć. Jaks jest mężczyzną z zupełnie innego świata. Zdystansowany i ironiczny właściciel salonu tatuażu, który robi wszystko, by jego relacje z kobietami były krótkie i niezobowiązujące. Nosi w sobie piętno bolesnej przeszłości i wydaje się, że nic i nikt nie jest w stanie się przebić przez pancerz, który przez lata budował. I wtedy pojawia się Amara. Oboje nie są świadomi tego, że ich drogi splotły się już wcześniej w bardzo dramatycznych okolicznościach…


     "Gwiazdy nadziei" to cudowna, wzruszająca i mocno emocjonalna książka, która złamie Wasze serca, poskłada je od nowa i da nadzieję na lepsze jutro. Nie spodziewałam się, że ta książka tak porwie moje serce. 
     I.M. Darkss stworzyła wspaniałą powieść, która od samego początku wciąga czytelnika w świat niespełnionej miłości, niezrealizowanych marzeń, braku poczucia akceptacji oraz własnych małych, wielkich tragedii i dramatów, a jednocześnie napełnia nas pewnością, że możemy przetrwać wszystko, nie zważając na ból, cierpienie i wszelkie konsekwencje. Amara, Emily i Aleks to rodzeństwo z dobrego domu mające wszystko, jednak tylko Emily spełnia wszystkie oczekiwania rodziców względem dzieci. Amara natomiast ciągle zmaga się z ograniczeniami narzuconymi z góry, pragnie zmian i jednego mężczyzny, który stanowi dla niej zakazany owoc. Jaks to kolega jej brata, chłopak jej siostry, który jest tylko i wyłącznie spełnieniem jej niegrzecznych marzeń, a nie miłością życia. Jednak związek ten szybko się rozpada, a Emily zostaje uwikłana w specyficzny i momentami toksyczny związek z facetem jej marzeń. To jak autorka pokierowała ich losami powaliło mnie na kolana. Dawno nie czytałam tak wciągającej i niesamowitej opowieści o miłości i niemijającej nadziei. Postać Jaksa pokiereszowana przez wydarzenia z przeszłości wydaje się nie do uratowania. Wiele razy w trakcie lektury straciłam nadzieję na to, że Jaks wreszcie przejrzy na oczy, ściągnie z siebie pancerz ochronny i zauważy, że ma przed sobą, na wyciągnięcie ręki, bezinteresowną dobroć i miłość, a zachowuje się tak tragicznie. Jednak to właśnie Amara okazuje się lekiem na całe zło. Gwarantuję, że po lekturze tej powieści odrodzi się w Was wiara, nadzieja i miłość. To przejmująca, fenomenalna opowieść, która do ostatniej kartki trzyma czytelnika w napięciu i ciekawości, czy wreszcie życie naszych bohaterów się ułoży. Jednak to, w jaki sposób zostało poskładane, przewyższyło moje oczekiwania. Uwielbiam być tak zaskakiwana, a takie książki, które wywołują u mnie tak wiele cudownych emocji od smutku, wzruszenia po szczęście i radość, to mogłabym czytać codziennie. Nie przypuszczałam, że książka "Gwiazdy nadziei" tak mocno na mnie wpłynie. Całym serduchem polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy lubią książki z dużą porcją emocji i to nie tylko pozytywnych. Ta historia jest po prostu cudowna.
     Ostrzegam Was, to książka, po której całkowicie inaczej patrzy się na życie. Przepadłam w świecie Amary i Jaksa. Ich wspólna, zaskakująca historia wyciśnie łzy nawet z najtwardszego serca. Zapewniam, że długo nie zapomnicie o tej książce.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka!

środa, 24 kwietnia 2019

[353] Pepper Winters - KWINTESENCJA Q


Pepper Winters -
KWINTESENCJA Q 
Wydawnictwo Kobiece 2019
Przekład: Emilia Skowrońska
Ocena: 6/10


Q przez całe życie sądził, że coś jest z nim nie tak. Próbował naprawić krzywdy swojego ojca i starał się, aby nie pochłonął go mrok, który zawładnął jego sercem. Kiedy w jego życiu pojawiła się Tess, zrozumiał, że mrok można pokochać. Kobieta szukała zemsty. Chciała zabić mężczyzn, którzy ją sprzedali. Q obiecał, że rzuci ich martwe ciała do jej stóp. Może i jest potworem, ale jest potworem Tess.



     "Kwintesencja Q", czyli drugi tom z cyklu Potwory z ciemności. Kontynuujemy przygodę z Quincy'em i Tess. Czy pokonali już wszystkie przeciwności losu? Czy zmierzyli się z każdym czyhającym na nich zagrożeniem? Co teraz przygotowała dla nich autorka?
     W tej części autorka daje czytelnikowi porządną dawkę emocji związanych z postacią Tess. Złamana fizycznie w poprzednim tomie, teraz zmagać się będzie z próbami upokorzenia psychicznego i całkowitego pozbawienia jej uczuć. Po przeczytaniu opisu wyobrażałam sobie całkowicie inną fabułę i powiem szczerze, że oczekiwania miałam duże, bo po lekturze pierwszej części byłam miło zaskoczona i przeżyłam niesamowitą przygodę. Dlatego teraz mój apetyt na tę historię był spory i niestety ale w małym stopniu czuję się zawiedziona. Opis trochę rozmija się z tym co otrzymujemy wewnątrz. Z jednej strony mamy mroczną, brutalną i bezwzględną akcję, która nie oszczędza bohaterów, a z drugiej strony porwało mnie tylko zakończenie. Miałam nieustające wrażenie, że skończyły się pomysły na tę historię, że teraz trzeba tak na siłę namieszać w życiu Q i Tess. Finalne sceny to mistrzostwo świata, właśnie takich spektakularnych wydarzeń oczekiwałam, dlatego też właśnie tym faktem ratuje się ta powieść. Autorka w świetny sposób przedstawia jak psychiczne wycieńczenie i chęć zemsty potrafi zniszczyć nawet najtwardszego człowieka i przysłonić nam prawdziwy obraz wydarzeń. Lektura dalszych losów tej specyficznej pary sprawiła mi przyjemność o ile tak można nazwać to co ich spotkało. Nie zrażam się do dalszych książek z tej serii, bo idea Q, to co robi dla kobiet oraz to co nim powodowało jest cudowne, i chyba właśnie rozwinięcia tych wątków brakowało mi w tej części, no ale nie można mieć  w życiu wszystkiego. Książkę tę zaliczam do powieści, które nie są odpowiednie dla wszystkich czytelników. Myślę, że takie mocne, mroczne i nieprzewidywalne uderzenie w umysł czytelnika może niektóre osoby zniechęcić, jednak takie utwory z całą pewnością znajdą swoje grono fanów wśród czytelników dojrzałych oraz umiejących odróżnić pewne aspekty życia i fikcji od świata prawdziwego. Czekam na kolejny tom, w którym mam nadzieję, że bohaterowie będą mogli wreszcie odpocząć i zacząć żyć miłością do siebie. Ich nieprawdopodobne życie nabiera symbolicznego wyrazu, gdzie walka z własnymi demonami jest trudna, ale kiedy mamy obok siebie kogoś, kto w równym stopniu staje się potworem w naszym imieniu, nic nie jest w stanie nas zniszczyć. 
     To specyficzna książka z niebanalną akcją. W moich oczach nie jest do końca taka, jak oczekiwałam, ale nie mogę jej całkowicie skreślić. Najlepiej będzie, jak sami wyrobicie sobie o niej zdanie.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję księgarni Gandalf!
Książkę możecie kupić tutaj.

wtorek, 23 kwietnia 2019

[352] Pepper Winters - KORONA KŁAMSTW


Pepper Winters - KORONA KŁAMSTW
Wydawnictwo Kobiece 2019
Przekład: Emilia Skowrońska
Ocena: 8/10


Elle Charlston jest dziedziczką rodowej fortuny, którą od najmłodszych lat uczono zarządzania wielomilionową firmą. Wychowana w złotej klatce dziewczyna nigdy nie miała przyjaciół i nie zaznała zwykłego życia. W dniu dziewiętnastych urodzin Elle wymyka się na ulice Nowego Jorku, aby przez chwilę poczuć się jak normalna nastolatka. Dziewczyna zostaje napadnięta przez zbirów, którzy chcą ją skrzywdzić. Niespodziewanie ratuje ją tajemniczy mężczyzna, który później zgadza się odprowadzić ją do domu. Nocny spacer po mieście kończy się tragicznym rozdzieleniem pary, ale bohater pozostaje na zawsze w pamięci Elle. Przez lata dziewczyna będzie próbowała go bezskutecznie odszukać. Kiedy ojciec przedstawia jej Penna, który sugeruje, że ma zostać jej mężem, Elle jest wściekła. To arogancki drań, który zachowuje się tak, jakby była jego własnością. Wkrótce dziewczyna ze zdumieniem odkrywa , że czuje do niego nie tylko gniew.


     "Korona kłamstw" to pełna intryg, tajemnic oraz sekretów powieść, która przenosi nas bogaty świat blichtru i przepychu, jednak zaznacza to, jak ciężkie, wyczerpujące, a także obciążające psychicznie jest życie w takim otoczeniu i spełnianie z góry narzuconych wymagań.
     Pepper Winters poznałam dzięki książce "Łzy Tess", dlatego też od "Korony kłamstw" spodziewałam się kolejnego mocnego, mrocznego uderzenia. Jednak zostałam pozytywne zaskoczona, bo tutaj klimat jest całkowicie inny. Na przykładzie głównej bohaterki mamy okazję zobaczyć jak ważna jest w życiu hierarchia wartości, kiedy na rzecz pracy porzucamy własne marzenia, plany i cele.  Elle była zwyczajną dziewczynką, do czasu trzynastych urodzin, w których zobowiązała się podtrzymywać tradycje rodzinne i prowadzić świetnie prosperującą firmę wraz z ojcem. Jak możemy sobie wyobrazić, ciężko jest tak młodej osobie żyć tylko i wyłącznie pracą, jednak Elle była tak wychowywana, że nie czuła się źle. Do czasu. Lata mijają, a jej życie ciągle wygląda tak samo, dlatego też w dniu kolejnych, bo już dziewiętnastych urodzin postanawia spróbować życia jako zwyczajna nastolatka, nie jako prezeska wielkiej firmy. Jej występek skutkować będzie niespodziewanymi konsekwencjami, które nadają całej akcji dynamiki i charakteru. Bardzo zaciekawił mnie wątek Bezimiennego, cała jego postać powodowała, że ciągle czekałam aż on ponownie się pojawi. Nie mogę się doczekać tomu drugiego, aż wszystko się wyjaśni. Akcja bogata w nagłe zwroty, specyficzny nowo poznany znajomy, postać przyjaciela rodziny, który podejrzany jest od samego początku i owiana ciągłą tajemnicą fabuła sprawia, że książkę tę czyta się jednym tchem.  Każda występująca tam osoba, opisywane wydarzenie nie jest przypadkowe i mam wrażenie, że najciekawsze dopiero przed nami. Myślę, że w tym tomie autorka dopiero wprowadziła nas w wydarzenia, których dramatyczne lub szalone skutki poznamy w dalszej części. Zakończenie dodatkowo utwierdziło mnie w przekonaniu, że to jeszcze nie koniec i wzmogło mój czytelniczy apetyt do tego stopnia, że z przyjemnością przeczytałabym część drugą już dzisiaj. Pepper Winters pokazuje nam, że często to, jak postrzegamy inne osoby może okazać się zupełnym kłamstwem. Ogólnie atmosfera tej powieści utrzymana jest w klimacie tajemnicy, kłamstwa i uknutych intryg, w które zamieszani są bliscy głównej bohaterki.  Dlatego też tak mocno wciągnęła mnie ta historia. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Teraz jednak zostaje mi tylko zastanawianie się, czym autorka zaskoczy mnie w drugiej części. Czuję w kościach, że będzie to coś, czego w ogóle nie mogłam oczekiwać. 
     "Korona kłamstw" to książka, która daje do myślenia, a jednocześnie przenosi nas w zupełnie inny, nieprawdopodobny świat, który mam wrażenie, że jest tylko złudzeniem. Pepper Winters jest mistrzynią w plątaniu akcji i losów swoich bohaterów, że nie możemy być do końca pewni, co się tu wydarzy.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję księgarni Gandalf!
Książkę możecie kupić tutaj.

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Cytatowy poniedziałek - odsłona 174 "Pożądanie" Helen Hardt


"Ściskał moje ramiona, przybliżając nas coraz bardziej do siebie. Zupełnie jakby chciał zniknąć pod moją skórą". 

"Nie zamierzałam stracić serca dla kogoś, kto był niezdolny oddać mi swego". 

"Emocje. Wyłączyłem tysiące emocji dawno temu, żeby jakoś przetrwać obłęd mojego życia. Ale teraz zaczęły się we mnie zagnieżdżać ponownie. A im bardziej chciałem je powstrzymać, tym bardziej byłem bezbronny". 

"Jak miałem jej powiedzieć, że stała się dla mnie niezbędna jak jedzenie i woda? Że żyje wyłącznie dzięki niej? Że z chęcią zstąpiłbym w głębiny piekieł tylko po to, żeby mieć ją przez kilka chwil każdego dnia? Że kiedy z nią nie jestem, brakuje mi połowy mnie?". 

"To było jednak coś więcej niż pożądanie. Stawała się moją obsesją".

niedziela, 21 kwietnia 2019

[351] Katy Evans - PRZYWÓDCA


Katy Evans - PRZYWÓDCA
Wydawnictwo Kobiece 2019
Przekład: Gabriela Jakubowska
Ocena: 7/10


Kampania prezydencka dobiegła końca, a Matthew Hamilton zdobył to, czego pragnął. Nie ma jednak u swego boku kobiety, którą kocha. Po wyborach Charlotte usunęła się w cień, aby leczyć złamane serce. Nie chce być przeszkodą w karierze Matthew. Kiedy spotykają się ponownie w dniu zaprzysiężenia, Matthew chce odzyskać Charlotte za wszelką cenę i składa jej propozycję nie do odrzucenia. Pragnie, aby była u jego boku w Białym Domu. Czy Charlotte jest na to gotowa?


     Czy w brudnym świecie polityki jest miejsce na czystą, prawdziwą miłość?  W poprzednim tomie z serii Biały Dom, przekonaliśmy się, że to trudne zadanie, a co się wydarzy, kiedy główny bohater staje się prezydentem Stanów Zjednoczonych?
     "Przywódca", czyli kolejny tom prezydenckiej serii autorstwa Katy Evans, który okazał się miłą kontynuacją poprzednich wydarzeń, przeniesie Was w świat niesamowitych uniesień, pełnych cukierkowej miłości i drobnej stanowczości władczego głównego bohatera. Matt, po objęciu prezydentury, uświadamia sobie, że nie może tak po prostu zapomnieć o Charlotte. Nie teraz, kiedy w jego rękach leżą losy całego kraju. Kobieta zawładnęła jego sercem i życiem, co wcale nie pomaga mu w wykonywaniu służbowych obowiązków. Wie, że bez niej nie będzie w stanie poradzić sobie z życiem codziennym, dlatego też dochodzi do wniosku, że musi przekonać ją do powrotu, do tego aby ponownie zaistniała w świecie polityki, aby była u jego boku i żyła z nim pod jednym dachem, dachem Białego Domu pełniąc obowiązki Pierwszej Damy. Jak wiadomo, życie bywa przewrotne. Czy Charlotte zgodzi się żyć w świecie pełnym fleszy aparatów i nieustannej obserwacji? Oboje będą musieli zmagać się z brakiem prywatności, wystawnym życiem na pokaz i trudnymi decyzjami, które mogą pozbawić kogoś życia. Książka zawiera wszystkie cechy romansu. Pod tym względem nie możecie oczekiwać niemożliwej i nieprzewidywalnej akcji. Mamy tu jedynie lekkie zwroty akcji, dużo emocji i czułości, a także pokazana jest siła i potęga uczucia, jakim jest miłość i to na ważnym, wysokim politycznym szczeblu. Autorka uświadamia nam, że nawet na tak ważnym stanowisku, jakim jest sprawowanie władzy przez prezydenta, jest możliwe aby mieć wokół siebie ciepłą, rodzinną atmosferę pełną miłości i namiętności. Ukazuje nam ludzką naturę, pragnienia i marzenia, a także sposób do ich realizacji. Tę książkę można spokojnie zakwalifikować jako typowy, niczym nie zaskakujący romans, który sprawia dużo przyjemności i czyta się w miłej, niezmiennej atmosferze. Brakowało mi tutaj jakichś chwil grozy czy zagrożenia, bo większość wydarzeń, to taka miłosna sielanka, która ma za zadanie pozwolić nam rozpłynąć się w opisywanych wydarzeniach, a jak dobrze wiemy polityka to nie tylko picie szampana na wszelakich galach, ale też trudne chwile, wydawanie ważnych rozporządzeń i wyroków, czy też decydowanie o ludzkim życiu. Czułam niedosyt takich wątków, dlatego też moja ocena tej książki jest trochę obniżona, natomiast na plus oceniam kreację obu bohaterów i sposób splecenia ich losów, który doskonale wiąże się z poprzednim tomem. Pomysł na ich stworzenie bardzo przypadł mi do gustu, Matt to pełen pasji, poważny mężczyzna, który w polityce jest od najmłodszych lat. Charlotte natomiast to córka polityka, która zaangażowana jest w życie i rozwój kobiet. Ich związek musiał się udać, bo oboje są dla siebie po prostu stworzeni.
     Jeśli szukacie typowego romansu, który sprawi, że pochłonie Was świat polityki, miłości i namiętności bez zbędnych wydłużających akcję dodatków to Przywódca sprawdzi się idealnie.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję księgarni Gandalf
Książkę możecie kupić w promocyjnej cenie tutaj.

