poniedziałek, 29 lipca 2019

[406] PRZEDPREMIEROWO Elżbieta Rodzeń - CHŁOPAK, KTÓREGO NIE BYŁO


Elżbieta Rodzeń - CHŁOPAK, KTÓREGO NIE BYŁO
Wydawnictwo Znak 2019
Ocena: 10/10


Martyna od dawna czeka na swoją szansę w życiu. Pracuje ponad siły w nadmorskim pensjonacie rodziców i powoli przestaje wierzyć, że cokolwiek może się zmienić. Aż pewnego dnia spotyka na plaży tajemniczego mężczyznę… James mógłby być spełnieniem marzeń każdej kobiety, jednak zwraca uwagę właśnie na Martynę. Jako pierwszy wierzy w nią bezgranicznie i postanawia pokazać jej inny świat. Przy Jamesie Martyna odzyskuje wiarę w siebie i w to, że szczęście jest możliwe. Żadne z nich nie ma wątpliwości, że rodzi się między nimi prawdziwa miłość, gorąca i szczera. Martynie nie daje jednak spokoju fakt, że James do złudzenia przypomina chłopaka, który kiedyś był dla niej całym światem… Co James ma wspólnego z tajemniczym Kubą? Czy Martyna znajdzie w sobie odwagę, by zawalczyć o nową miłość? Czy dusze, które niegdyś związał los, odnajdą się pomimo przeciwności?


     Książka "Chłopak, którego nie było" przerosła moje najśmielsze oczekiwania. To jedna z tych zdumiewających, niesamowicie oryginalnych i niepowtarzalnych powieści, które nie pozwalają o sobie zapomnieć długo po ich skończeniu. Tego, co otrzymujemy w tej pozycji, nie da się przewidzieć. 
     Elżbieta Rodzeń serwuje tu czytelnikowi taką dawkę emocji, niebanalnej akcji i wielu doznań, że trudno to opisać słowami. Chyba pierwszy raz miałam okazje czytać powieść utrzymaną w takim klimacie, pełnym niedomówień, niepewności i wielu innych pytań, które pojawiają się z każdą przekręcaną stroną. Główną bohaterką jest tutaj Martyna, jest tą "gorszą" córką i siostrą, jej życie zaczyna i kończy się na pensjonacie rodziców, w którym sprząta. Ograniczana przez rodziców ze względu na jej stan psychiczny coraz bardziej tęskni za innym życiem, życiem pełnym wolności, rozwoju osobistego i szaleństwa, które towarzyszy każdemu w młodym wieku. Kiedy jako dziecko uległa wypadkowi, w niewyjaśnionych okolicznościach poznaje chłopca, Kubę, który staje się jej przyjacielem. Sprawa komplikuje się na tyle, że chłopaka widzi tylko ona. Wszyscy z jej otoczenia uważają, że jest chora, faszerują ją lekami przeciwko schizofrenii choć i tak nic nie działają. Dziewczyna rośnie, dojrzewa, a wraz z nią - o dziwo- rozwija się również Kuba i kiedy w pewnych okolicznościach postanawiają się rozstać, na długi czas zrywa się ich kontakt. Do czasu. Nie będę zdradzać Wam więcej szczegółów, bo zniszczyłabym Wam tę zabawę. To jedna z tych fascynujących książek, które dają wiele do myślenia i choć niektórzy z Was mogą odebrać to jako dziwną, miłosną fantastykę, moim zdaniem to niepowtarzalna i zdecydowanie oryginalna książka, która nie nuży, a wręcz przeciwnie, zapiera dech w piersiach i nie pozwala odłożyć się na później. Pełna zagadek, niewyjaśnionych sytuacji i oszustw, którymi karmiona była bohaterka przez rodzinę. Autorka zwraca również uwagę na rolę rodziców, jak wielka ciąży odpowiedzialność na ludziach, którzy wychowują dzieci. Jak łatwo jest oceniać swoje pociechy i ganić jedno, by drugie było uznawane za cudowne. Martyna była tak realistyczną postacią, że momentami miałam ochotę ją przytulić. To wszystko co ją spotkało sprawiało, że bolało mnie serce. Jednak los bywa łaskawy i wszelkie obelgi i złe chwile zostały zastąpione wreszcie nowym, lepszym życiem. Elżbieta Rodzeń zbudowała genialną fabułę, w której sami możemy ocenić wartość życia, śmierci i uczuć, które łączą dwie osoby. Daje nam również do myślenia i snucia refleksji o sile przeznaczenia. Zakochałam się w tej powieści i zatraciłam się w wykreowanym świecie. Cudowna historia, która może jest nieprawdopodobna, ale kto wie? Życie zna i przewiduje różne scenariusze więc i takiego nie wolno przekreślać. Czuję, że z tej książki byłby genialny film, który wywołałby poruszenie na całym świecie.
     Po tej książce zupełnie się nie spodziewałam takich emocji, wrażeń i tylu refleksji. Życie, śmierć łączą, mieszają się ze sobą, postacie przenikają czytelnika na wskroś, a wszystko to zamknięte w dopracowanej do ostatniego akapitu akcji. Polecam całym serduchem. To będzie dla Was niesłychana przygoda.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Znak!

1 komentarz:

  1. Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga