niedziela, 7 lutego 2016

[47] Wioletta Sawicka - BĘDZIE DOBRZE, KOTKU

Wioletta Sawicka - BĘDZIE DOBRZE, KOTKU
Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2015

Ocena: 10/10

Anna jest dobrą żoną i matką. Odnalazła swoje miejsce na ziemi, tylko że... Czasem ma wrażenie, że czegoś jej brakuje, że nie żyje w pełni. Słodki schemat „kury domowej” nie wystarcza. W miarę upływu czasu dochodzi do głosu przekonanie, że jednak chciałaby od życia czegoś więcej.Stara się nie narzekać, nawet w myślach, bo przecież liczy się przede wszystkim rodzina. No i to, że Patryk jest taki szczęśliwy. Realizuje się nie tylko jako lekarz, ale też jako ojciec, głowa domu. Oboje bardzo się troszczą o Majkę. Pragną, by dziewczyna, która tak wiele w życiu przeszła, wreszcie poczuła się bezpiecznie. Jednak Patryk robi wszystko zgodnie ze swoją naturą – to znaczy despotycznie i nazbyt gorliwie. Zaczyna ograniczać córkę, tak jak wcześniej ograniczał Annę. Chce mieć je obie na wyłączność.Maja dorasta, a Anna potrzebuje powiernika… Wierzy, że stanie się nim poszukiwany ojciec.Z Małgosi przewrotny los zadrwił, spełniając jej najskrytsze marzenie. Ujawnienie prawdy będzie dla wszystkich szokiem.


        Wioletta Sawicka nie przestała mnie zadziwiać! „Będzie dobrze, kotku” to kontynuacja losów Anny i Patryka z powieści „Wyjdziesz za mnie, kotku?”. Wspaniała opowieść o życiu, śmierci i o tym, że kiedy pragniemy czegoś z całego serca i motywujemy się do działania, będziemy mogli pokonać wszystkie przeciwności losu i osiągnąć swój wyznaczony cel.  Życie nie zawsze toczy się takim torem jakim byśmy sobie życzyli. 
           Idealnym tego przykładem jest postać Anny. Kobiety, która poświęciła swoją karierę i wszystkie ambicje na rzecz rodziny i dziecka, którego poród odbył się już w pierwszej części serii Wioletty Sawickiej. Na pozór wszystko jest tak jak powinno być. Mężczyzna zarabiający na utrzymanie rodziny i kobieta zajmująca się wszystkimi domowymi obowiązkami. Jednak Anna nie czuje się w tej roli sobą. Chce od życia czegoś więcej, niż tylko domowej rutyny. Z jej zdaniem nie zgadza się jednak Patryk, który uważa, że rolą kobiety w małżeństwie jest ciągłe utrzymywanie porządku, gotowanie obiadów i opieka nad dziećmi. Wydawać by się mogło, że w tej książce nie wydarzy się już nic więcej poza ciągłymi kłótniami małżonków o to, kto ma się zajmować domem, a kto ma pracować. Para wyjeżdża do domu pewnego, tajemniczego mężczyzny, od którego listu pisanego do tajemniczej Anny, książka się zaczyna. Nazywany jest Wilkiem, samotnym wilkiem. Jego posiadłość „Niepamięć” leży na odludziu, z dala od cywilizacji. Kiedy mamy wrażenie, że już wszystko się ułożyło, następują kolejne wydarzenia takie jak śmierć, niosąca ból, smutek wszystkim bohaterom czy tajemnicze przesyłki, które pojawiły się po tym jak Anna wróciła do upragnionej pracy, a które powoli i stopniowo mają na celu zniszczenie miłości Patryka i Anny. Nie tylko życie znanej nam pary legnie w gruzach, swoje problemy będą mieć również w szczególności Małgosia i Witek, jednak tych faktów zdradzać nie będę. Podoba mi się to, że autorka skupiła uwagę również na pobocznych bohaterach, a nie tylko wokół Państwa Terlińskich. Główna bohaterka rozpocznie także poszukiwania swojego ojca, ale czy dowie się kto nim jest? Wyjdą na jaw również stare tajemnice Iwony, matki Anny, które były dla mnie ogromnym, nawet olbrzymim zaskoczeniem.  Szczerze mówiąc to trudno skupić się  na jednym ważnym wydarzeniu w tej powieści, chyba nawet jest to niemożliwe, bo autorka stworzyła ją w taki sposób, aby czytelnik z każdą stroną dostawał maksymalną dawkę nowych wrażeń, które zazębiają się i wprawiają w osłupienie. Niektóre fragmenty musiałam czytać kilka razy zanim dotarło do mnie to, co właściwie przed chwilą miało miejsce. 
           Komu mogę polecić? Myślę, że to typowo kobieca literatura, jednak i mężczyzna może znaleźć coś ważnego dla siebie. Historia prawdziwa, życiowa i pełna niespodzianek. Mało przewidywalna akcja sprawia, że chce się czytać bez przerwy, a to chyba najważniejsza cecha książki. Gorąco polecam, kto jeszcze nie czytał, musi nadrobić!

5 komentarzy:

  1. Lubię, gdy fabuła jest mało przewidywalna. Czytałam już o tej książce i jestem nią zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna recenzja potwierdzająca, że ta książka jest wyjątkowa. Mam nadzieję, że będę miała okazję się z nią zapoznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze autorka mi nieznana, ale mam nadzieje, że przy kolejnej wizycie w bibliotece będzie juz jakaś książka Pani Wioletty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem skłonna zaryzykować z tą lekturą

    OdpowiedzUsuń
  5. Cała seria już za mną i muszę przyznać, że bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga