niedziela, 17 kwietnia 2016

[63] James Patterson & Michael Ledwidge TERROR NA MANHATTANIE

James Patterson & Michael Ledwidge - TERROR NA MANHATTANIE
Wydawnictwo Albatros 2012
Przekład: Krzysztof Sokołowski

Ocena: 9/10

Nowy Jork terroryzuje seryjny zabójca. Doskonale posługuje się bronią krótką, co chwila zmienia wygląd zewnętrzny, a jego idolem jest Tom Cruise. Sprzedawca w luksusowym sklepie Ralpha Laurena, kierownik sali w Klubie 21, stewardesa Air France, bogaty fotograf mody, prawnik, para policjantów... Rośnie lista ofiar zbrodni popełnionych w tych częściach miasta, które przyciągają najbogatszych i najbardziej znanych. W skierowanym do mediów "manifeście misji" morderca podpisujący się "Nauczyciel" ostrzega: mieszkańcy metropolii otrzymają lekcję szacunku do drugiego człowieka, a karą za niewłaściwe zachowanie będzie śmierć. Zadanie powstrzymania psychopaty otrzymuje detektyw Michael Bennett - człowiek, który nie tylko wie jak radzić sobie z dziennikarzami, ale ma doświadczenie w walce z terrorystami. Ma też problemy osobiste: po śmierci żony opiekuje się dziesiątką adoptowanych dzieci, które właśnie dopadła infekcja grypy. Bennett łączy pozornie niepowiązane ze sobą fakty, dostrzega pewne prawidłowości wskazujące na tożsamość zabójcy, organizuje zasadzkę i... sam wpada w ręce przeciwnika. Okazuje się, że policja podążała fałszywym tropem...


      "Terror na Manhattanie" to doskonale skrojony kryminał, który sprawia, że każdy rozdział czyta się jednym tchem, czyli James Patterson w pełnej krasie.
     Co trzeba zrobić kiedy ludzie giną jeden po drugim, a ty, jako detektyw kryminalny jesteś zawsze o krok za przestępcą? Z tym problemem był zmuszony poradzić sobie Michael Bennett, który oprócz spraw zawodowych starał się zwalczyć chorobę, która opanowała jego dziesięcioro adoptowanych dzieci, na domiar złego, po śmierci żony musi ze wszystkim radzić sobie sam. Najbardziej podobało mi się w tej historii to, że narracja jest prowadzona z perspektywy pracy policji, a także równolegle poznajemy plany seryjnego mordercy. "Nauczyciel", bo tak każe na siebie mówić zbrodniarz postanawia wyczyścić Manhattan z ludzi, którzy nie mają szacunku do drugiego człowieka. On postanawia to zmienić. Wysyła "Manifest misji" do mediów i czeka, aż sprawa się rozwinie. Eliminuje każdego z wyższych sfer, kto choć raz pogardził człowiekiem. Zakończenie jest wyjątkowo zaskakujące! Bardzo lubię kryminały, które tworzy Patterson. Ma coś w swoim języku, że czyta się go z przyjemnością i cała akcja się nie dłuży, wręcz przeciwnie toczy się tak szybko, że nim się spostrzeżemy docieramy do końca. Co ważne, książka nie jest przewidywalna. Niektórych z wydarzeń można się domyślać, jednak rzeczywistość okazuje się całkowicie inna. 
Mogę polecić każdemu kto lubi kryminały, ten na pewno nie sprawi Wam zawodu. Genialna i wartka akcja, napisana wspaniałym językiem, który nie sprawia kłopotu. Wszystko jest jasne, przejrzyste i co ważne zaskakujące! Z całego serca polecam!

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, będę musiała się jej bliżej przyjrzeć skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam prozę i styl pisania Pattersona, z chęcią się więc skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga