wtorek, 21 maja 2019

[370] Elizabeth O'Roark - POKUSA ERIN


Elizabeth O'Roark - POKUSA ERIN
Wydawnictwo Kobiece 2019
Przekład: Ischim Odorowicz-Śliwa
Ocena: 6/10

Erin Doyle i Brendan Langstrom od dawna za sobą nie przepadają. Dziewczyna nie znosi kobieciarzy, Brendan nigdy nie ukrywał, że jedyne co go interesuje, to przygody na jedną noc i zero zobowiązań. Mężczyzna ma jednak kłopoty i szuka miejsca, w którym mógłby na jakiś czas zamieszkać. W tej sytuacji narzeczony Erin, który jest zarazem jego najlepszym przyjacielem, proponuje mu mieszkanie w na terenie ich wspólnej posiadłości. Upokorzona dziewczyna nawet nie próbuje ukryć faktu, że bardzo jej się nie podoba ten pomysł. Jednak pod nieobecność Roba, Brendan przez przypadek poznaje sekret Erin, którego nie zdradziła nawet swojemu narzeczonemu. Może okazać się, że mężczyzna, o którym Erin miała tak złe zdanie, stanie na wysokości zadania i będzie jedyną osobą, która może jej pomóc.


     "Pokusa Erin" to kolejna książka autorki Elizabeth O'Roark, która połączona jest z poprzedniczką, czyli książką "Przebudzenie Olivii" głównie występującymi w nich bohaterami.Jest to historia o pierwszej miłości, niewykorzystanych okazjach i nadziei na drugą szansę.
     Brendan i Erin to ogień i woda. Para, która zupełnie do siebie nie pasuje, czuje względem siebie niesamowite przyciąganie. Erin to typowa grzeczna dziewczyna, próbuje ułożyć swoje życie, jednak nadal boi się podjąć ostatecznych kroków ku legalizacji jej związku z Robem, czyli dobrym kumplem Brendana. On natomiast to klasyczny przykład uwodziciela i kobieciarza. Mocno oklepany schemat, który nie do końca porwał mnie tak, jak tego oczekiwałam. Cała historia toczy się swoim tempem i nie oczekujcie tutaj wielu zwrotów akcji. Główną niewiadomą jest tutaj sekret Erin, który Brendan dość szybko poznał. Połączy ich stare uczucie, świeże sekrety i niesamowite pożądanie, którego nie mogli ugasić. Jest to typowa książka o miłości, o tym, że czasem warto zaryzykować i dać tę drugą szansę komuś, kogo rzeczywiście lubimy. Autorka zwraca naszą uwagę na to, aby nie skreślać ludzi tylko dlatego, że nie podoba nam się jego postępowanie. Skrupulatne budowanie relacji naszych bohaterów na zasadzie miłości-nienawiści dodało odrobinę pikanterii do całej fabuły. Chociaż dla mnie nie była to zbyt odkrywcza i fascynująca lektura. Myślę, że dla tych z Was, którzy dopiero robią rozpoznanie w czytelniczych gatunkach, może się okazać, że to będzie niezapomniana przygoda. Dla mnie to kolejna miła lektura, która umila spędzany z nią czas. Nic więcej. Plusem tej powieści jest również to, że spokojnie można ją czytać bez znajomości "Przebudzenia Olivii", choć znanie jej gwarantuje nam lepsze rozeznanie w występujących postaciach i zdarzeniach. "Pokusa Erin" nie wywołała we mnie takich emocji, jakich oczekiwałam, zdecydowanie jej poprzedniczka przeniosła mnie w wir wydarzeń, które porwały moje serce. Tutaj natomiast mam ciągły niedosyt, bo i postanie nie zachwycają, ani ich przygody nie są tak intrygujące jak to było w przypadku "Przebudzenia Oliwii". Cóż, klątwa drugiego tomu nie ominęła tego tytułu. Jednak wcale nie odradzam Wam poznania tej części. Ma swoje wady i zalety, ale sądzę, że wielu z Was zobaczy w niej coś, czego ja nie dostrzegłam!
     Jeśli macie ochotę na szybki romans pełen miłości i nienawiści to ten tytuł powinien spełnić się w tej roli. Jeśli natomiast szukacie czegoś mocnego, z wartką i dynamiczną akcją, lepiej rozglądajcie się dalej.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Kobiecemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!

Archiwum bloga