piątek, 19 kwietnia 2019

[350] E.K. Blair - HUSH


E.K. Blair - HUSH
Wydawnictwo Niezwykłe 2019
Przekład: Marta Słońska
Ocena: 6/10


Życie nauczyło mnie, że nie da się uciec od przeszłości. Cokolwiek byś nie zrobił, ona podąża za tobą niczym upiór – nęka cię – nie pozwala o sobie zapomnieć







     "Hush" to ostatni tom trylogii Czarny Lotos, zwieńczenie wydarzeń z poprzednich tomów i kumulacja nagromadzonych emocji wreszcie znajduje swoje ujście. Czym tym razem zaskoczy nas autorka? Czy zaserwuje nam kolejną dawkę mocnych, niemożliwych do wyobrażenia sobie wrażeń?
     Seria Czarny Lotos to jedna z moich ulubionych książkowych cykli. Mamy w niej mroczny romans, sekrety, oszustwa, brutalną rzeczywistość, która przygniata czytelnika, miażdży jego umysł jak i kości. Tego samego, a może nawet więcej, oczekiwałam od książki Hush. Tajemnica, która zostaje ujawniona na samym początku daje nam nowy obraz na wszystkie minione wydarzenia. Nie była ona jednak aż tak spektakularna jak to miało miejsce w Bang czy też Echo, co mocno mnie zasmuciło. Elizabeth wraz z Declan'em próbują swoich sił w nowo zbudowanym związku jednak to zadanie nie należy do najłatwiejszych biorąc pod uwagę ich przeszłość. Kiedy jednak na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące rodziny głównej bohaterki, jej i nasze życie całkowicie się zmieni. I gdyby na tym autorka poprzestała, byłoby znośnie. Jednak stworzony epilog, to wytwór niezwykłej fantazji autorki, który zniszczył wszystko. Apetyt na tę książkę miałam wielki, jednak nie został on w pełni zaspokojony, a dodatkowo, jak już wspomniałam, dużym minusem jest epilog, którego, z perspektywy czasu, myślę, że nie powinnam czytać, bo wywołał tylko i wyłącznie moje zażenowanie i śmiech. Nie wiem co wpłynęło na taką decyzję autorki, aby w taki sposób zakończyć tę serię, ale zamiast zostawić mnie w szoku, niedowierzaniu i oszołomieniu sprawiła, że po prostu chciało mi się śmiać. Pomimo wszystko, wybaczam te błędy bo zbyt mocno kocham poprzednie części. Szkoda, że akcja nie została pociągnięta w podobnym klimacie co wcześniejsze pozycje. Brakowało mi tutaj mroku, tego specyficznego klimatu, który nie opuszczał czytelnika w Bang. W trzecim tomie akcja została ustabilizowana i głównie skupiała się na chorobie głównej bohaterki. Myślę, że historia ta przypadnie niektórym z Was do gustu. Ma plusy i minusy, aczkolwiek jeżeli znacie już pierwsze tomy tej serii, Hush musicie poznać, chociażby po to aby samemu wyrobić sobie zdanie. Po skończeniu tej powieści musiałam pomyśleć kilka dni o tym, co powinnam o niej napisać. Jednak nadal mam z nią problem, bo z jednej strony kocham główną bohaterkę, jej problemy, ten mroczny romans, niesamowity klimat, którego nie czułam w żadnej innej serii, a z drugiej strony tak zepsutą finałową akcję. Nie opuszcza mnie poczucie niedosytu, ciągle mi tutaj czegoś brakuje, aczkolwiek na to nie mam już wpływu. Mam nieustające uczucie, że autorce brakło pomysłu na tę część, czego skutkiem był ten niespodziewany wybuch dziwnych fantazji w epilogu. 
     Tę książkę trzeba po prostu przeczytać, aby wyrobić sobie o niej zdanie. Ja poznałam dalsze losy Elizabeth i nie żałuję, a to, że nie spełniła moich wymagań, to całkowicie inna rzecz. Jeśli jesteście ciekawi, sięgnijcie po ten tytuł bez wahania.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu!

Zapowiedź Assassin’s Creed: Odyssey


Nowa książką z serii Assassins Creed już 24 kwietnia w księgarniach!


„Assassin’s Creed: Odyssey” przenosi czytelnika do niesamowicie intrygującego okresu wojen peloponeskich, czyli do starożytnej Grecji. Głównym bohaterem jest misthios, najemniczka, nie asasyn. Jednak wielbiciele przygód zakapturzonych zabójców nie będą zawiedzeni, wręcz przeciwnie!

Kasandra to dzika i nieposkromiona wojowniczka, wychowana wedle spartańskich surowych zasad i przeznaczona do rzeczy wielkich. Jest silna w dwojakim sensie: odznacza się niepospolitym hartem ducha i tężyzną fizyczną. Gdy zostaje skazana na śmierć, odizolowana od rodziny i wygnana, postanawia opuścić Kefalonię, znaleźć sposób na pozbycie się ciążącego na niej długu i odkryć tajemnicę rodzinnej tragedii. Wówczas rozpoczyna się jej prawdziwy bój: misja Kasandry to nie tylko zapierające dech w piersiach walki czy epickie bitwy, ale także trudne wybory moralne, mierzenie się z własną pogmatwaną historią czy uciążliwym statusem społecznym w podzielonej klasowo starożytnej Grecji. Odyseja misthios dobiera jej niepewnych sojuszników i przez gęstą sieć spisku prowadzi za linię wroga, a Kasandra – mimo licznych przeciwności – pozostaje niewzruszona. Ma przecież ze sobą niezastąpiony oręż: ostrą włócznię Leonidasa. Co warte podkreślenia, cała ta historia jest świetnie napisana. Gordon Doherty, szkocki pisarz fikcji historycznej przybliża, wręcz namacalnie, Helladę dzięki znajomości specyfiki ówczesnej polityki i wojen. Wszystko to okraszone jest bardzo plastycznymi opisami starć: czy to Kasandry z pojawiającymi się nieustannie na jej drodze antagonistami, czy – na szerszym planie – Sparty z Atenami. Postaci wykreowane poprzez zręczne i żonglujące emocjami ręce Doherty’ego są wręcz żywe. Wraz z nimi śmiejemy się i napinamy przed bitwą. „Assassin’s Creed. Odyseja” z pewnością zachwyci fanów cyklu swym przebogatym powieściowym światem. Co więcej, to wspaniała lektura także w oderwaniu od gry. Książka zabiera bowiem czytelnika w podróż po niezwykłej Helladzie. Dla wszystkich zafascynowanych klasyczną Grecją, spartańskim wychowaniem, paideią i jednymi z bardziej ekscytujących wojen w dziejach starożytnej Europy.

Zamów w przedsprzedaży już teraz w najlepszej cenie! 

Zapowiedź książki "Nadgryzione jabłko"



Już 24 kwietnia „Nadgryzione jabłko. Steve Jobs i ja. Wspomnienia” ukaże się w polskich księgarniach nakładem wydawnictwa Kompania Mediowa!

Steve Jobs to niezwykła postać, która zostawiła trwały ślad w rozwoju ludzkości. Człowiek realizujący się poprzez technologię i odważnie kroczący własną drogą. Chrisann Brennan poznała go jeszcze w szkole średniej, odnajdując pod jego szorstką powierzchownością wartości często niezauważane przez innych: otwarty umysł, błyskotliwość, wizjonerstwo. Brennan pociągały w Jobsie przede wszystkim jego uduchowienie, młodzieńczy zapał i idealizm. Te cechy obudziły w autorce zauroczenie, które z czasem przeszło w miłość. Ale geniusz miał też swoje ciemne strony, o których Brennan nie boi się wspominać. Chłód, nieobecność i zamykanie się w sobie to także część osobowości Jobsa. "Nadgryzione jabłko" to przede wszystkim intymne i szczere wspomnienia kochanki, partnerki i przyjaciółki. Książka ukazuje czytelnikowi ludzki wymiar osoby Jobsa i odkrywa na nowo tajemniczą postać twórcy Apple.


środa, 17 kwietnia 2019

Zapowiedzi wydawnictwa Zysk i S-ka!



PREMIERA 16.04.2019
Pierścień Larry Niven 
Pełna przygód międzyrasowa kosmiczna ekspedycja do najbardziej niezwykłego miejsca w znanym Wszechświecie. W przestrzeni kosmicznej powstaje nowe miejsce, świat ogromnych rozmiarów, który obejmuje swoim zasięgiem wiele milionów mil i jest odporniejszy od wszelkich powstałych przed nim planet. Istnieje na nim grawitacja, a dzięki wysokim barierom i bliskości słońca można tam utworzyć nadającą się do zamieszkania nową planetę o powierzchni przekraczającej wielkość powierzchni Ziemi trzy miliony razy! Laleczniki Piersona, obcy, którzy ów obiekt odkryli, nie pałają chęcią spotkania się z budowniczymi tak ogromnej konstrukcji, zebrali więc do jej zbadania niezwykły zespół, składający się z dwojga ludzi, szalonego lalecznika oraz kzina, olbrzymiego obcego podobnego do tygrysa. Lądowanie awaryjne na powierzchni obiektu zmusza załogę do pełnej trudów i niebezpieczeństw wędrówki po Pierścieniu, w trakcie której napotkają wiele przedziwnych zjawisk i niesamowitych obcych istot...





PREMIERA 16.04.2019
Klub Domino Allen Upward
Znakomity klasyczny kryminał w wiktoriańskim stylu. Podczas nocnego przyjęcia w klubie o podejrzanej reputacji dochodzi do tajemniczej śmierci od nieznanej trucizny. Rozwiązanie zagadki staje się dla władz szczególnie ważne, bo na tym samym balu bawił się zagraniczny następca tronu. Przeprowadzenia śledztwa nie ułatwia fakt, że wszyscy goście przyjęcia mieli na sobie maski i kostiumy karnawałowe. Policja zwraca się o pomoc do największego autorytetu w dziedzinie trucizn – Franka Tarletona i jego młodego asystenta – doktora Cassilisa. Z czasem na jaw wychodzą szczegóły, o których uczestnicy balu woleliby nie rozpowiadać. Okazuje się również, że ofiara wcale nie była taka niewinna, a sam Cassilis ma wiele tajemnic do ukrycia przed swoim pracodawcą.






PREMIERA 23.04.2019
Witamy we Wszechświecie Neil deGrasse Tyson, Michael Strauss, Richard Gott
Trzej czołowi współcześni astrofizycy proponują fascynującą wyprawę w kosmos - od planet, gwiazd i galaktyk, po czarne dziury, tunele czasoprzestrzenne i podróże w czasie. Opisując najnowsze odkrycia astrofizyki, książka przenosi czytelnika z naszego własnego układu słonecznego do najdalszych granic przestrzeni. Jak żyją gwiazdy i jak giną? Dlaczego Pluton stracił status planety? Jakie są widoki na inteligentne życie gdzie indziej we Wszechświecie? Jak zaczął się Wszechświat? Dlaczego Wszechświat się rozszerza i dlaczego robi to coraz szybciej? Czy nasz Wszechświat jest jedyny, czy jest tylko elementem nieskończonego multiświata? Odpowiadając na te i wiele innych pytań, autorzy pomagają nam otworzyć oczy na pełen cudów kosmos, dzieląc się wiedzą o tym, jak funkcjonuje Wszechświat. Imponująca pod względem zakresu materiału, pełna wspaniałych ilustracji, napisana przez światowej klasy astrofizyków książka. Witamy we Wszechświecie daje czytelnikowi pełen wgląd w obraz naszego ewoluującego Wszechświata.







PREMIERA 23.04.2019
Przewoźnik Claire McFall
Dylan przeżyła straszliwy wypadek pociągu. Ale czy na pewno? Ponury krajobraz wokół niej to nie Szkocja, lecz pustkowie, po którym krążą zjawy w poszukiwaniu ludzkich dusz. Czekający na nią nieznajomy nie jest zwykłym chłopcem. Tristan jest przewoźnikiem. Ma bezpieczne przetransportować jej duszę w zaświaty – zadanie, które wykonywał już wielokrotnie. Tym razem jest jednak inaczej. Rozdarta pomiędzy miłością i przeznaczeniem, Dylan zdaje sobie sprawę, że nie może ani opuścić Tristana, ani z nim zostać. Jej duszę schwyciłyby w końcu zmory. Byłaby stracona na wieki.






poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Cytatowy poniedziałek - odsłona 173 "Twardziel" Laurelin Paige


"W jej oczach znów ujrzał tamte iskierki, drobinki kruchej duszy, które tak skrzętnie ukrywała przed innymi".  

"W jej tonie było coś, co pozwalało mu czuć, że mógłby rozmawiać z nią bez końca. O niczym. A już na pewno mógłby bez końca patrzeć w głębię jej czekoladowych oczu". 

"Była jak dobre piwo słodowe, którego nie powinien pić tyle, ile by chciał, ale prawie nigdy nie umiał poprzestać na jednej szklance". 

"Jej przenikliwe spojrzenie było jak igła tatuażysty - piekło i wywoływało euforię". 

"Gdy ich usta złożyły te obietnice, a dłonie umocniły je pieszczotami, wreszcie zdołali się od siebie oderwać, gotowi, by rozpocząć nowy rozdział - ich związku i całego życia".

[349] PRZEDPREMIEROWO Scarlett Cole - ŚMIAŁY PODRYW


Scarlett Cole - ŚMIAŁY PODRYW
Wydawnictwo Akurat 2019
Przekład: Danuta Górska
Ocena: 9/10


Obcesowy i bezczelny Dred Zander na pozór wydaje się właśnie tym mężczyzną, którego Pixie powinna za wszelką cenę unikać. Porzuciwszy swoją przeszłość i tożsamość, dziewczyna stara się od nowa zbudować życie – bezpieczne, spokojne i pewne. Ktoś taki jak Dred kompletnie do niego nie pasuje, ale on ma ten temat inne zdanie. Orzechowe oczy Pixie, fioletowe włosy i piękny egzotyczny tatuaż nie dają mu spokoju. Musi ją zdobyć, musi ją przekonać, że wspólnie mogą stawić czoło koszmarom przeszłości i ufnie spojrzeć w przyszłość.



     Tom pierwszy z cyklu Tatuaże miałam okazję przeczytać już kawał czasu temu, tom drugi dopiero przede mną, a tu już seria doczekała się kontynuacji. Mamy tu akcję, reakcje, miłość, uprzedzenia i bolesną przeszłość, przed którą nie ma ucieczki. Uwielbiam chłopaków ze studia Second Circle, a "Śmiały podryw" to książka, którą trzeba przeczytać!
     Pixie, a właściwie to Sarah Jane przeszłość zostawiła już dawno za sobą, teraz prowadzi dobre, spokojne życie. Pracuje w studiu tatuażu u chłopaków Cujo i Trenta, w czasie wolnym rozwija swoje pasje. Wszystko to, co sprawiło, że stała się wrakiem człowieka minęło i stara się o tym nie pamiętać, jednak jak wiadomo, los bywa przewrotny i prędzej czy później wszystkie sekrety wyjdą na jaw. Dziewczyna jest również wdzięczna obecnym przyjaciołom, że wyciągnęli do niej pomocną dłoń kiedy była w wielkiej potrzebie. Teraz w jej życiu pojawia się on, Dred, muzyk i łamacz kobiecych serc. Mężczyzna usiłuje zaprosić ją na randkę, ale ona w wyniku traumatycznych przeżyć nie jest mu w stanie zaufać. Zander natomiast jest nieugięty i uparcie dąży do realizacji swojego celu. Jednak nie dajcie się zmylić opisowi oraz okładce i nie myślcie sobie, że książka opiera się tylko na relacji pomiędzy Sarah i Theodredem. Wręcz przeciwnie, motyw miłosny jest tylko lekkim haczykiem na czytelnika, aby mocniej wkręcić go w akcję. Otrzymujemy od autorki znacznie więcej. W świetny sposób zaplata przeszłość obu bohaterów w taki sposób, aby zbyt łatwo mogli podejmować pochopne decyzje, które w konsekwencji powodują lawinę kolejnych nieprzewidzianych zdarzeń. Jeśli oczekujecie słodkiego romansu, to ta książka nie jest dla Was. Mamy tutaj słodko-gorzki obraz ludzkich dramatów i trudnych doświadczeń. Mamy też kilka miłych wątków, jednak przyjemność wcale nie trwa długo i mieszana jest z chwilami grozy, kiedy wszystkie demony przeszłości budzą się i upominają o uwagę zarówno Pixie, jak i Dreda. Scarlett Cole w mistrzowski sposób buduje napięcie w tej powieści, ciągle nie miałam dość wydarzeń i zastanawiałam się czym mnie jeszcze zaskoczy. Okrutną przeszłość ma nie tylko sama Pixie czy Dred. Członkowie zespołu, w którym jest Zander są również związani ze sobą mocną psychologiczną więzią opartą na brutalnych bagażach życiowych, które muszą ciągnąć. Autorka porusza problem narkomani, upadku człowieka, a także pokazuje nam do czego jest zdolny ktoś uzależniony, kiedy za wszelką cenę chce zdobyć pieniądze. Cole skupia nasza uwagę również na intrygi, które osoby z naszego otoczenia są w stanie uknuć aby się wzbogacić i oczernić drugą osobę. Ponadto nie brakuje tu braterskiej miłości i siły przyjaźni, która może pomóc nam wydostać się z największego w życiu dołka. 
     Lubię takie wstrząsające historie. Pozwalają spojrzeć na własne życie i uświadomić sobie, że tak na prawdę to niczego nam nie brakuje. Jeśli jeszcze nie czytaliście książek z tej serii, to nie zwlekajcie dłużej. Z całą pewnością nie będziecie zawiedzeni!


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Akurat!

piątek, 12 kwietnia 2019

[348] Ada Johnson - KALENDARZ Z DZIEWUCHAMI


Ada Johnson - KALENDARZ Z DZIEWUCHAMI
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2019
Ocena: 4/10


Ada mogłaby śmiało nazwać siebie szczęściarą. Z kilku powodów. Pierwszy: świeżo poślubiony angielski małżonek zwany Rośkiem, zakochany w niej na zabój. Powód drugi: para domowych małolatów i rudy terierek Spajkuś, bez których nie wyobraża sobie życia. I wreszcie powód trzeci: Dziewuchy – czyli barwne grono najbliższych jej kobiet. Chociaż na co dzień przyjaciółki mieszkają w czterech różnych krajach, to kontaktują się regularnie, wykorzystując wszystkie zdobycze technologiczne. W dniu ślubu w ręce Ady wpada koperta od tajemniczego nadawcy, który podpisuje się inicjałami „A.M.” i zwraca się do niej „Adrienne”. Treść wiadomości również nie jest jasna. Ada nie skupia się na tym przesadnie, bo ma na głowie cały dom, prawie zawsze pełen ludzi. Jednak w ciągu następnych kilku miesięcy przychodzą kolejne listy, wzbudzając spore zaciekawienie Ady i jej Dziewuch. Akcja zaczyna nabierać tempa…




     "Kalendarz z dziewuchami" to debiutancka książka Torunianki Ady Johnson. Miała to być pełna humoru opowieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni oraz o cudownym spokojnym życiu. I niestety na obietnicach się skończyło.
     Główną bohaterką tej powieści jest Ada, poznajemy ją w dniu jej ślubu z Rośkiem, czyli rodowitym anglikiem. Kobieta wraz ze swoimi przyjaciółkami widuje się w tylko podczas szczególnych wydarzeń, każda z nich ma swoje życie, sprawy i problemy, jednak utrzymują ze sobą stały, praktycznie codzienny kontakt dzięki wszelkim dostępnym sposobom. Od dnia, w którym Ada wstępuje w związek małżeński rozpoczyna się jej przygoda z tajemniczym listem, który dotyczy jej i jej przeszłości. Gdyby nie ten wątek, chyba nie dałabym rady skończyć tej książki. Nie porwała mnie ta historia. Nie polubiłam się z bohaterami, ani nie poczułam tego obiecanego ciepłego i humorystycznego klimatu. Oczekiwałam przyjemnej opowieści o rodzinie, przyjaźni i tworzeniu więzi, a to co okazało się w rzeczywistości to całkowicie inna bajka. Książka miała duży potencjał, jednak nie został on wykorzystany. Dodatkowo te anglojęzyczne wstawki, których było w moim odczuciu zbyt wiele, w zdaniach bohaterów, które docelowo miały chyba czytelnika bawić, tak mnie strasznie irytowały, że miałam ochotę odłożyć ją równie szybko co zaczęłam. Myślę, że to znacząco wpłynęło na moją ocenę. Jest to dla mnie nie do przyjęcia. Nie sądziłam, że tak bardzo się zawiodę. Nie skreślam kolejnych dzieł tej autorki, jednak po tej lekturze zastanowię się chwilę dłużej, nim po kolejną książkę sięgnę. Myślę, że jest więcej innych wartościowych utworów, które rzeczywiście sprawią, że poczujemy ciepły klimat przyjaźni i cudowną relację rodzinną. Brakowało mi tutaj akcji, praktycznie nic się nie działo, sytuacje, które miały bawić, były żenujące. Sztuczne dialogi i brak takiego głównego motywu i naciąganie fabuły do aktualnej akcji dość mocno raziły mnie w oczy. Cóż, po prostu styl i forma nie podchodzi pod mój gust i trudno jest mi powiedzieć cokolwiek pozytywnego. Jak już wspominałam, na plus oceniam wątek tajemniczego adoratora, który był jedynym magnesem przyciągającym mnie do tej powieści.
     Jeśli posiadacie inne książki, które macie w czytelniczych planach to śmiało możecie "Kalendarz z dziewuchami" zostawić sobie na inny czas. Jeśli jednak jesteście jej ciekawi, przeczytajcie i wyróbcie sobie swoje zdanie.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska!

[347] Sophie Collins - CO WIE TWÓJ PIES


Sally Morgan - Co wie twój pies
Wydawnictwo Alma-Press 2019
Przekład: Jerzy Malinowski
Ocena: 9/10

Ludzkie zmysły bledną przy psich. Psy słyszą dźwięki z większych odległości i w szerszym zakresie częstotliwości; mają bardziej wrażliwy węch i lepsze widzenie obwodowe, a ich wąsy czuciowe potrafią wyczuć niewielkie nawet zmiany ciśnienia atmosferycznego. Nic zatem dziwnego, że twój pies podbiega czasem do drzwi zanim zauważysz, że ktoś się zbliża. Książka Co wie twój pies bada fascynujący świat psiej percepcji. Omawia dokładnie pięć podstawowych zmysłów i pokazuje świat z psiego punktu widzenia, dzięki czemu łatwiej ci będzie komunikować się z pupilem. Znajdziesz tu także praktyczne testy, które pozwolą ci ocenić jego inteligencję, a nawet pobudzić ją do rozwoju. I wreszcie, poznasz odpowiedź na pytanie nurtujące właścicieli najinteligentniejszych psów: czy on posiada szósty zmysł?



     Ostatnio pokazywałam Wam książeczkę o kotach, to teraz czas na książkę, która sprawiła mi wiele frajdy, czyli o psiakach. Książka uczy, pokazuje ciekawostki z psiego życia, jego zachowania, pracę zmysłów, ale i daje nam przykłady, jak szkolić nasze zwierzaki. Jest to przyjemna lektura, która pozwala choć trochę zrozumieć postępowanie  i naturę tych stworzeń.
     Miłośnicy psów z pewnością będą zadowoleni z przedstawianej przeze mnie książki. Zapewne nie raz, i nie dwa zastanawialiście się jak to jest, że psiak ma tyle pozytywnej energii i chęci do zabawy, tyle miłości i zaufania do właściciela pomimo tego, że czasem nie jest tak traktowany, jak na to zasługuje. Potrafi kochać swoich domowników i sprawiać, że powroty do domu stają się codzienną rozrywką. Sophie Collins w krótkich rozdziałach pokazuje nam takie ciekawostki o psach, jak ich zdolności intelektualne, możliwości przystosowania się do otoczenia, jaką nasz zwierzak powinien mieć dietę, ale i zwraca uwagę na to, że my, jako ludzie inaczej postrzegamy np. brudną wodę. Dla psa bardziej atrakcyjna smakowo może okazać się deszczówka lub kałuża znajdująca się gdzieś na podwórku, aniżeli "czysta" woda prosto z kranu. Nasze receptory smakowe zdecydowanie się różnią, co sprawia, że nie możemy dokładnie zrozumieć postępowania psich przyjaciół. Najbardziej w tej pozycji ujęły mnie przykładowe ćwiczenia i metody szkolenia braci mniejszych poprzez zabawę. Myślę, że to może pomóc zbudowaniu więzi z naszym psiakiem, ale i pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie. Osobiście jestem ogromną miłośniczką psów, nie ma dla mnie lepszego przyjaciela niż ten czworonóg, dlatego też tak pozytywnie odbieram tę książkę. Wiedza w niej zawarta pozwala na dokładniejsze zrozumienie niektórych poczynań i zachowań psów oraz pomaga właścicielom wyćwiczyć pewne schematy działania. Wielu z Was z całą pewnością zaciekawi treść tej książki. Sophie Collins udowadnia, że pies to najlepszy, najwierniejszy i najcudowniejszy przyjaciel człowieka. I ja z tym się w zupełności zgadzam.
     Pies to wspaniała istota, która potrafi poprawić nastrój, umie obronić i ostrzec przed niebezpieczeństwem, a dzięki pozycji "Co wie twój pies" poszerzycie swoją wiedzę na temat percepcji tego zwierzęcia. Zdecydowanie polecam!


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Alma-Press!

Archiwum bloga