poniedziałek, 1 lipca 2019

[392] Wojciech Wójcik - MIAŁEŚ TAM NIE WRACAĆ


Wojciech Wójcik - MIAŁEŚ TAM NIE WRACAĆ
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2019
Ocena: 8/10

Młodość szybko przemija. A za nią czai się śmierć… Hajnówką wstrząsa tragiczna śmierć Krzysztofa, młodego funkcjonariusza Straży Granicznej. Adam, mieszkający teraz w Warszawie, ze zdziwieniem odkrywa, że tuż przed śmiercią Krzysiek próbował się do niego dodzwonić, i to kilkanaście razy. Czego mógł chcieć? Czasy, gdy przyjaźnili się w liceum, dawno minęły. Po skończeniu szkoły Adam wyjechał z Hajnówki i przez trzynaście lat tam nie wracał. Aż do teraz… Przeglądając rzeczy po zmarłym, Adam trafia na zdjęcie Kasi. Dawnej miłości Krzyśka, która zaraz po maturze popełniła samobójstwo. Tylko że na fotografii Kasia wcale nie wygląda na licealistkę. Zdjęcie przedstawia kobietę po trzydziestce… Z każdą godziną pojawiają się kolejne pytania. Kogo przed śmiercią chciał odnaleźć Krzysiek? Kim naprawdę była Kasia? I dlaczego najbliżsi Adama błagają go, by natychmiast wyjechał Z Hajnówki?


     "Miałeś tam nie wracać" to całkiem interesujący, zawiły i dokładnie utkany kryminał stworzony przez Wojciecha Wójcika i zarazem to pierwszy tytuł tego autora, który miałam okazję przeczytać, co więcej - wcale nie żałuję.
     Całą fabułę poznajemy w narracji Adama, mężczyzna był przyjacielem zmarłego w niewyjaśnionych okolicznościach funkcjonariusza Straży Granicznej, do którego Krzysztof przed śmiercią próbował się dodzwonić. Mężczyzna wraca do rodzinnej  miejscowości Hajnówki na jego pogrzeb z zamierzeniem rozwiązania zagadkowego utonięcia przyjaciela sprzed lat. Akcja prowadzona w Hajnówce przeplatana jest wspomnieniami, refleksjami na temat dawnego życia, ale i poznajemy aktualną sytuację Adama. To na prawdę dobrze skonstruowany kryminał, zawiłe śledztwo ani na sekundę nie nuży czytelnika pomimo objętości stron w tej książce. Co raz pojawiają się nowe fakty rzucające nowe światło na prowadzone przez Adama dochodzenie. Sprawa ma drugie dno, które okaże się bardziej zaplątane i niebezpieczne, niż się na początku wydawało. To właśnie chyba ta intrygująca, zagadkowa akcja sprawiła, że przyjemny klimat, który wzmocniony urokliwym wdziękiem Hajnówki umilał i łagodził wydarzenia tej powieści. Wszystkie czynniki idealnie wyważone, w taki sposób, aby czytelnika zachęcić do pochłonięcia każdej następnej kartki. Niech nie przerazi Was ilość stron w tej pozycji, bo wcale ich nie czuć. Wręcz przeciwnie, akcja jest doskonale objaśniona, fabuła zwarta i dopięta na ostatni guzik, a bohaterowie ciągle wydawali się bardzo znajomi. Już dawno nie czytałam powieści, która w taki przyjemny, wciągający sposób wprowadziła mnie w wykreowany świat. Ze zdumiewającą lekkością poznawałam coraz to nowe informacje, które przybliżały mnie do odkrycia powodu zabójstwa funkcjonariusza. Autor w ciekawy sposób oddał również styl życia mieszkańców tak małych miejscowości, gdzie nikt nic nie wie, a jednocześnie każdy ma ogrom ważnych informacji. Napięcie nie odpuszcza do samego końca, a rozwiązanie tej sprawy nie mniej szokuje, a tajemnice, jakie wyjdą na jaw sprawią, że całkiem inaczej będziemy patrzeć na życie. Przyjemnie było oderwać się od typowo policyjnych kryminałów, w których to śledczy rozwiązują zagadki krok po kroku. Tutaj mamy własne, prywatne i naładowane osobistymi emocjami poszukiwanie prawdy, która może okazać się zgubna. Niesamowita książka, z równie nadzwyczajną fabułą. Świetny sposób na spędzenie letniego wieczoru wraz z Adamem i jego śledztwem. Sądzę, że wielu z Was podzieli moją opinię.
     Jeśli macie ochotę na emocjonalno-sensacyjną powieść, która przeniesie Was w wiejski klimat obładowany przemożną chęcią poznania prawdy, kto zabił? To ta książka skierowana jest właśnie do Ciebie!


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga