poniedziałek, 26 marca 2018

[196] T.M. Frazier - TYRAN

T.M. Frazier - TYRAN
Wydawnictwo Kobiece 2018
Przekład: Sylwia Chojnacka



Ocena: 9/10

Przeszłość Doe zaczyna o sobie przypominać. Okrutne manipulacje sprawiły, że rozdzielono ją z Kingiem i dziewczyna wraca do rodziny, której kompletnie nie pamięta. Doe dowiaduje się, że tak naprawdę nazywa się Ray, ma małego synka i ojca, który jest bezwzględnym senatorem nienawidzącym Kinga. Do jej życia powraca też Tanner, chłopak z dawnych lat. Myśli dziewczyny zajmuje jednak tylko King. Czy King znajdzie sposób na odzyskanie ukochanej, pomimo tego, że wplątał się w kryminalną aferę, która zagraża jej bezpieczeństwu? Czy Doe odzyska całkowicie pamięć?


    Kto z Was nie czytał poprzedniej części, czyli Kinga, zachęcam Was do nadrobienia tej zaległości, bo niestety, ale Tyrana nie można zrozumieć bez tomu pierwszego. A jak wypadł Tyran na tle Kinga? Czytajcie dalej!
      ''Tyran" rozpoczyna się dokładnie w momencie zakończenia tomu pierwszego, co mnie bardzo ucieszyło! Książka z dużą dokładnością kontynuuje poznane już zdarzenia. Tajemnicza Doe powoli poznaje swoją przeszłość. Próbuje powiązać swoją osobę z Tannerem i Sammym, zastanawia się, jak to jest możliwe, że nie pamięta małżeństwa, macierzyństwa i okresu ciąży. To wszystko plus tęsknota za nowo odkrytym życiem z Kingiem sprawia, że dziewczyna nie wie w co ma wierzyć. Jednak miłość do brutalnego, zaborczego i niesamowicie przystojnego Kinga da jej chęci do działania i podtrzymuje na duchu, że kiedyś będą razem. Autorka nie oszczędzała na wywoływanych emocjach. Ta książka to istny roller coaster uczuć, zaczynając od słodkiej miłości a kończąc na brutalnych morderstwach, czyli - mieszanka wybuchowa! Lubię tego typu książki, dlatego, że pamiętam je zdecydowanie dłużej, nie ma tam typowego romansu, który z każdą stroną kwitnie. Mamy tu natomiast porządną dawkę złych charakterów, które pojawiają się nawet u najmniej spodziewanych osób oraz zaplątaną do ostatniego momentu akcję, która jest równie dynamiczna co zaskakująca. T.M. Frazier ma chyba dar do tworzenia takich, innych niż wszystkie, książek. To zdecydowanie podnosi moją ogólną ocenę tej książki. W ogólnym rozrachunku myślę, że King wypadł lepiej, jednak Tyran to dopełnienie idealne. Właśnie czegoś takiego spodziewałam się po tej części. Myślę, że każdy z Was się ze mną zgodzi! Jeśli macie ochotę na porywającą historię, która zdecydowanie Was zaskoczy to nie zwlekajcie dłużej. Tyran to  lektura dla wymagających czytelników, jest nieprzewidywalna i kontrowersyjna co sprawia, że czyta się ją jednym tchem!
    Jedynym minusem tej powieści jest to, że tak szybko się kończy! A to chyba jedyna negatywna rzecz w książkach, którą jest w stanie zaakceptować każdy czytelnik. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek, które wyjdą spod pióra tej autorki!


     

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

3 komentarze:

  1. Przed czytaniem Kinga byłam strasznie sceptycznie nastawiona do książki, a niedawno skończyłam Tyrana i kurczę, ta seria jest mega ;) bardzo mnie wciągnęło ;)
    ściskam :* Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem kiedy przeczytam wszystko co planuję, ale ta seria też mnie kusi i mam ją na swojej liście. Sporo pozytywnych opinii o niej słyszałam i to jeszcze bardziej mnie zachęca do sięgnięcia po nią. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga