sobota, 19 listopada 2016

[103] Mitchell Kriegman - BYĆ JAK AUDREY HEPBURN


Mitchell Kriegman - BYĆ JAK AUDREY HEPBURN

Wydawnictwo Kobiece 2016
Przekład: Barbara Kardel-Piątkowska 

Ocena: 7/10

Lisbeth to młoda dziewczyna, która ucieka od codziennej monotonii, oglądając filmy z Audrey Hepburn. Zafascynowana postacią kultowej aktorki marzy o lepszym życiu. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość od swojej przyjaciółki Jess - stażystki w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Okazuje się, że na prestiżowym wydarzeniu modowym Met Gala, odbywającym się z udziałem nowojorskiej śmietanki towarzyskiej, zostanie wystawiona legendarna sukienka Givenchy'ego, którą w filmie "Śniadanie u Tiffany'ego" miała na sobie Audrey Hepburn. Dzięki pomocy Jess, Lisbeth przymierza słynną suknię, co sprawia, że część osób bierze ją za elegancką i prominentną celebrytkę. Zauważona przez członków miejscowej elity Lisbeth zostaje uznana za kogoś kim nie jest. Wkrótce dziewczyna przekonuje się, że jej nowe życie, tak odmienne od wszystkiego co znała, wcale nie jest usłane różami, a ludzie z nowego otoczenia mają wobec niej podejrzane zamiary.


      „Być jak Audrey Hepburn” to książka, która przedstawia losy młodej kobiety. Oszołomiona blichtrem, szykiem i bogactwem lat, w których żyła Audrey Hepburn, marzy aby choć przez chwilę przeżyć sytuacje rodem z filmu „Śniadanie u Tiffany’iego”. Co się stanie, kiedy marzenia niespodziewanie się spełnią? 
     Chyba każdy z nas miał kiedyś takie marzenie, aby chociaż przez jeden dzień być kimś innym. Lisbeth, to młoda dziewczyna, która pracując w „Dziurze”, jak określa knajpę w której jest kelnerką, stara się jak może zapomnieć o rodzinnych problemach. Siostra Courtney, której w głowie tylko zabawa, Ryan, młodszy brat, który wchodzi w trudny wiek oraz matka, alkoholiczka, która nie zauważa swojego problemu to czynniki, które skutecznie sprawiają, że dziewczyna chce zmienić swoje życie. Na szczęście Lisbeth ma przy sobie ludzi, na których może liczyć nawet w najgorszej sytuacji. Jej najlepszą przyjaciółką jest Jess, dziewczyna pracuje w muzeum, ma także babcię Bunię, która jako jedyna z jej rodziny potrafi zrozumieć jej fascynację latami sześćdziesiątymi. Zakończenie książki, którego wcale się nie spodziewałam, idealnie wyjaśnia postawę i zachowanie starszej kobiety. Kiedy Lisbeth otrzymuje wiadomość od swojej przyjaciółki, że będzie jej potrzebna pomoc w katalogowaniu części historycznej rzeźby. To co się później wydarzyło, miało wpływ na dalsze losy naszej bohaterki. Sukienka od Huberta de Givenchy’ego trafiła w ręce Lisbeth. Sukienka, którą miała na sobie Aurdey Hepburn w jej ulubionym filmie "Śniadanie u Tiffany'ego".


Źródło
Dziewczyna nie spodziewała się, że kiedy tylko włoży na siebie tę suknię, jej życie ulegnie zmianie. Kiedy Jess zgodziła się na to by przyjaciółka włożyła na siebie tę drogocenną suknię, niespodziewanie do pracowni wrócił szef dziewczyny. Takim to sposobem, Lisbeth ubrana i uczesana jak Audrey znalazła się w centrum przyjęcia jakie odbywało się w Muzeum Met. Od tej chwili, dziewczyna staje się kimś innym. Cały czas z późniejszą pomocą Jess trafia na ścianki, pokazy mody, imprezy gdzie zbierają się sami sławni i bogaci ludzie. Zakłada swojego bloga modowego, który w ekspresowym tempie staje się internetowym hitem. Osiąga sukces i cieszy się swoim nowym życiem. Jednak jest małe "ale". Zapomina o wszystkim co powinno być dla człowieka ważne, a mianowicie o rodzinie, przyjaciołach, którzy byli dla niej wszystkim wtedy, kiedy nie była "sławna". Po czasie przekonuje się jednak, że nie wszystko jest takie wspaniałe i piękne. Kiedy wpada w sidła kilku bogatych ludzi, którzy pod przykrywką sympatii chcą ją wykorzystać, zdaje sobie sprawę, że całe bogactwo, sława i to co się z tym wszystkim wiąże wcale nie jest takie fantastyczne. Książka ewidentnie pokazuje tę gorszą, ludzką stronę wszystkich sławnych osób. Obdziera ten "światek" z cekinów i brokatu, a ujawnia smutek, ból i chęć zemsty za każde, nawet najmniejsze przewinienie. W dobry sposób podkreśla również to, że kłamstwo ma krótkie nogi. Jeśli udajemy kogoś kim nie jesteśmy, prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw, nawet jeśli bardzo staramy się to ukryć. 
        "Być jak Audrey Hepburn" to bardzo dobra książka, pokazująca tę dobrą i złą naturę człowieka. Przedstawia ludzkie pragnienie lepszego życia, brak wdzięczności za to co już posiadamy oraz to, że nie wszystko jest tylko i wyłącznie czarne albo białe bo życie jest wielokolorowe, pełne barw które ciągle są dla nas tajemnicą. Jeśli jeszcze nie przeczytałeś tej książki, musisz to koniecznie zmienić!




Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
Wydawnictwo Kobiece

3 komentarze:

  1. Ciekawa pozycja. Nie interesowałam się tą autorką, ale w zasadzie chętnie bym przeczytała tę książkę.
    Pozdrawiam i zapraszam :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemna lektura, z ciekawą fabułą. Mi przypominała "Plotkarę", ale bardzo przyjemnie było wkroczyć ponownie w świat elity NY :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobała, czułam się troszkę jakbym oglądała swój ukochany serial „PLOTKARA”. Historia babci szalenie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga