Alicja Masłowska-Burnos - OSOBLIWOŚĆ CISZY
Wydawnictwo Psychoskok 2017
Ocena: 9/10
„Osobliwość ciszy” jest ostatnią częścią z entuzjazmem przyjętej przez czytelników „Trylogii ciszy”. Autorce po raz kolejny udało się zaskoczyć w taki sposób, aby do ostatnich kart nie ujawnić jak finalnie potoczą się losy głównych bohaterów. W tej odsłonie Masłowska-Burnos dzieli czas fabularny na dwie części, na przeszłość i teraźniejszość, co zdecydowanie buduje napięcie, a fabuła wciąż zachowuje swój logiczny przebieg i spójność narracji, dzięki czemu Czytelnik wciąż nie gubi się w ciekawie zaplątanej treści. Początkowo w prologu poznajemy kilkunastoletnią Majkę, która jest po tragedii rodzinnej, co rzutuje na całe jej dorosłe życie skomplikowaną naturę i postępowanie. Następnie mocno rozbudowany zostaje wątek osadzony w Opolu, w latach zanim Karewicz zaczęła pracę dla „Medicalu”. Poznajemy mechanizm działania układów i korupcji, napędzającej się niczym niezahamowaną pychą i bezkarnością Lenkiewicza i jego kompanów. Wszystkie elementy układanki zaczynają w przerażający sposób do siebie idealnie wręcz pasować, skłaniając tym samym do poważnej refleksji. Parę kochanków czeka niebezpieczeństwo, oraz bardzo trudne doświadczenia… Wątek kryminalno-sensacyjny zdecydowanie w ostatniej części jest najmocniej rozbudowany, a elementy pięknych aczkolwiek czasami trudnych miłosnych opisów idealnie w jego wkomponowane.
"Osobliwość ciszy" to jak sam opis mówi, to trzecia część Trylogii Ciszy stworzonej przez Alicję Masłowską-Burnos. Recenzja części pierwszej jest tutaj, a drugiej: tutaj. Jak wypadła ostatnia część na tle poprzednich? Czytajcie dalej...
Maje Karewicz już znam, Adama Starskiego również, więc oczekiwałam, że będzie to kontynuacja sielankowego życia tych bohaterów, jednak autorka całkowicie zaskoczyła chyba każdego ze swoich czytelników. Akcja książki rozpoczyna się od przejścia w przeszłość, poznajemy co sprawiło, że Maja stała się w życiu dorosłym chłodną, konkretną i wręcz chorobliwą perfekcjonistką. Poznajemy ją w całkiem innym świetle, co pozytywnie wpływa na całokształt postaci. Jednak uwaga nie skupia się tylko na dziewczynie. Poznajemy również działanie jakie podjęli się oszuści znani z poprzednich części. Szef Mai Karewicz i jego wspólnicy, którzy przyczynili się do wielu nieszczęść, które spadły na kobietę. Jednak jej życie pomimo pozornej stabilizacji ponownie zostanie zakłócone. Przeszłość, która nigdy nie odpuszcza dla kobiety jest wyjątkowo okrutna. W niebezpieczeństwie znajdzie się największy skarb naszej głównej bohaterki i ona sama. Ktoś kto był dla jej matki i jej najbliższy okaże się zdrajcą, co dodatkowo dodaje pikanterii całej akcji. Jedyne co mi odrobinę przeszkadzało to to, że Maja zatraciła ten swój charakterek, który tak mnie urzekł w poprzednich częściach trylogii. Stała się zbyt słodka jak na jej wcześniejsze kreacje, a za to brakło mi również postaci Adama, który miałam wrażenie, że pojawiał się tylko jako dodatek. Co nie zmienia faktu, że książka jest idealnym zakończeniem całej Trylogii Ciszy. Wyjaśniają się wszystkie sekrety i czytelnik ma wrażenie, że przyszłość Mai i Adama będzie już tylko na plus, bez żadnych nieszczęść jakie ich do tej pory spotykały. Na duży plus zasługuje również to, że pomimo dłuższego odstępu czasu w jakim powstawały części, całość jest spójna i logiczna. Żadna z sytuacji nie jest abstrakcyjna i zakłócająca całość akcji.
Jeśli nie czytaliście wcześniejszych części to nadróbcie, a z pewnością nie pożałujecie. Tę trylogię zapamiętam na długo, bo pomimo pozornie prostego wątku miłości, problemów, delikatnej akcji sensacyjnej ma drugie dno, które może dotknąć praktycznie każdego z nas. Ciągłe dążenie do celu, zbytnia dbałość o szczegóły i stress to czynniki, na które wszyscy jesteśmy narażeni, podobnie jak główna bohaterka, jednak ta część ujawnia, że pomimo tego "wyścigu szczurów" są rzeczy ważne i ważniejsze. Dla każdego priorytetem powinna być rodzina i szczęście. Z tą myślą Was zostawiam i serdecznie polecam zapoznać się z tą serią.
"Osobliwość ciszy" to jak sam opis mówi, to trzecia część Trylogii Ciszy stworzonej przez Alicję Masłowską-Burnos. Recenzja części pierwszej jest tutaj, a drugiej: tutaj. Jak wypadła ostatnia część na tle poprzednich? Czytajcie dalej...
Maje Karewicz już znam, Adama Starskiego również, więc oczekiwałam, że będzie to kontynuacja sielankowego życia tych bohaterów, jednak autorka całkowicie zaskoczyła chyba każdego ze swoich czytelników. Akcja książki rozpoczyna się od przejścia w przeszłość, poznajemy co sprawiło, że Maja stała się w życiu dorosłym chłodną, konkretną i wręcz chorobliwą perfekcjonistką. Poznajemy ją w całkiem innym świetle, co pozytywnie wpływa na całokształt postaci. Jednak uwaga nie skupia się tylko na dziewczynie. Poznajemy również działanie jakie podjęli się oszuści znani z poprzednich części. Szef Mai Karewicz i jego wspólnicy, którzy przyczynili się do wielu nieszczęść, które spadły na kobietę. Jednak jej życie pomimo pozornej stabilizacji ponownie zostanie zakłócone. Przeszłość, która nigdy nie odpuszcza dla kobiety jest wyjątkowo okrutna. W niebezpieczeństwie znajdzie się największy skarb naszej głównej bohaterki i ona sama. Ktoś kto był dla jej matki i jej najbliższy okaże się zdrajcą, co dodatkowo dodaje pikanterii całej akcji. Jedyne co mi odrobinę przeszkadzało to to, że Maja zatraciła ten swój charakterek, który tak mnie urzekł w poprzednich częściach trylogii. Stała się zbyt słodka jak na jej wcześniejsze kreacje, a za to brakło mi również postaci Adama, który miałam wrażenie, że pojawiał się tylko jako dodatek. Co nie zmienia faktu, że książka jest idealnym zakończeniem całej Trylogii Ciszy. Wyjaśniają się wszystkie sekrety i czytelnik ma wrażenie, że przyszłość Mai i Adama będzie już tylko na plus, bez żadnych nieszczęść jakie ich do tej pory spotykały. Na duży plus zasługuje również to, że pomimo dłuższego odstępu czasu w jakim powstawały części, całość jest spójna i logiczna. Żadna z sytuacji nie jest abstrakcyjna i zakłócająca całość akcji.
Jeśli nie czytaliście wcześniejszych części to nadróbcie, a z pewnością nie pożałujecie. Tę trylogię zapamiętam na długo, bo pomimo pozornie prostego wątku miłości, problemów, delikatnej akcji sensacyjnej ma drugie dno, które może dotknąć praktycznie każdego z nas. Ciągłe dążenie do celu, zbytnia dbałość o szczegóły i stress to czynniki, na które wszyscy jesteśmy narażeni, podobnie jak główna bohaterka, jednak ta część ujawnia, że pomimo tego "wyścigu szczurów" są rzeczy ważne i ważniejsze. Dla każdego priorytetem powinna być rodzina i szczęście. Z tą myślą Was zostawiam i serdecznie polecam zapoznać się z tą serią.
Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za recenzję
OdpowiedzUsuń