niedziela, 7 kwietnia 2019

[344] PRZEDPREMIEROWO Helena Hunting - PUCKED UP


Helena Hunting - PUCKED UP
Wydawnictwo Szósty Zmysł 2019
Przekład: Magdalena Siewczyńska-Konieczny
Ocena: 7/10

Miller „Buck” Butterson przechodzi przez życie bzykając laski, odkąd hokejowy krążek rozwalił mu przednie zęby, naprawiając tym samym jego zgryz. Po pięciu latach spędzonych w NHL, Miller stwierdził , że jest gotowy mieć dziewczynę . Prawdziwą dziewczynę, a nie kogoś w stylu hokejowego króliczka. Taką, którą zabierze na randki, i z którą nie wskoczy do łóżka po pięciu sekundach rozmowy. Miller przekonuje się , że jeśli chce, aby Sunshine „ Sunny” Weters się w nim zakochała , będzie musiał zrobić o wiele więcej niż pokazać jej sypialniane umiejętności swojego kija.


     "Pucked up" to drugi tom z serii Pucked autorstwa Heleny Hunting, a w niej znajdziecie całą gamę sprzecznych emocji, które sprawiały, że w jednej chwili nie mogłam oderwać się od tej książki, a w następnej, najchętniej odrzuciłabym tę powieść daleko w kąt tak, aby więcej jej nie widzieć. Dlaczego?
     W poprzedniej części poznaliśmy Violet i Alexa, on jest zawodowym hokeistą i potajemnie spotyka się z siostrą swojego kumpla z zespołu. Teraz mamy sytuację łudząco podobną, ale to przyszywany brat Violet spotyka się z siostrą Alexa. Nie obędzie się bez bójek, kłótni, chęci zemsty i odegrania się, a także zjadziemy tu wiele niewyjaśnionych sytuacji doprawionych wieloma sekretami i niedopowiedzeniami, te z kolei będą podkręcone świetnymi żartami i prześmiesznymi dialogami. Pomieszanie z poplątaniem, ale zamysł tej historii jest w porządku, aczkolwiek coś poszło nie tak na etapie kreacji charakteru Sunny. Dziewczyna jest bardzo niedojrzała i ciągle niezdecydowana. Jej zachowanie drażniło i sprawiało, że nieustannie żałowałam Millera, bo traktowała go po prostu źle. Zbyt pochopnie oceniała go i zbyt łatwo dawała manipulować sobą swoim przyjaciołom. To był głowny minus, który mocno zaważył na mojej ocenie, bo poza tym, uważam, że to ciekawa, lekka pozycja, która bawi i umila nam czas. Helena Hunting po raz drugi uświadamia nam jaką niszczycielską moc mają plotki i wnioski wyciągnięte na podstawie zdjęć. Czasem to, co widzimy nie jest takie na jakie wygląda. O tym boleśnie przekonał się Miller, który został ofiarą swoich działań z przeszłości. Trudno jest utworzyć zgodny i prawdziwy związek, który permanentnie doprawiany jest dawką fałszywych insynuacji zagrażających szczęściu tego uczucia. Autorka pokazuje również fakt, że zawsze powinniśmy decydować o swoim życiu zgodnie ze sobą i swoim sumieniem, bez słuchania wszystkich wokoło, którzy "martwią się o nas". Często dzieje się tak, że możemy zaprzepaścić naszą szansę na szczęście tylko dlatego, że ulegliśmy namowom naszych przyjaciół. Oczywiście poza tym wszystkim nie brakowało w tej książce humoru, który momentami bawi do łez. Komiczne sytuacje i dialogi sprawiają, że wszelkie niedoskonałości tej powieści spadają na drugi plan. Wybór "Pucked up" to dobry sposób na spędzenie przyjemnej chwili z przystojnym Millerem i charakterystyczną Sunny. To nie tylko romans, ale i ciekawa życiowa historia.
     Jeśli macie chwilę wolnego czasu i nie chcecie sięgać po ciężką i trudną książkę, to "Pucked up" będzie idealnym wyborem. Historia sprawi, że polecą Wam łzy, jednak nie będą to łzy smutku. To mogę Wam zagwarantować!
     

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Szósty Zmysł!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga