wtorek, 5 lutego 2019

[313] Kylie Scott - STAGE DIVE. DEEP

Kylie Scott - STAGE DIVE. DEEP
Wydawnictwo Editio Red 2018
Przekład: Marcin Kuchciński
Ocena: 8/10

Jak pamiętasz, David, Mal i Jimmy znaleźli cudowne kobiety, które najpewniej zostaną z nimi na dobre i na złe. Ciemnooki Ben, czwarty członek kultowej kapeli Stage Dive, świetnie gra na basie, ma fantastyczne muskularne ciało, jest pełen magnetycznego wdzięku i… interesuje go tylko dobra zabawa. Do stałego związku z całą pewnością się nie nadaje. Zwłaszcza że Lizzy Rollins, chyba jedyna dziewczyna, która budzi w nim prawdziwą czułość i trudne do opanowania pożądanie, stanowi dla niego zakazany owoc. Nie wolno mu jej tknąć, w grę nie wchodzi nawet niewinny podryw. Lizzy doskonale wie, że grzeczne dziewczynki nie zakochują się w gwiazdach rocka. Niemniej przystojny Ben Nicholson jest jedynym facetem, który sprawia, że dziewczyna traci nad sobą kontrolę. Nie tylko jej się podoba i wciąż o nim myśli — stał się już jej obsesją. I choć zdaje sobie sprawę, że nie ma szans na dłuższy romans z przystojnym basistą, robi wszystko, co w jej mocy, aby zwrócić na siebie jego uwagę. Jest uparta i nie daje za wygraną, więc w końcu dopina swego. Upojna noc w Las Vegas należy do niej i do Bena, a Lizzy zapamięta ją na całe życie. Zapamięta, bo kiedy postanowiła, że zapomni o gwiazdorze na zawsze, dwie kreski na teście ciążowym wywrócą jej życie do góry nogami… Czwarta część serii Stage Dive zasmakuje Ci jeszcze bardziej niż poprzednie! To wspaniałe połączenie romansu, komedii i cudownego, mocnego rocka. Historia Bena i Lizzy jest taka jak pierwsza miłość — przypomina rockową balladę. Opowiada też o sprawach ważnych: odpowiedzialności i zobowiązaniach, a także odwadze, którą daje miłość. Ta piękna książka sprawi, że emocje będą Ci towarzyszyć na każdej stronie. Pamiętaj o tym, zanim przewrócisz pierwszą kartę!


     Smutno mi na myśl, że to już ostatni tom z serii Stage Dive. Tak mocno zżyłam się z bohaterami, że teraz trudno mi będzie o nich zapomnieć. "Deep" dotyczy ostatniego wolnego członka zespołu, czyli Bena. Czy da się złapać w szpony miłości?
     W tej części poznajemy historię miłosną Bena, faceta, dla którego muzyka jest wszystkim. Nic innego się dla niego nie liczy. Nie chce stabilnego i spokojnego życia, chce grać, bawić się i planować następne koncerty Stage Dive. To jest jego życie i nie ma zamiaru tego zmieniać. Wie jednak, że życie jego przyjaciół całkowicie się odmieniło, nawet najbardziej rozrywkowy Jimmy znalazł kobietę swojego życia. Kiedy jednak w ich zespołowe kręgi wkracza siostra Anny, Lizzy, on już czuje, że jego życie stanie się bardziej skomplikowane. Malcolm kategorycznie zabrania mu spotykać się z siostrą jego żony, traktuje ją jak córkę, kiedy jednak wychodzi na jaw, że Ben nie tylko spotykał się z Lizzy, ale też spodziewają się dziecka, życie członków zespołu zostanie wywrócone do góry nogami. Szczerze mówiąc ta część nie jest aż tak porywająca jak historia Jimmy'iego, od której nie mogłam się oderwać. Tutaj natomiast mamy dużą dawkę emocji, sporo trudnych decyzji i życiowych dylematów. Podejście Bena strasznie mnie irytowało, miałam ochotę walnąć go w głowę i powiedzieć, żeby wreszcie się ogarnął.  Długo mu zeszło aby zrozumieć jakie powinien mieć priorytety i co aktualnie musi być dla niego ważne. Wiele się wydarzy zanim akcja się uspokoi. Autorka nie skupia się wyłącznie na losach Bena i Lizzy, mamy też wzmianki o innych bohaterach poprzednich tomów, dlatego też bardzo miło jest podglądać ich przygody. W tej części Kylie Scott zwraca naszą uwagę jak bardzo mężczyźni potrafią być niedojrzali, nawet jeśli mają już sporo lat na karku. Kiedy stają przed ważną, znaczącą życiową decyzją chowają głowę w piasek byle by tylko wywinąć się od odpowiedzialności lub sprowokować to, by ktoś inny za nich zadecydował. Książka jest pełna emocji i zakrętów życiowych, którym będą zmuszeni stawiać czoła nasi bohaterowie. Powieść daje do myślenia i zmusza do refleksji nad własnymi poczynaniami i decyzjami, których baliśmy się podjąć, a kiedy już z nich zrezygnowaliśmy, żal i smutek nie dawał o sobie zapomnieć. Kylie Scott po raz kolejny udowadnia, że miłość jest w stanie zwyciężyć wszelkie przeciwności losu, nawet wtedy, kiedy sami nie jesteśmy w stanie z nimi walczyć.
     "Deep" to dobre zwieńczenie całej serii. Trudno mi rozstać się z chłopakami ze Stage Dive, bo skradli moje serce, ale za to przyjemne wspomnienia zostaną ze mną na dłużej. Jeśli lubicie tego typu książki, to z pewnością ten tom Was nie zawiedzie.



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Editio Red! 

2 komentarze:

  1. Nie znam tej serii i jakoś na razie chyba to się nie zmieni, bo mój stosik książkowy ciągle rośnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jak facet w książkach jest muzykiem, ale dotychczas nie czytałam tej serii
    Zapiszę sobie :)
    Pozdrawiam,
    Pola z https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga