niedziela, 23 września 2018

[254] Cora Carmack - COŚ DO OCALENIA

Cora Carmack - COŚ DO OCALENIA
Wydawnictwo Jaguar 2015
Przekład: Iwona Wasilewska


Ocena: 2/10

Czasami musisz zatracić siebie, aby odkryć, gdzie naprawdę przynależysz… Wiele dziewczyn byłoby gotowych zabić, aby spędzić miesiące podróżując po Europie po skończeniu college’u… bez odpowiedzialności, bez rodziców, bez limitów na karcie kredytowej. Kelsey Summers nie jest wyjątkiem. Teraz jest jej czas… a przynajmniej tak sobie ciągle powtarza. Odkrycie kim jesteśmy naprawdę to taki samotny biznes, zwłaszcza kiedy boimy się tego, co możemy odkryć. Żadna ilość alkoholu czy tańców nie pozwala Kelsey uciec od samotności, ale może Jackson Hunt da radę. Po kilku przypadkowych spotkaniach, zaczyna przekonywać ją do podróży pełnej przygód jako inicjatywy dla alkoholu. Z każdym kolejnym miastem i doświadczeniem, umysł Kelsey staje się coraz bardziej przejrzysty, ale jej serce coraz mniej. Jackson pomaga jej rozwikłać jej własne marzenia i cele. Ale im więcej dziewczyna dowiaduje się o sobie, tym bardziej zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak mało wie o Jacksonie.


    “Coś do ocalenia” to jedna z kilku części serii stworzonej przez Corę Carmick. To książka, po którą sięgnęłam z wielką ciekawością, jednak zawiodłam się po całości o czym świadczy to, że powieść tę zaczęłam czytać już ładnych parę tygodni temu a dopiero teraz ją skończyłam. 
      Jestem osobą, która rozpoczyna czytać jakąś książkę to nie ma możliwości, abym odłożyła ją na półkę bez dotrwania do końca. Za wszelką cenę będę musiała zamordować daną pozycję, bez względu na to czy zajmie mi to dwa dni czy kilka miesięcy. Taką właśnie sytuację miałam z książką "Coś do ocalenia". Brak dynamiki i akcji, przewidywalność oraz mało oryginalni bohaterowie sprawiły, że czytałam tę książkę dobre cztery miesiące. To chyba najdłużej czytana przeze mnie historia. Nie było w niej nic, co mogłoby mnie zainteresować. Sprzeczne zachowania głównej bohaterki powodowały u mnie tylko i wyłącznie zdenerwowanie. Kelsey ma za sobą ciężkie przeżycia, teraz postanowiła uciec od wspomnień i przeszłości dlatego wyruszyła w podróż, która sprowadziła na nią szczęście w postaci Jacksona. On również dźwiga bagaż doświadczeń przez to tak dobrze się ze sobą dogadują, chociaż dochodzi między nimi do małych sprzeczek. To będzie chyba najkrótsza recenzja, którą kiedykolwiek napisałam. Brakowało mi tutaj wszystkiego, zero akcji, brak dynamiki i powtarzający się schemat problemów to jest coś, co skutecznie zniechęciło mnie do tej lektury.
     Jesteś ciekawa tej książki? Czytaj! Jeśli masz na oku lepsze książki, nie wahaj się tej pozycji odłożyć na później. 

2 komentarze:

  1. Ja nie znam tej serii i chyba przynajmniej na razie nie będę tego zmieniać.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To już wiem, co omijać w księgarni. zresztą pierwszy raz o niej słyszę. :o

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga